Wiesz, to się zmienia jak w kalejdoskopie... Nigdy nie wiesz jak będzie później. Może być tak, że jak podrosną to te najgrzeczniejsze niemowlaki zrobią się diabełki... A te, które dawały czadu nagle okażą się super grzeczne

znam wiele takich historii. Oczywiście różnie bywa

ale musisz się troche podnieść na duchu, ja bardzo Ci współczuję, że nie masz męża obok bo jak mój facet wyjechał na 3 tygodnie to ja miałam tragiczne zmęczenie materiału, Filip dawał wtedy czadu jak nie wiem, modliłam się ciągle tylko żeby nadszedł czas spania wieczorem... Wyjeżdża znow w połowie listopada i jak o tym pomyśle to mdłości mam