WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Przed chwilą przeczytałam na Lutówkach 2009 i jestem w szoku, że takie rzeczy mają miejsce
Ja nie na temat napiszę, a raczej o nie przyjemnej sprawie na forum. Wątek Pogadajmy o wszystkim i niczym kiedyś pod nazwą Luty 2009 założyła Zielono_mi. Afera była na Majówkach 2007 i dziewczyna miała dostęp do wątku zamkniętego tam właśnie, podszywając się pod swoja pracodawczynię która miała wiosną wypadek napisała że tamta straciła dziecko i jedno jej dziecko z bliźniat zginęło w wypadku. Oto co pisze prawdziwa mama:
hej dziewczyny,
nawet nie wiem,ja moja wypowiedz zaczac. jestem tu wlasciwie pierwszy raz, tak,tak,dobrze czytacie. W ostatnim czasie zupelnym przypadkiem dowiedzialam sie, ze wlasciwie od poczatku swojego pobytu u nas nasza opiekunka podszywala sie za mnie i udzielala na Waszym forum. Czytajac te slowa jestescie na pewno w nie mniejszym szoku niz ja. Nigdy sie tego po niej nie spodziewalam. A jeszcze mniej spodziewalam sie tego, ze usmierci moje dziecko. Faktem jest,ze mielismy wypadek samochodowy, faktem jest tez, ze Max lezal w szpitalu w dosc ciezkim stanie, ale z tego wyszedl i jest z nami w domu! I jak reszta dzieci broi i poznaje swiat!Moja ciaza/ciaze tez byly wynikiem jej wyobrazni.
Pewnie sie domyslacie, ze po tych wszystkich klamstwach rozstalysmy sie w niemilej atmosferze. Jestem tak cholernie zla i rozczarowana. Nie potrafie zrozumiec,ja monz bylo tak postapic? Osoba, torej bezgranicznie ufalam.
Z racji tego, ze wlasciwie w ogole sie nie znamy, zrozumiem Wasza decyzje,jesli bedziecie chcialy mnie wylaczyc z watku zamknietego. Macie do tego pelne prawo.
Chciclam Was tylo poinformowac o zaistniales sytuacji,zebyscie nie musialy sie martwic, ze cos z "moja ciaza" czy ze mna jest nie w porzadku. Przepraszam,ze nie zrobilam tego wczesniej,ale nie wiedzialam,jak sie do tego zabrac. Nadal trudno to zrozumiec, zaakcepowac i mysli poukladac.
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze wszystkiego,co najlepsze dla Was i Waszych wspanialych Maluszkow.
Steffi.
Dlatego chcę żebyście miały szeroko otwarte oczy, ilość postów ani zdjęcia nie świadczą o tym, że żadna z nas nie jest oszustką.