reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
@pszczolka81 u mnie też był brak nudności aż do....dzisiaj. Nagle mnie łapie taka fala, napływa ślina...ale mam kontrolę ;) Jeszcze wczoraj wieczorem rozmawialiśmy o tym, że dziwne, że nie wymiotuję ale jestem dziwnie pewna, że mnie to nie ominie. Na szczęście jestem w domu więc pracuję z pozycji leżącej.

Wczoraj kupiliśmy kilka książek. Czytałam je dzisiaj i jestem bardzo zadowolona z wyboru, bo pomimo, że internet jest pełen wiedzy to każda wniosła trochę więcej
 
reklama
w mnie tez niby ma to wygladac tak samo najpierw leki i czekanie a potem zabieg wrazie czego jednak lekarz stwierdził ze będzie potrzebny nawet jak leki zadzialaja bo nie wiadomo czy się sama oczyszczę a moglabys mi powiedzieć jak to wygląda od momentu podania leku co się dzieje czy boli i takie tam bo cholernie się boje
U mnie to było tak że najpierw dwóch różnych lekarzy robiło mi usg i wydało opinie..kolo 12 dostałam tabletkę pod język I dwie dopochwowo ale nazwy nie pamiętam do tego głupiego Jasia w tylek Po 3 godzinach poczułam ból brzucha jak na okres tylko że mocniejszy i mnie zalalo . Bolało mnie na tyle mocno że zawolalam zastrzyk krwawilam cała noc Na drugi dzień znowu usg a że ładnie endometrium się zmniejszyło I nie było już pęcherza plodowego wypisali mnie do domu. W poniedziałek na kontrolę musiałam być . Brałam silne leki bo wiem że mnie bolało z 5 dni jak na okres ale dużo mocniej
 
Ja miałam w ten weekend powiedzieć rodzinie, ale jakoś mi się nie śpieszy tym razem i chyba zaczekam przynajmniej do następnego usg, jak nie do I prenatalnego. Dziś mój tata z Niemiec dzwonił i oczywiście było pytanie kiedy robimy "Mikołajkę", zmieniłam szybko temat [emoji14] Nie ma nic złego, moim zdaniem, z zaczekaniem aby powiedzieć o nowinie do tego 11-14 tc czy nawet dopóki nic nie będzie widać. Ja nie miałam problemów w poprzedniej ciąży i szybko powiedziałam, ale różnie to w życiu bywa i wolę teraz być ostrożniejsza.

Dziś się nazrywalismy wiśni z wysokiego drzewa. Bałam się wejść na drabinę, to skakałam do gałęzi, naciągalam je sobie, więc mnie trochę dłonie bolą i kark od wyginania głowy do góry. Pod koniec dopiero odważyłam się wejść na niską drabinę.

Wiecie może czy nie ma zakazu jedzenia w ciąży ostrych przypraw? Nie słyszałam o tym, ale mój mąż dziś mi takie pytanie zadał.
Prenatalne.. na czym ono polega?
Co lekarz robi??
 
Hej hej, Oj, co druga ma mdłości, tulicie się do kibelka, a ja mogę jeść za troje dosłownie wszystko mi wchodzi. Od bobu po koktajl truskawkowy. Wczoraj kebaba z frytkami wsunęłam aż mi się uszy trzęsły.
Justyna ja też wizytuję dopiero za tydzień.
Pozdrawiam cieplutko wszystkie mamuśki i fasoleczki;)
Ja mam to samo... mogłabym ciągle jeść, aż się boję co to będzie! Do tego nieraz taki misz masz że jestem w szoku :laugh2:
 
Hej dziewczyny, czytam Was codziennie . Ja mam wizytę dopiero w czwartek 5.07 to będzie 7tc i mam nadzieję, że zobaczę w końcu fasolkę z serduszkiem. 28.06 był sam pecherzyk (6tc) . Wy już możecie się cieszyc swoimi babelkami, opisywać objawy i samopoczucie :-D - ja jeszcze parę dni muszę poczekać... Z objawów nie mam nic zero mdłości czy wymiotów. Piersi bolą jedynie (sutki) jak karmię córcię . Czasami brzuch zaboli a tak czuję się normalnie. Za wszystkie wizytujące trzymam kciuki :). Buziole :biggrin2:.
Ja tez czekam na wizytę tego 4.07 i tez mam nadzieje, ze już zobaczę moja fasoleczke ❤️❤️✊✊ Z jednej strony radość a z drugiej niepewność :cool2:
 
Hej dziewczyny, czytam Was codziennie . Ja mam wizytę dopiero w czwartek 5.07 to będzie 7tc i mam nadzieję, że zobaczę w końcu fasolkę z serduszkiem. 28.06 był sam pecherzyk (6tc) . Wy już możecie się cieszyc swoimi babelkami, opisywać objawy i samopoczucie :-D - ja jeszcze parę dni muszę poczekać... Z objawów nie mam nic zero mdłości czy wymiotów. Piersi bolą jedynie (sutki) jak karmię córcię . Czasami brzuch zaboli a tak czuję się normalnie. Za wszystkie wizytujące trzymam kciuki :). Buziole :biggrin2:.
My chyba jesteśmy jakos w tym samym terminie :laugh2: u mnie niby wg om dzisiaj 6t6dn ciekawe czy się potwierdzi z usg :rolleyes2:
 
Dziewczyny z jakich kalkulatorów ciąży korzystałyście ? Użyłam kilku w których podaje się pierwszy dzień ostatniej miesiączki + średnią długość cyklu. Kalkulator każdy podaje mi wtedy prawidłowy dzień poczęcia ( wszędzie taki sam i z testów owu wiem, że to prawda) jednak rozstrzał daty porodu to nawet 6 dni...wiem, że kalkulatory swoje a życie swoje ale co w naszej służbie zdrowia uznaje się za standard ?
 
reklama
Semmifredo ja zawsze znałam dzień owulacji i sobie wyliczalsm wg owu bo z pierwszym dzieciaczkiem miałam aż 7 dni różnicy wg OM, i lekarz mnie do szpitala wysłał bo ciąża przenoszona. Ile ja się musiałam tłumaczyć .
 
Do góry