Jak się doczytałam to masz synka z pierwszej ciąży. Czyli sprawdziło się u Ciebie, że z chłopcem lżej się niby przechodziJa mam nadzieję, że ta ciąża będzie taka jak pierwsza. Mogłam góry przenosić. Mdłości i zgaga mnie męczyły, ale do ostatniego dnia latałam i super się czułam. Druga ciąża nudna, bo brzuch spinał się przy byle spacerze, a ja lubię chodzić, lubię rower też i nie mogłam nic. W pierwszej ciąży startowałam z niższa wagą i przywaliłam 17 kg, w drugiej z wyższa niż teraz i przytyłam 12 kg. Teraz mam wagę niższą o 6 kg niż w drugiej ciąży, także będę się starać, by więcej niż 8 kg nie przybrać, bo około tyle kilogramów po porodzie mi odchodziło. Pewnie będzie ciężko, bo chociaz teraz znow chodzę glodna, a na nic nie mam ochoty i jem, żeby cokolwiek zjesc, to wiem, ze potem apetyt bedzie i to nie na te dobre rzeczy. Oby tylko cukrzycy ciążowej nie bylo, bo smuteczek w cukierni bedzie
u mnie z chińskiego nic się nie sprawdziło ani płeć córki (miał być chłopak) ani moja (tez miałam być chłopakiem) ani męża szanse raczej 50/50.A ja chciałam bardzo synka, razem z narzeczonym. Jakieś 2tyg. Temu koleżanką sprawdziła mi w chińskim kalendarzu płci i wyszła dziewczynka. Od tego momentu nastawiam się jakoś na dziewczynkę i już sama nie wiem co bym wolała
My staraliśmy się z mężem o pierwszego synka, wsparliśmy się lady compem, pokazywało na chłopca, ale nagle bach owulacja się przesunęła i jak potwierdziła się ciąża w komputerze to pokazało dziewczynkę i wtedy komputer cyklu miał rację!