reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

U nas do pół roku spał w łóżeczku i było okej, a potem coś mu się odwidziało. Na nas bardzo źle to wpłynęło, z mojego związku to już nic nie zostało, od 19 muszę leżeć z dzieckiem w łóżku, nie ma mowy w ogóle o żadnym spędzaniu wspólnego czasu, nie mogę go samego zostawić bo spadnie...
U nas w związku tez bylo slabo. Z małą siedzieliśmy wieczorami bo książki itp. Zanim usnela w łóżku u nas to ja już padałam. Potem złość pretensja itp.
Ale teraz odpuściłam i stwierdzilam ze moj czas ro nie jest czas tylko dla małej. Jestem tez ja i maz. Zaczeliamy rozmawiać, odpuszczać pewne idealy wychowawcze i znajdować czas na male rzeczy. Wróciły rozmowy, buziaki i seks. A mloda nie ucierpiała na mniejszej ilości czasu spędzonej z nia A wręcz jest szczęśliwsza bo my ze starym wracamy na dobre tory.
Teraz po roku juz powinno byc lzej. Mlody poszedl do żłobka wiec więcej czasu. Może będzie lepiej?
 
reklama
U nas w związku tez bylo slabo. Z małą siedzieliśmy wieczorami bo książki itp. Zanim usnela w łóżku u nas to ja już padałam. Potem złość pretensja itp.
Ale teraz odpuściłam i stwierdzilam ze moj czas ro nie jest czas tylko dla małej. Jestem tez ja i maz. Zaczeliamy rozmawiać, odpuszczać pewne idealy wychowawcze i znajdować czas na male rzeczy. Wróciły rozmowy, buziaki i seks. A mloda nie ucierpiała na mniejszej ilości czasu spędzonej z nia A wręcz jest szczęśliwsza bo my ze starym wracamy na dobre tory.
Teraz po roku juz powinno byc lzej. Mlody poszedl do żłobka wiec więcej czasu. Może będzie lepiej?
Napewno będzie lepiej ❤️
 
U nas w związku tez bylo slabo. Z małą siedzieliśmy wieczorami bo książki itp. Zanim usnela w łóżku u nas to ja już padałam. Potem złość pretensja itp.
Ale teraz odpuściłam i stwierdzilam ze moj czas ro nie jest czas tylko dla małej. Jestem tez ja i maz. Zaczeliamy rozmawiać, odpuszczać pewne idealy wychowawcze i znajdować czas na male rzeczy. Wróciły rozmowy, buziaki i seks. A mloda nie ucierpiała na mniejszej ilości czasu spędzonej z nia A wręcz jest szczęśliwsza bo my ze starym wracamy na dobre tory.
Teraz po roku juz powinno byc lzej. Mlody poszedl do żłobka wiec więcej czasu. Może będzie lepiej?
I bardzo dobrze o związek trzeba dbać. Dziecko duzo zmienia zapomina się o bliskości, uczuciu. Towarzyszy nam tylko zmęczenie... Dzieci wylecą z gniazda a my zostaniemy z facetem,, obcym,,. Mój mąż wkurza mnie (delikatnie mówiąc bo cenzura) średnio 5 razy dziennie. Wieczorem jak jest w domu staram się zawsze przyjść poprzytulać się, pogadać... Dla mnie bliskość jest mega ważna. Dzisiaj 4.30 musiałam wstac i na 5.30 odwieść Basie na zbiórkę bo jechała na turniej. Już pozniej nie mogłam usnąć. Mega bylam zmeczona ale byliśmy dzisiaj na 2 spacerach łącznie 5h😂😂nogi mi w dupe wchodzą. Teraz stary robi pizze wypijemy piwko i będziemy się przytulać 😂
 
I bardzo dobrze o związek trzeba dbać. Dziecko duzo zmienia zapomina się o bliskości, uczuciu. Towarzyszy nam tylko zmęczenie... Dzieci wylecą z gniazda a my zostaniemy z facetem,, obcym,,. Mój mąż wkurza mnie (delikatnie mówiąc bo cenzura) średnio 5 razy dziennie. Wieczorem jak jest w domu staram się zawsze przyjść poprzytulać się, pogadać... Dla mnie bliskość jest mega ważna. Dzisiaj 4.30 musiałam wstac i na 5.30 odwieść Basie na zbiórkę bo jechała na turniej. Już pozniej nie mogłam usnąć. Mega bylam zmeczona ale byliśmy dzisiaj na 2 spacerach łącznie 5h😂😂nogi mi w dupe wchodzą. Teraz stary robi pizze wypijemy piwko i będziemy się przytulać 😂
Miałam na obiad pizzę i na kolacje jeszcze jadłam 😂
 
