reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Dzień dobry:-) Jak ja Wam zazdroszczę tej zimy:sorry2: U nas ciągle pada i wieje... nawet nie ma jak na spacer wyjść:crazy:

A dziś znów byliśmy w Family Parku, tzn tym razem byłam z Pauliną i Oliwką, wykorzystujemy promocję styczniową, że dzieci wchodzą za darmochę :-D

Kasiad super:tak: Pewnie że trzeba taką promocję wykorzystać;-)

a ja na 11 zmykam na nierówna walke ze statystyką;-)a potem o 13 zarzadzanie
i jeszcze na 16 na 30 do szwagra:tak:

Madziu powodzenia na egzaminach:-) Trzymam kciuki:tak: No i udanej imprezy życzę;-)

My już po śniadaniu, zaraz się ubieramy i jedziemy do teściów w odwiedziny.


Miłych odwiedzin:tak: Gosia może nie będzie tak źle;-) Was chociaż zapraszają, a nas to od święta:-p Żeby się nie zdziwili, że jak się urodzi drugie to nie będziemy mieli jak przyjechać przez pewien czas:sorry2: Zresztą moja T mając 4.5letniego syna i tak często podkreśla, że ich dom nie jest przystosowany do takich małych dzieci zn. jej wnuków:-p:sorry2: A jak ostatnio nas zaprosili jak wracaliśmy z PL, bo mieszkają blisko lotniska, to zdążyliśmy zjeść obiad, chwilkę pogadać, Victor dostał prezent i dano nam do zrozumienia, że powinniśmy się już zbierać, bo znajomi jacyś przychodzą;-) Sama nie wiem, może za bardzo się czepiam:confused: Albo liczą na odwiedziny u nas za każdym razem:rofl2: W końcu obiad ugotujemy, wszystko posprzątamy, więc po co się męczyć:-p:-p


A jaka cisza w domu,jak sie starszaki nie kłócą:szok::-D

;-):-D Chyba sobie to wyobrażam...

Miłego dnia:happy:
 
reklama
wolfia wspolczuje chyba by tam wiecej nie pojechała:confused:

wszytskim zycze udanego weekendu, imprezek i pozdawanych egzaminów.:tak:

Ja Na razie nie mam motywacji do czegokolwiek:zawstydzona/y: chyba przez zime
niby bym chciala wrocic na te studia a jednak jak czytam o tych waszych egzaminach to mi sie odechciewa ze sobie nie poradze z pracą dzieckiem, domem i szkoła:-(...czasami chciałabym sie cofnąc do tamtych czasów
 
A my dziś też na urodzinową imprezkę do Antosia kolegi ,a jutro MY:-):tak::-D.
Kupiłam już marcepan w płatkach do obłożenia tortu i petardę na tort.Będzie wybuchowo.Mam przepis na sałatkę z zupki chińskiej,jak ktoś chce to napiszę:-p
 
albo od razu napiszę,bo idę się położyć i będzie ktoś czekał:-p;-)
dwie zupki chińskie ogórkowe zalać w szklance wrzątku z tymi przyprawami.
Jak wchłoną wodę przełożyć do salaterki i dodać koperek,jajko,marchewkę,cebulkę,ogórek kiszony i majonez.
palce lizać:rofl2::-D:tak:;-):-)
 
Ostatnia edycja:
a ja juz po poszło szybko bezboleśnie:tak:
teraz próbuje ogarnac chalupke :sorry2:a jak Weronisia wstanie to sie zbieramy dalej
u nas tez popadało na tyle ze musiałam odsnieżac samochod a nie lubie tego:no:
 
Madzia,jestes błyskawiczna:szok:;-):tak:.
Oliwka,nie jest tak zle na tych studiach;-):-D:-D:-D.Trzeba sie troche pouczyc,ale własciwie tylko w czasie sesji;-):tak:.Ty jestes sporo młodsza,ale wydaje mi sie,ze nie masz na co czekac;-).Im wczesniej zaczniesz,tym wczesniej skończysz...;-):tak:.I będziesz miała z głowy:tak:
 
wolfia wspolczuje chyba by tam wiecej nie pojechała:confused:
Ja Na razie nie mam motywacji do czegokolwiek:zawstydzona/y: chyba przez zime
niby bym chciala wrocic na te studia a jednak jak czytam o tych waszych egzaminach to mi sie odechciewa ze sobie nie poradze z pracą dzieckiem, domem i szkoła:-(...czasami chciałabym sie cofnąc do tamtych czasów

I dlatego ja bardzo rzadko tam bywam:-p Jak się widzimy raz w miesiącu to jest dobrze. Tak sobie myślę, że ja jak ja, ale przecież Victor to ich wnuk i mogliby go częściej widywać, ale jak nie to nie, ja nalegała nie będę:sorry2:
Oliweczko wydaje mi się, że poradziłabyś sobie - kwestia tylko odpowiedniej motywacji i organizacji:tak: Ja czasem też bym chciała wrócić, albo zacząć coś innego, ale tu potrzebuje naprawdę bardzo dobrego angielskiego, a takiego jeszcze nie mam:no:

a ja juz po poszło szybko bezboleśnie:tak:

Super;-)

albo od razu napiszę...

Nigdy nie jadłam sałatki z zupek chińskich i jakoś dziwnie nie mogę się przekonać:-p Choć napewno może być bardzo dobra:tak: Pewnie to dlatego, że ja za zupkami chińskimi nie przepadam:no: Jedynie jak byłam z Victorem w ciąży na początku to mi gulaszowa Amino podeszła i męczyłam ją przez miesiąc:rofl2: Ale żeby teraz mnie ciągnęło do jakichś, to nie:-p
 
Ja tez za zupki chinskie podziekuje;-):tak:.
Wolfia,dziwna sytuacja z ta Twoja tesciowka.Viktorek ma wujka prawie w swoim wieku;-).
Moja tesciowa nie zaprasza nas na obiady,ostatnio nawet w swieta nie:no:.Zyjemy w dobrych stosunkach,wynika to chyba z jej chytrosci,bo trzeba by bylo 5 gęb nakarmic:sorry2:.
 
Wolfia,dziwna sytuacja z ta Twoja tesciowka.Viktorek ma wujka prawie w swoim wieku;-)

To prawda... dziwna:sorry2: Wujek za Vickiem nie przepada:-p Tzn. czasem są jakieś przebłyski, że zacznie się z nim bawić, ale poza tym jego zabawki to jego i nikt ma nie ruszać:dry: Nie wiem może różnica wieku jest zbyt duża jeszcze, żeby się dogadali:confused: Chociaż jak byliśmy w Polsce u jego chrzestnej, która ma dwóch synów (5 lat i 3 lata) to super się bawili i Vicek przeszczęśliwy:tak: Na szczęście już nie mieszkamy razem i moje życie nabarało spokoju;-) Tycia z tą chytrością Twojej teściowej też nie najłatwiej:sorry2: Chyba takie uroki tych teściowych... mam nadzieję, że ja nie będę taka zła w przysłości - będę się starała;-)
 
reklama
Do góry