Przesrane macie dziewczyny!
Ja bym wymiękła
Mi dzisiaj Czaruś dał pospać do 8, a że spokojnie leżał u siebie w łóżeczku, to jeszcze trochę poleżałam, zanim do niego wstałam
Zjadł, trochę się pobawił (wynosząc dywanik z łazienki i waląc drzwiami o szafę, ale to się wytnie), znowu zjadł i od 11:30 drzemeczka. Nie mam już za bardzo co sprzątać, bo wczoraj jak spał 3,5h to wszystko ogarnęłam
Zrobię sobie make up i crunchy dla chłopaka, szkoda, że spacer dziś znów trzeba będzie odpuścić, bo pada, a po południu mamy fizjo - ciekawe co powie.