reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Witam :)
Mnie tez czeka pracowity dzien, musze sprzatać domek i szykowac jedzonko ja jutrzejsze urodzinki.
Chociaz prz Zosi i Ł musiałabym sprzątanąc godzinke przed goścmi:rofl2: bo do jutra zdaza strasznie nabałagaic
 
reklama
Dzien dobry:-)
Osatatnio nie mam na nic czasu........
A co sprzatania to tez mnie to czeka...jednak musze isc najpierw do pracy...i po pracy pieczenie, spprzatanie:baffled:
Imprezka jednak przelozona na niedziele......
 
Witam:-) Mnie też dzisiaj czeka trochę sprzątania, bo jutro dziadki przyjeżdżają:-p Dzień jakiś pochmurny i muszę coś na obiad wymyśleć:sorry2:

zadna z nas nie jezdziła na badania wykonywane u nas po 72h do szpitala tylko w szpitalu pobierali:-pa Wolfia tak:rofl2:
wiec co w tym dziwnego ,ze dziecko szczepia inaczej
Dokładnie, pierwsze szczepienie p/gruźlicy dostaje dziecko jeszcze w szpitalu, widać Oliverka w szpitalu z jakiegoś powodu nie zaszczepili.

To prawda tu jest inaczej niż w Polsce:tak: Zresztą teraz w przeciągu dwóch lat też się sporo zmieniło, bo z Victorem miałam inaczej.
Po pierwszym porodzie byłam 4 doby, ale to ze względu na to, że pierwszy poród, miałam zakładane szwy i podwyższone ciśnienie. Victor był szczepiony przeciwko gruźlicy w szpitalu, bo miał już skończoną dobę w środę (a tylko w ten dzień tygodnia szczepią, reszta musi jeździć do wyznaczonych Health Center lub innych punktów medycznych). Testy z próbek krwi też nie są wykonywane od razu w szpitalu tylko trzeba po kilku dniach wrócić;-)
A teraz wyszłam po niecałych dwóch dobach, nie miałam szwów, z karmieniem nie było problemów, ja i Oliver czuliśmy się dobrze i wszystko było w porządku dlatego tak szybko nas wypuścili:tak: Zresztą teraz rodzi tutaj bardzo dużo Polek... duużo więcej niż dwa lata temu. Teraz na sali nie miałam żadnej Irlandki, za to dwie Polki i Chinkę, Murzynkę, a potem jeszcze Włoszkę;-)

Miłego dnia i udanych imprezek jutro:happy:
 
reklama
witam
witam

ja też mam zapierdziel przed jutrzejszym najazdem "dziadostwa" hehe ;-)
no i u nas to samo:baffled:, nie będzie wprawdzie "dziadostwa", ale chrzestni:tak:nie wiem czy jest sens robić torta dwa tygodnie po urodzinach małej:confused:dmuchanie świeczek juz było, goście mają być w porze kolacyjnej, to nie wiem sama czy jest sens:confused:
 
Do góry