I bardzo dobrze o związek trzeba dbać. Dziecko duzo zmienia zapomina się o bliskości, uczuciu. Towarzyszy nam tylko zmęczenie... Dzieci wylecą z gniazda a my zostaniemy z facetem,, obcym,,. Mój mąż wkurza mnie (delikatnie mówiąc bo cenzura) średnio 5 razy dziennie. Wieczorem jak jest w domu staram się zawsze przyjść poprzytulać się, pogadać... Dla mnie bliskość jest mega ważna. Dzisiaj 4.30 musiałam wstac i na 5.30 odwieść Basie na zbiórkę bo jechała na turniej. Już pozniej nie mogłam usnąć. Mega bylam zmeczona ale byliśmy dzisiaj na 2 spacerach łącznie 5h😂😂nogi mi w dupe wchodzą. Teraz stary robi pizze wypijemy piwko i będziemy się przytulać 😂
Dziecko zmienia wiele, ale też nie możemy zrzucać winy na dziecko. Bo jednak to nasze chęci powodują jakość związku. I rozmowa! Tak jak Święta napisała. Czasami trzeba tez coś poświecić
 
To nie jest takie proste dziewczyny. Ja musze z młodym leżeć jak spi, bo nie bedzie inaczej spał i jak mam to zmienić? Pozwolić mu płakać aż padnie ze zmęczenia? Myślicie, że mi tak dobrze, zero znajomych, zero czegokolwiek dla siebie, tylko dziecko I dziecko. Pobudki co pół godziny, bo on bez piersi nie będzie spał?
Z każdym dniem jest coraz gorzej, im jest starszy tym trudniejsze są dni, ja się kompletnie na matkę nie nadaje
 
Dziecko zmienia wiele, ale też nie możemy zrzucać winy na dziecko. Bo jednak to nasze chęci powodują jakość związku. I rozmowa! Tak jak Święta napisała. Czasami trzeba tez coś poświecić
Masz rację nie możemy zwalać na dziecko.. My zmęczeni robimy się nerwowi, ciągle pretensje. Jak patrzę na moją Basie to serio wszystko to mija tak szybko i już nie pamiętam. Wczoraj miala pierwsze zawody 90km od nas. Pojechala autokarem a mi się łezka w oku kręciła jak sobie poradzi 😂 taka dumna jestem, że już jest taka duża samodzielna dziewczynka ❤️❤️❤️i wiem, że Haneczka niedługo tez bedzie a mi będzie brakowało tego jakim była maluszkiem. Mimo, że nie mam czasu się umyć 😂
 
Masz rację nie możemy zwalać na dziecko.. My zmęczeni robimy się nerwowi, ciągle pretensje. Jak patrzę na moją Basie to serio wszystko to mija tak szybko i już nie pamiętam. Wczoraj miala pierwsze zawody 90km od nas. Pojechala autokarem a mi się łezka w oku kręciła jak sobie poradzi 😂 taka dumna jestem, że już jest taka duża samodzielna dziewczynka ❤️❤️❤️i wiem, że Haneczka niedługo tez bedzie a mi będzie brakowało tego jakim była maluszkiem. Mimo, że nie mam czasu się umyć 😂
ja już mam „syndrom pustego gniazda” po takim Maluszku. Miałam teraz w weekend 6 tygodniowe dziecko to aż zazdrościłam rodzicom, że wszystko przed nimi. I mimo, ze dzisiaj ledwo widzę n oczy, Julek chyba stwierdził ze przypomni matce jak to budzić się co 30 minut na cycka, plecy połamane bo Królewicz śpi w poprzek to wypije kawę i do przodu.
 
To nie jest takie proste dziewczyny. Ja musze z młodym leżeć jak spi, bo nie bedzie inaczej spał i jak mam to zmienić? Pozwolić mu płakać aż padnie ze zmęczenia? Myślicie, że mi tak dobrze, zero znajomych, zero czegokolwiek dla siebie, tylko dziecko I dziecko. Pobudki co pół godziny, bo on bez piersi nie będzie spał?
Z każdym dniem jest coraz gorzej, im jest starszy tym trudniejsze są dni, ja się kompletnie na matkę nie nadaje
a gdybyś próbowała go kłaść np pół godzinki później to może byłby bardziej zmęczony i szybciej zasypiał? Albo na ten pierwszy sen w wózku ? Albo może kolacja przed snem?
 
reklama
To nie jest takie proste dziewczyny. Ja musze z młodym leżeć jak spi, bo nie bedzie inaczej spał i jak mam to zmienić? Pozwolić mu płakać aż padnie ze zmęczenia? Myślicie, że mi tak dobrze, zero znajomych, zero czegokolwiek dla siebie, tylko dziecko I dziecko. Pobudki co pół godziny, bo on bez piersi nie będzie spał?
Z każdym dniem jest coraz gorzej, im jest starszy tym trudniejsze są dni, ja się kompletnie na matkę nie nadaje
dużo osób poleca trening snu. Nie wgłębiałem się, ale może…
 
Do góry