reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Kasiad,pewnie zaaplikowalas Oli cos do noska.Mma nadzieje,ze szybko malej przejdzie:tak:
Tak, zaaplikowałam :tak:Stosuję do nosa disnemar, maść majerankową pod nos, daję wapno, Cebion i w nocy raz podałam Ibum, bo pokazywała, że ją boli w nosie. Do snu wysmarowałam plecki i klatkę piersiową Pulmexem Baby, bo po tym lepiej się oddycha. No i śpimy wysoko. Frida niestety też musi być w użyciu, bo moje dziecko dawno nie chorowało i chyba zapomniało jak się nos wydmu****e, tzn pamięta, ale robi to za słabo. Mam nadzieję, że to wszystko pomoże i obędzie się bez innych leków. W dzień nie jest źle, nie ma temperatury, nawet nie marudzi, tylko nos trzeba często wycierać, ale noc była ciężka, bo Oli 2 razy wpadła w histerię z powodu zciekającego kataru po gardle, jak ryczała, to było jeszcze więcej wydzieliny, ale suma sumarum nos się w ten sposób oczyścił i między tymi dwoma atakami ryku pospała spokojnie. Ja za to nie, bo nie znoszę mieć wysoko pod głową poduszki, a musiałam ze względu na Oliwkę.
 
A tak wogóle, to mam dylemat. Jutro mam jechać do Warszawy do niedzieli. A ty Oli zasmarkana... Sytuacja jest taka, że wyjazd jest wręcz konieczny, więc pewnie pojedziemy, ale .... no właśnie, mam cały czas wyrzuty sumienia, że będę ciągnąć ze sobą zasmarkane dziecko :-(
 
Cos mi BB nawala :crazy: niedosc ze musze sie caly czas na nowo zalogowywac choc niby daje ze ma pamietac ale dzis bylo ok wchodze i sobie mysle wow zapamietal pisze sobie na forum a za chwile patrze ze musze na nowo sie zalogowac bo mnie samo wylogowalo o co chodzi:crazy:
Mi dokładnie tak samo.
A loguje sie przez te cyferki co mi podali,jak zmienie sobi hasło,nie mogę wejść.:baffled:Wczoraj w miarę,dziś masakra.:baffled:
A tak wogóle, to mam dylemat. Jutro mam jechać do Warszawy do niedzieli. A ty Oli zasmarkana... Sytuacja jest taka, że wyjazd jest wręcz konieczny, więc pewnie pojedziemy, ale .... no właśnie, mam cały czas wyrzuty sumienia, że będę ciągnąć ze sobą zasmarkane dziecko :-(
Jeżeli Oli nie gorączkuje i nie marudzi zbytnio,to spokojnie,będzie OK.Kuba był chory,a mieliśmy malowanie jego pokoiku,więć byłam u rodziców i też miałam wyrzuty sumienia,ale było dobrze.Problem był z jedzeniem,ale super spał wymęczony na nowym miejscu.:tak:.
 
A ja się załamię!! Jutro zakończenie naszego kursu, obiecałam że ciasto upiekę, no i piekę, tyle tylko że spód wyszedł super, banany, czekolada, a na górę ma iść bita śmietana, która za nic w świecie nie chce mi się ubić... jnie wiem co robić, już późno, wyjeżdżamy raniutko, a ciasto niezrobione... Chyba się zabiję:-:)-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Patch przez ciasto:confused: nie warto sie smucić takim czymś :no:;-)

Witam poznanianki czyżby pierwsza :confused: sobota wiec pewnie tak coś czuje że tu pusto dziś będzie;-):-D
Tylko Poznanianki Gosia witasz?;-)
Ja dzis pospalam do 7.20:-D.Pol godzinki dluzej niz normalnie,ale sie wyspałam:-D.Jeszcze maz mnie w nocy molestował przez sen;-):rofl2:.
 
Spałam do 8.30:tak:
Koszą trawę przed blokiem,a ta mokra trawa wręcz śmierdzi,no i hałasuja niemiłosiernie,masakra jakaś.:tak:
 
Witam :-)
Nam troszkę sytuacja się odmieniła i wyjazd do Warszawy nie był już taki konieczny, więc nie pojechaliśmy.
Oli nockę przespała ładnie jak na zakatarzone dziecko, obudziła się co prawda o 5.30 i z pół godziny nie spała, ale potem zasnęła i dopiero przed chwilą się obudziła.
Ale mnie rozśmieszyła, bo jak się obudziła o tej 5.30 to mnie oszczędziła, tylko waliła Tomka po ramieniu wołając "tata, tata, tatuś ee!" No i tatuś chciał nie chciał musiał córkę wysadzić. Ale za chwilę i ja musiałam wstać, bo po sikaniu zawołała, że chce mleko, więc przygotowałam jej butlę. Widać obudził ją pełen pęcherz i głód :laugh2:
 
reklama
Do góry