reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

U nas ostatnie dni.... sajgon... Najpierw którejś nocy, Staś zaczął marudzić, położyłam się obok niego, a on nóżkami przebierał i przebierał, za jakieś dwie godziny zaczął wymiotować, ale tak, że byłam w szoku, że dziecko tyle ma tego w sobie, zmienialiśmy dwa razy pościel, po czym jak tylko uspokoiły się wymioty, zaczęła się biegunka, tylko taka, że wylewało się z pieluszki... Już mieliśmy jechać na pogotowie, ale nawet nie wiedziałam jak, bo jak tylko zmieniłam pieluszkę, to od razu znowu to samo i tak 4 razy po czym się uspokoiło- była 5 nad ranem. Rano pojechaliśmy do lekarza- wirusowe zapalenie przewodu pokarmowego, dostaliśmy leki, Staś nic nie chciał jeść, ale lekarz powiedział, że ten syrop, to jest jedzenie, więc nie musimy się martwić że nie je... Ciągła biegunka, nic do buzi, z syropami to strasznie się męczyliśmy, żeby zjadł... Następnego dnia mój mężuś wrócił wcześniej z pracy, w której wymiotował, w stanie masakrycznym, a potem to lawina- Marceli (chłopczyk, którym się zajmuję), teściowa, teść, siostra Grześka no i po kolei rodzice Marvelego.... Dzień po dniu każdy dostawał to samo.... Tylko ja się ostałam.... Aż niemożliwe....

Już jest w porządku, Wszyscy zdrowi, tylko Staś ma okropny jadłowstręt... Jest głodny, płacze, podchodzi do lodówki, upomina się a jak mu daję, to się krzywi i wpada w histerię... Czego my już nie wymyślaliśmy, żeby zjadł, przez ostatnie dni to żył tylko na bananach, nic innego za nic w świecie nie chciał wziąć. Ja się już bardzo matrwiłam... Jak dziś wlałam mu wręcz 3 łyżki rosołu, to jakby dopiero zaczaił, że to jest jednak dobre i zjadł całą miseczkę... Ale nie chcę mu na siłę musieć wpychać do buzi.... Bardzo się tym denerwuję, bo Staś zawsze jadł i to dużo, a teraz to tak się gimnastykuję, żęby zechciał coś zjeść, choć widać, że jest głodny:zawstydzona/y::-(
 
reklama
ojej PATCH wspolczuje choroby i tego ze Stas nie chce jesc:-(,ale mysle ze Twoja taktyka jest prawidlowa: proponowac mu to co najbardziej lubi i na pewno wkrotce przejdzie mu niechec do jedzenia!!wiec nie zamarwiaj sie na zapas:tak:
 
proponuje probiotyki i orsalit;-)zeby sie nie odwodnił
wskazany jogurt

pomału mu bedzie przechodzic
ja leze na odziale z takimi ''przypadkami'';-)

jesli to adenowirus badz rota a ty go przeszłas jestes odporna:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam:-)

Patch ale mialas przezycia:szok:nie zazdroszcze......jak pisza dziewczyny wroci jedzenie Stasia do normy, musi sie przekonac ze jedzenie jest ok....
Pamietam jak mojej siostry syn mial takie zapalenie i nie chcial pozniej jesc bo twierdzil ze to po jedzonku wlasnie.....troszke czasu minelo nim sie przekonal ze wcale tak nie bylo:sorry2:
 
Witajcie dziewczyny:-)

Patch , rany:szok:, ale mieliście rzeczywiście sajgon, dobrze, że juz po wszystkim:tak:
wyobrazam sobie jak musisz sie denerwować, że tak nic nie je twój synek
ale zobaczysz, ze wkrótce Staś zacznie normalnie jeść wszystko:tak:pewnie ma uraz i mu przejdzie:tak:
 
reklama
Witam :-)

U nas dziś jakby trochę cieplej, na pewno już tak nie wieje.

Patch, ten brak apetytu jest normalną rzeczą po takiej chorobie, z czasem się napewno poprawi, potrzeba tylko trochę czasu :tak:
 
Do góry