Wiem na jakiej zasadzie jest robiony ten test i że to tylko statystyka. Jednak świadomość, że możesz mieć to jedno dziecko z 16 chore jest przytłaczająca. Program wylicza krzywdząco zazwyczaj, ponieważ nie wszystkie pomiary z USG są tam wprowadzane. Gdyby bylo więcej danych, to ryzyko byłoby inne. Na necie można znaleźć inny kalkulator niż ten fmf i więcej danych się wprowadza, co automatycznie zmniejsza ryzyko. Od momentu otrzymania mojego wyniku do chwili wyniku sanco zapoznałam się z różnymi publikacjami na temat wolnej bety i białka pappa. Mimo fałszywych wyników, dalej oblicza się to durne ryzyko. Uważam, że powinno się proponować bardziej wiarygodne testy przesiewowe jak np nifty zamiast podwójnego. Albo powinno się zrezygnować z obliczania ryzyka, które to powinno być przedstawione w razie złego obrazu USG.