reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Konrad tez nie moze sie dogadac z Jacka siostry synkiem(ma 3,5 roku),moze dlatego,ze Kuba nie daje mu zadnych zabawek,wszystkie zaraz zabiera i tłucze go strasznie:baffled::confused:.Nie zawoze wiec Konrada samego,bo potem mi pokazuje,ze Kuba go bił:-(,a zawsze z ktoryms z dzieciaków.
Moja mama ciagle cos daje moim dzieciom,jak cos kupuje sobier to i nam...A tesciowa:szok::baffled: nigdy.
Ja sobie obiecuje,ze bede dobra tesciowa,ale to sie dopiero okarze:-D
 
reklama
Przynajmniej o tyle dobrze;-) Ja do swojej mam... ech...:sorry2: Dobrze, że raz/dwa razy w roku się widujemy, a tak to tylko zostaje nam skype:tak:
Tak normalnie to moja mieszka 1000 km od nas:tak::rofl2: Mi chodzilo ze jak jestem w polsce:tak: ale od listopada jest w niemczech u siostry mojego meza przewaznie a jak byla u szwagra co mieszka blisko nas to go tak obadala ze loooooj a do nas wpadla jak Jenni wyszla ze szpitala na 15 minut po aby moj K ja zawiozl do jej kochanej coreczki a teraz znow marudzi aby po nia jechac i ja tu przywiesc bo ona by chciala isc niby nagadac tej mojej rabnietej szwagierce co tez mieszka kolo mnie:baffled: a my na rafinerii nie mieszkamy i niech sobie tam siedzi:-p
 
Wolfia ja też zupek chińskich nie lubię,ale sałatka nie ma jej smaku,chodzi tylko o makaron,a koperek i ogórek kiszony nadają smaku.;-)
 
K.....:wściekła/y: ale mnie juz bierze:wściekła/y: przed chwila ladowalam zdjecia na n-k i bylo oki i w tym czasie Jenni padla i wyciaglam karte z kompa i chcialam wam wkleic jak Jenni czeka na gosci a tu co czytnik do kart w laptopie nie chodzi a 5 minut wczesniej chodzil:wściekła/y: tyle dobrze ze tez na gwarancji:sorry2: To sie nazywa miec pecha co:confused: Co obstawiacie nastepne:confused:
 
reklama
A ja nie mogę narzekać na moją teściową:no:
Dzieci wszystkich swoich dzieci traktuje tak samo, często jesteśmy u nich na obiedzie, a oni są u nas.:tak:
Ostatnio jak była za zakupach w Sephorze, kupiła dużą paletę cieni do oczy, pomadek i różu - dla siebie, córki i dla mnie. Każda dostała swoją. Naprawdę było mi bardzo miło, że o mnie pamięta:-)
 
Do góry