Jak potrzebuja na szybko to daja glukoze do buzi ze strzykawki i dziecko spokojne jest. Ja w pewnym momencie powiedzialam ze chce uczestniczyc w kazdym badaniu i zazwyczaj podawaly.Moja szla na badanie i wątpię żeby przez taki krótki czas daly jej jesc a wracala i spala jak suselale to chyba kwestia zawinięcia jej w takie rollo
zawsze prosilam żeby mi ja zawijały
![]()
reklama
Ja podgrzewam akurat mineralną w thermomixie na 37 stopni, inaczej tez bym kupila czajnik z kontrolą temperatury.Dziewczynh jak szykujecie mleko modyfikowane żeby było szybko i w odpowiedniej temperaturze ? Wode trzymacie ciagle w podgrzewaczu? Macie jakiś patent ile ml wody gorącej i wody zimnej żeby wkolo nie mierzyć temperatury? A może jakiś inny sposób?
Oooo tez dobry pomysłJa podgrzewam akurat mineralną w thermomixie na 37 stopni, inaczej tez bym kupila czajnik z kontrolą temperatury.


Mojego męża ! Az jestem w szoku ze sama na to nie wpadlam - genialneOooo tez dobry pomysłjak tu wiele rzeczy mozna sie nauczyć
![]()

Olga, dziękuję za Twoją odpowiedźDokładnie tak jest. Ja przebywajac od porodu ciagle w szpitalu, bedac w domu tylko 3 dni. Padajac ze stresu z nerw, zmęczenia i lęku o małą. Prosząc o pomoc na oddziale slyszalam ze tak kazda matka ma ciezko i ze powinnam umieć obejść swoje dziecko i wiedziec jak kapac, przebierać, odbijać itp. Gdzie do tej pory robily to polozne na oddziale A nie ja, a to moje pierwsze dziecko... wiec totalnie zaczęłam się wycofywać z opieki nad mala, wbijać sobie do głowy ze nie umiem, nie potrafię, ze jestem zła matka dla małej... i skończyło to się na początkach nerwicy lękowej i depresji... i teraz jestem na lekach i musze się od nowa uczyć życia z własnym dzieckiem po tej początkowej niechęci.
No ja karmie modyfikowanym bo przez nerwy i stres tez mialam problem z laktacja a jak mala dostawala butle to potem już nie chciala łapać piersi takze przeszła tylko na mm.... na łatwiejsze zasypianie nie wiem czy działa ale myślę że poprostu wyciszają ten lęk i nerwy i organizm sam potrafi odpocząć i sen jest inny niż wcześniej.... wcześniej zasypiałam i budziłam się z uczuciem lęku i rozchwiania i takiego uczucia niepewności w klatce piersiowej... teraz tego nie ma a jak się pojawia to dużo rzadziejOlga, dziękuję za Twoją odpowiedźCzy te leki pomogaja również na to, żeby lepiej odpoczywać w nocy? Łatwiej zasnąć? I pewnie KP się wtedy wyklucza?
Mnie cały czas przerasta, dziecko płacze, a ja nie wiem co robić jak przewinięty i nakarmiony... Wszystko wokół mi mówi, że się nie nadaję na matkę, sama to sobie powtarzam (chociaż niby wiem, że tak nie jest) no i nie czuję się dobrze, mam coraz większe załamki, mały niestety za wiele już nie śpi, za to ciągle płacze, a ja panikuję.Współczuję Ci że trafiłaś na takie wredne babsko. Też miałam problem z laktacją ale rzeczywiście przystawiałam małego przez około 2 dni non stop do cyca i mi wyregulował laktację że już nawet mm nie muszę dokarmiać. A też myślałam że mam za mało pokarmu i mały się nie najada. Mi położna powiedziała że im częściej będę podawać mm tym mniejsza będzie produkcja mojego mleka. Ale każda sytuacja jest inna i nie każdy musi kp. Najważniejsze żebyś Ty czuła się dobrze i nie robiła nic na siłę. U mnie dla odmiany żeby zbyt fajnie nie było dostałam zapalenie sutka nie wiadomo skądpojawiła się gorączka iobjawy grypopodobne więc myślałam że się przeziębiłam lub jakaś infekcja. Ale zaczął się ból sutka i zaczerwienienie wokół. Więc muszę brać leki i nie wiadomo czy nie skończy się na antybiotyku
Mam momenty że przerasta mnie macierzyństwo.
Powiedziała, że to prawdopodobnie przez to że zadławił się mlekiem ale że noworodki ogólnie też tak mają, ponieważ ich krtań jest nie do końca wykształcona i tak może być nawet do 4 miesiąca. Zbadała go bardzo dokładnie i wszystko jest z nim dobrze.I co powiedział lekarz na to charczenie bo chyba mam podobny problempolepszyło się?
Bardzo mądrze to napisałaśWydaje mi się, ze my kobiety przez to, ze naogladamy sie i na słuchamy jakie to macierzystwo jest proste łatwe, i w ogóle usłane różami czujemy ogromna presje... Bo dlaczego ktos ma tak a nasze dziecko placze i wymaga ciagle opieki... A niestety co widzimy w internecie to zaklamanie rzeczywistości. A my kobiety zaraz same sie linczujemy jakie my zle matki. A wiecie co? Dla swojego dziecka zawsze będziemy najlepsze![]()

reklama
Ja właśnie bym chciała karmić piersią, bo poza oczywistościami wygodniej, szybciej, bez zabawy z myciem i sterylizacją butelek, bez laktatora, mały tak nie ulewa i przede wszy czuję wtedy jakąś więź z dzieckiem, ale wkurzam się jak mnie boli, a on i tak się nie najada, bo cyc pusty no i ciężko mi znaleźć wygodną pozycję do karmienia. Mimo wszystko próbuję, nawet jak cyc pusty (a dziś po wczorajszych stresach jest masakra z mlekiem) to mu daję, żeby się uspokoił i chociaż na chwilę zasnął (niestety tylko na rękach mi się udaje). Ale z mm na pewno nie zrezygnuję, zwłaszcza w nocy. Jakbym jeszcze do tego wszystkiego była skrajnie niewyspana to wątpię, że udawoby mi się pozbierać na tyle żeby ogarnąc małego jak chłopak jest w pracy. Nie chcę póki co iść ani do lekarza (nie chcye psychotropów) ani tym bardziej do psychologa (mam z nimi słabe doświadczenia), mam nadzieję, że samo z czasem przejdzie.Co za baba... Nic się nie przejmuj, szkoda nerwów. Ja już podjęłam decyzję że będę karmić tylko mm. Udawało mi się odciągać tak na 1 czasem 2 porcję dziennie ale mała była po nim niespokojna, wymiotowała. Mi moja położna powiedziała że jak mama będzie szczęśliwa to dziecko też będzie niezależnie czym będzie karmione. Ja próbując przystawiać małą do piersi czułam się po prostu źle, za każdym razem płakać mi się chciało, nie czułam bliskości tylko złość. Nie dla wszystkich karmienie piersią jest pięknym przeżyciem... Teraz gdy karmię tylko mm czuje się spokojniejsza i wreszcie cieszę się w pełni macierzyństwem. Absolutnie nie pisze tego żeby odradzić karmienie piersią, każdy postepuje tak jak uważa za słuszne.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 449 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: