reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
U mnie niby podobnie:cool2: bo @ 16.05 owu niby w tym samym terminie, a beta dopiero w 30 dc 22,6 :ninja2: Trochę to dziwne, zeby mi się tyle poprzesuwalo, ale chyba na to wychodzi :baffled:
Ja betę w tydzień temu miałam 252. Ale to u każdego indywidualnie ona rośnie. Jeden będzie miał 22 drugi 70, a trzeci 200. Widocznie może u mnie wcześniej ciąża się zagniezdziła. Ale ja przyrosty miałam bardzo wysokie. Najważniejsze by beta rosła o min 66% co 48h i wtedy jest ok..U Ciebie tak rośnie z tego co pamiętam [emoji4] nie ma co porównywać
 
reklama
Ja betę w tydzień temu miałam 252. Ale to u każdego indywidualnie rośnie ona rośnie. Jeden będzie miał 22 drugi 70, a trzeci 200. Widocznie może u mnie wcześniej ciąża się zagniezdziła. Ale ja przyrosty miałam bardzo wysokie. Najważniejsze by beta rosła o min 66% co 48h i wtedy jest ok..U Ciebie tak rośnie z tego co pamiętam [emoji4] nie ma co porównywać
Właśnie wiem,ze u każdej jest inaczej tylko ten kalkulator mnie zestresowal,ze za mało :(
 
No właśnie kalkulatory mi pokazuje,ze mało i mnie zmrozilo :/ niby 5t5d .
11.06 44
13.06 144
19.06 2229
22.06 4336
Właśnie też sprawdziłam i faktycznie pokazują zbyt mały przyrost. Jeżeli masz możliwość to skonsultuj wynik z lekarzem. A jeżeli teraz nie masz jak to powtórz betę za 48h przyrost powinien być na poziomie 66% wtedy będzie ok. W tamtym roku to samo przechodziłam z betą. Rosła na początku, a potem rosła, ale źle.
 
Właśnie też sprawdziłam i faktycznie pokazują zbyt mały przyrost. Jeżeli masz możliwość to skonsultuj wynik z lekarzem. A jeżeli teraz nie masz jak to powtórz betę za 48h przyrost powinien być na poziomie 66% wtedy będzie ok. W tamtym roku to samo przechodziłam z betą. Rosła na początku, a potem rosła, ale źle.
:( a do jakiej wartości Ci rosła i przestała?
 
Poziom BhCG zwykle podwaja się co 2 dni w ciągu pierwszych czterech tygodni ciąży. Poziom szczytowy tego hormonu przypada na 8-10 tydzień ciąży, a następnie w miarę przejmowania funkcji przez wykształcone łożysko, zmniejsza się do końca ciąży. Zauważa się, że poziom BhCG udanej ciąży wewnątrzmacicznej powinien zwiększyć się o co najmniej 35% w ciągu 48 godzin.

Coś takiego pisze przy jednym kalkulatorze
 
Sprawdzałam trzy razy. Najpierw było 120 kolejna 320. Potem kolejna chyba po 72h /96h też była ok bo było 1100 . W 6tc 3d poszłam na usg pęcherzyk był zbyt mały do tygodnia ciąży i pusty nawet bez echa ciałka żółtego [emoji53] i lekarz właśnie kazał sprawdzić betę i okazało się, że przestała rosnąć jak trzeba. Wynik był 3500, a po 48h 3600 z hakiem [emoji53]
 
Justyna masz wysoką betę u mnie było widać pęcherzyk w 4 tyg miał 5mm. Ale ja mam regularne 26 dniowe cykle . A na kiedy Ci następną wizytę wyznaczył lekarz ? I w ogóle kiedy miałaś ostatnią miesiaczke ?

A kiedy miałaś miesiączkę? Ja 17.05 i beta wczoraj 7200 [emoji4] a owulację miałam 26.05
2.maja mi sie cykl zaczął ale owulacje gdzies 28 maja mialam
 
Dziewczyny oto nasze wczorajsze usg.

Dostalam luteine 100 dopochwowo.
Czy ktoras z Was stosuje?
20180621_205224.jpeg
 

Załączniki

  • 20180621_205224.jpeg
    20180621_205224.jpeg
    58,7 KB · Wyświetleń: 297
POPIERAM - jeszcze raz hehe :)



Nie ma za co, do usług :) Ja po 'wczorajszych parówkach' nie mam już siły, czasu i chęci się zamartwiać! Robię wszystko by było dobrze, a prawda jest taka, że co ma być to i tak będzie. Myślę, że musimy pamiętać jedno: Nawet gdyby - tfu tfu odpukać w niemalowane - coś nie wyszło to nie nasza wina i nie możemy mieć do siebie żalu a tym bardziej się tego wstydzić! Wiadomo, że 'takie rzeczy' się zdarzają i nie możemy z tego powodu czuć się gorsze czy wybrakowane. Trzeba robić wszystko jak najlepiej, ale nie można każdej rzeczy analizować i bóg wie ile nad nią rozmyślać. W tym magicznym czasie powinniśmy czuć się piękne, wyjątkowe, kochane i przede wszystkim szczęśliwe (!) a nie myśleć o tym czy bolą nas dziś piersi - jeśli nie - to je chorobliwie macać (;)) a przy każdym siusianiu szukać "śladów"...

Pomyślcie o kobietach w Afryce, Indiach czy w ogóle tych które żyją dziko (np. plemiona w Ameryce Południowej). Pytanie: Gdzie jest największy współczynnik urodzeń? No właśnie - myślicie, że mama mieszkająca w Kongo bierze duphaston? Nic z tych rzeczy... Ona przez cała ciąże nie ma nawet USG, a często bywa i tak, że jeszcze 2/3 dni przed porodem idzie sama na boso do szpitala przez stepy i sawanny lub rodzi "w domu" - no właśnie w domu... czyt. glinianej chałupce, szałasie... Zobrazujcie sobie jej 9 miesięcy: odżywiania, higieny, warunków sanitarnych czy opieki medycznej. Dają kobitki radę? Dają. I z pewnością przez całą ciąże mniej się martwią i są bardziej szczęśliwe od nas - NAS czyli kobiet postępu, z dostępem do internetu, opieką medyczną i farmakologiczną... My mamy czyste mieszkania/domki, pieniądze, Rodziny, Mężów.. i wiedzę: w tym przypadku nieszczęsną wiedzę, która nas gryzie i kąsa od środka! Czasem lepiej nie wiedzieć i być spokojnym, niż wiedzieć, że istnieje np. jakaś listeria, która żerowała na Twojej parówce (hehe).
Dziewczyny jesteśmy tylko i aż KOBIETAMI, stąd też musimy dać radę z tym negatywnym myśleniem :) Cieszę się, że Was poznałam :)

Ps. Szykuję właśnie pytania na jutrzejszy egzamin - w grupie mam same kobiety - dać łatwe? [emoji14] Pozdrowionka kochane!
Polać jej!
.... Yyy soku - jesteśmy ciężarne, zapomniałam.
 
reklama
Do góry