reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Wiesz, to się zmienia jak w kalejdoskopie... Nigdy nie wiesz jak będzie później. Może być tak, że jak podrosną to te najgrzeczniejsze niemowlaki zrobią się diabełki... A te, które dawały czadu nagle okażą się super grzeczne :) znam wiele takich historii. Oczywiście różnie bywa :D ale musisz się troche podnieść na duchu, ja bardzo Ci współczuję, że nie masz męża obok bo jak mój facet wyjechał na 3 tygodnie to ja miałam tragiczne zmęczenie materiału, Filip dawał wtedy czadu jak nie wiem, modliłam się ciągle tylko żeby nadszedł czas spania wieczorem... Wyjeżdża znow w połowie listopada i jak o tym pomyśle to mdłości mam 🥴
Ja tam wiem, że będzie tylko gorzej 🤣🤣 mój stary to był takie niedobre dziecko, że jak Alek to po nim odziedziczy to go oddam do wojska.
 
reklama
Mi to np nie przeszkadza, że chodzi kolo lozka rozwala wszystko, bo jest ciekawa świata więc super. Wkurza mnie brak snu w nocy. A tak jest super fajna, tańczy sobie, bije brawo, uśmiecha się od ucha do ucha 😁
No właśnie ja muszę też na to tak patrzec. Bo Filip to samo, ciągle tylko się śmieje, gada, wykłada klocki na stolik, wspina się po ścianach itp. tylko że jest w ciaaaaaglym ruchu. Czasami jestem zmęczona tym gonieniem za nim, a i tak na chwilę go spuszcze z oczu to zaraz się gdzieś wywali... Zamierzam jeszcze długo karmić piersią, więc trochę jestem uwiązana, ale wiem, że jeśli chce karmić to muszę to przeżyć 🤷 i w sumie wstaje, karmie go, robię śniadanie, sprzątam po.jego jedzeniu, po swoim jedzeniu, potem zaraz tu drzemka tu obiadek, jednak mam trochę wrażenie że w kółko robię to samo i wszystko wokół dziecka.

Za to.jak.sie gdzieś już wybiorę to potem wracam taka odświeżona jakbym tydzień się z mlodym nie widziała 😂😂
 
Ja tam wiem, że będzie tylko gorzej 🤣🤣 mój stary to był takie niedobre dziecko, że jak Alek to po nim odziedziczy to go oddam do wojska.
:D :D mój facet był bardzo grzecznym dzieckiem.i trochę nieśmiałym, ciągle mama mama. Ja to jeszcze bardziej :D A Filip jest do wszystkich, niczego się nie boi i jest mega towarzyski. Czekamy żeby zobaczyć czy się to zmieni jeszcze czy taki już będzie :)
 
No właśnie ja muszę też na to tak patrzec. Bo Filip to samo, ciągle tylko się śmieje, gada, wykłada klocki na stolik, wspina się po ścianach itp. tylko że jest w ciaaaaaglym ruchu. Czasami jestem zmęczona tym gonieniem za nim, a i tak na chwilę go spuszcze z oczu to zaraz się gdzieś wywali... Zamierzam jeszcze długo karmić piersią, więc trochę jestem uwiązana, ale wiem, że jeśli chce karmić to muszę to przeżyć 🤷 i w sumie wstaje, karmie go, robię śniadanie, sprzątam po.jego jedzeniu, po swoim jedzeniu, potem zaraz tu drzemka tu obiadek, jednak mam trochę wrażenie że w kółko robię to samo i wszystko wokół dziecka.

Za to.jak.sie gdzieś już wybiorę to potem wracam taka odświeżona jakbym tydzień się z mlodym nie widziała 😂😂
No u mnie też ciagle gdzieś pędzi... No i życie moje się też toczy między dziećmi.. Ta na drzemce popołudniu będzie to będę musiała mieć jakieś,, kobiece, sprawy że starsza 😂 żeby tez trochę miala mnie tylko dla siebie. Później na 18.30 tance starszej i dni mi lecą nie wiem kiedy ale wkurza mnie czasami rutyna... Bo ja też lubię być w ruchu nie lubię nudy..
 
Dziewczyny jesteście moimi bohaterkami🤩. Ja już chodzę do pracy, więc mam porównanie. Jestem dużo bardziej wypoczęta, kiedy Élodie jest u niani, a ja w pracy, niż teraz kiedy tak "niewinnie" siedzimy sobie razem w domu. Mam dla niej dużo więcej cierpliwosci wtedy, po pracy i w weekendy jestem cała jej, celebruję te chwile, a teraz dopada mnie znużenie, zmęczenie, i zniecierpliwienie...i do tego mam wyrzuty sumienia i tak wkoło...
Jednka minusy takiej sytuacji są ogromne, bo to Wy widzicie codziennie jak Wasze dzieci się rozwijają, ja mogę pewne rzeczy przegapić, jak pierwsze kroki, pierwsze udane raczkowanie. Dziękuję mojej córce, że w zeszłym tygodniu przy mnie po raz pierwszy usiadła, miałam szczęście.
Jesteście strasznie zmęczone itp, itd, ale to Wy wygrywacie, bo Wy nie przegapicie niczego ważnego u Waszych dzieciaczków, a to jest najcenniejsze.
P.S.
Potwierdzam, straty dziecka nie da się zapomnieć, przepracować, ten ból zostaje z nami do końca życia, nawet mając kolejne dziecko❤.

Odpocznijcie trochę w weekend.
 
Mała u mnie dziś odmówiła jedzenia. Na kaszkę odruch wymiotny, na obiad odruch wymiotny.. Mleko byle zaspokoić pierwszy głód i też odmowa. Kupy wkoło ;/
Na widoku już górna jedynka, dziąsło mega opuchnięte, i druga też sie pcha.... Mam nadzieję że to już końcówka i dlatego takie objawy.
Chociaz sie troche obawiam bo w rodzinie panuje jelitówa.
 
reklama
hahaha ja wczoraj odpuściłam, dzisiaj się nastawiłam, że idziemy, ale w deszczu to żadna przyjemność, zresztą jak pośpi do 14 albo dłużej to już nie będzie kiedy iść przed fizjo, dobrze, że przedwczoraj byliśmy na 2 spacerach :D
Ja miałam we wtorek przesrane niedosc że folia mu się potargala to deszcz padał i wózek mokry był 🤣dobrze że miałam 2🤣
 
Do góry