reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2023

U mnie założył po zobaczeniu 2 mm zarodka 😅
Ja jestem w Niemczech. Ma pierwszej wizycie było widać tylko sam pęcherzyk. Pp 2 tygodniach miałam następną wizytę i wtedy już właśnie dostałam książeczkę do ręki. Ale już na tej pierwszej wizycie robili mi badania do tej książeczki bo jak ją dostałam to były tam wyniki
 
reklama
Ja dostałam kartę ciąży w 7+2 i w sumie nie wiem czemu akurat wtedy. Pierwsze usg pęcherzyk, drugie pęcherzyk z pęcherzykiem zarodkowym, trzecie mini zarodek, czwarte serduszko, piąte serduszko i dopiero wtedy karta ciąży i zalecenie badań 🤔 zawsze myślałam, że zazwyczaj dają po uwidocznienie serduszka. Jest tez szansa ze się lekarz poprostu machnął i zapomniał, więc założył na kolejnej wizycie
 
Hej, poczytałam trochę, ze rozmawiacie o cukrzycy. Ja w pierwszej ciąży nie miałam, ale teraz czuje, ze cos jest nie tak. Chwile przed zajściem badałam sobie glukozę z krwi razem z morfologia itp, wyszlo 84, wiec idealnie, ale teraz mam takie jazdy, ze aż się boje wstawać. Po posiłku jest ok, ale za dwie-trzy godziny zaczyna się zabawa. Mam jakieś dziwne zawroty, poczucie jakbym się cala telepala, napady gorąca. Mija po jakimś czasie jak cos zjem. Nie mam pojecia co to może być, wizyta już we wtorek wiec czekam.
 
Ja na pierwszej wizycie nie dostałam (6+0 i jakiś tam cień tylko był w pęcherzyku) a potem u innej lekarki było serduszko i mam kartę (z om 7+5 z usg 6+4)❤️
 
Tak się cieszyłam że dzisiaj lepiej się czuje i za szybko, po wstaniu czułam dyskomfort w lewym boku, zaraz pod żebrami i już wiedziałam. Musiałam w nocy źle spać. To już nie pierwszy raz. Taki jakby nerwoból albo spięty mięsień. Nic nie pomaga na to ani tabletka ani masaz. Samo nagle przechodzi zawsze. Miałam tak przed ciążą tez🤦‍♀️🤷‍♀️
 
Trzymajcie mnie, bo jajo zniosę :D 13go mam kolejną wizytę, a biję się z myślami czy użyć już dopplera czy nie. Skończyłam dziś 9tc, zaczęłam 10ty (9+0) i nie wiem czy już mogę. Boję się, że nic nie znajdę i będę się stresować jeszcze bardziej. Nie pamietam kiedy w poprzedniej ciąży pierwszy raz użyłam. Objawy dalej mam, co prawda mdłości łagodniejsze niż w 6-7tc, ale biorę 400mg progesteronu, pewnie też to robi swoje… mam okropny strach, że coś się złego wydarzy, dalej do mnie nie dociera, że możemy mieć teraz drugie dziecko tak szybko. Mąż dalej przybity tą wiadomością, pewnie po poronieniu nie będzie chciał się starać, bo dla niego to wszystko za wcześnie. A ja wiem, że bym chciała jak najszybciej… też tak macie? Pogoda u nas depresyjna, więc to pogłębia mój słaby nastrój :(
 
Ja idę na wizytę jutro i też coraz bardziej bije z myślami. Różne mnie nachodzą. Od dobrych po złe. Nie wiem czego się spodziewać jutro 🤷‍♀️ boję się że usłyszę to zdanie które usłyszałam za pierwszym razem, serce nie bije, ciąża się zatrzymała.
Ogólnie dzisiaj prawie mnie nie mdlilo. Minimalnie tylko. Ale to czasem może być cisza przed burzą. Reszta objawów takie jak bol piersi są, zmęczenie. Bez zmian.
Jutro to chyba będę mieć ciśnienie 200 na 200 na poczekalni 🤣
 
Tak, miałam założoną jak tylko lekarz uwidocznił serduszko. Było wtedy 6+4 wg niego, ale poszłam jeszcze prywatnie gdzie indziej, gdzie jest lepszy sprzęt i wyszło, że ciąża tydzień starsza. Ja bym się kierowała tym, co lekarz zobaczył na lepszym sprzęcie mimo wszystko
No właśnie tego planuje się trzymać. Mimo, że mój lekarz to stara wyga i zna się na rzeczy to wydaje mi się nawet po samym zdjęciu USG, że ma gorszej jakości sprzęt. Przy umawianiu sie na badania prenatalne zaznaczył żeby poinformować rejestratorke ze ciąża jest około tygodnia młodsza niż wynika z OM, ale ni w ząb mi to nie pasuje 😉
 
Trzymajcie mnie, bo jajo zniosę :D 13go mam kolejną wizytę, a biję się z myślami czy użyć już dopplera czy nie. Skończyłam dziś 9tc, zaczęłam 10ty (9+0) i nie wiem czy już mogę. Boję się, że nic nie znajdę i będę się stresować jeszcze bardziej. Nie pamietam kiedy w poprzedniej ciąży pierwszy raz użyłam. Objawy dalej mam, co prawda mdłości łagodniejsze niż w 6-7tc, ale biorę 400mg progesteronu, pewnie też to robi swoje… mam okropny strach, że coś się złego wydarzy, dalej do mnie nie dociera, że możemy mieć teraz drugie dziecko tak szybko. Mąż dalej przybity tą wiadomością, pewnie po poronieniu nie będzie chciał się starać, bo dla niego to wszystko za wcześnie. A ja wiem, że bym chciała jak najszybciej… też tak macie? Pogoda u nas depresyjna, więc to pogłębia mój słaby nastrój :(
U mnie mega podobne odczucia, tyle że mąż już oswoił się chyba z myślą o drugim dziecku
 
reklama
Ja idę na wizytę jutro i też coraz bardziej bije z myślami. Różne mnie nachodzą. Od dobrych po złe. Nie wiem czego się spodziewać jutro 🤷‍♀️ boję się że usłyszę to zdanie które usłyszałam za pierwszym razem, serce nie bije, ciąża się zatrzymała.
Ogólnie dzisiaj prawie mnie nie mdlilo. Minimalnie tylko. Ale to czasem może być cisza przed burzą. Reszta objawów takie jak bol piersi są, zmęczenie. Bez zmian.
Jutro to chyba będę mieć ciśnienie 200 na 200 na poczekalni 🤣
Jak objawy są to źle, a jak nie ma to jeszcze gorzej 😄 ja też mam osłabienie objawów i już sobie myślę nie wiadomo co 🙈 dobrze, że masz wizytę już jutro, mam nadzieję, że Cię uspokoi 😊
 
Do góry