reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Może troszkę się przedstawię.
Na imię mi Ania jestem w 4 ciąży ale dziecko mam jedno . Mam problemy z podnoszeniem ciąży i teraz też się martwię bo robiłam beta hcg 19 .06 i miałam 50429 po czym powtórzyła dzisiaj i przerosła bardzo mało bo wyniosla 67900 a jak wczesniej napisałam zaczęłam właśnie 6 tydz ciąży i martwię się czy to aby nie za mały przyrost

Witaj :) Stężenie bhcg jest u Ciebie powyzej 6000 mlU/ml stąd spowolnienie wzrostu. Przy 1200 mIU/ml-6000 mIU/ml bhcg podwaja się co 4 dni, a powyżej 6000 mlU/ml trwa to jeszcze dłużej, więc nie martw się na zapas :)
 
reklama
Może troszkę się przedstawię.
Na imię mi Ania jestem w 4 ciąży ale dziecko mam jedno . Mam problemy z podnoszeniem ciąży i teraz też się martwię bo robiłam beta hcg 19 .06 i miałam 50429 po czym powtórzyła dzisiaj i przerosła bardzo mało bo wyniosla 67900 a jak wczesniej napisałam zaczęłam właśnie 6 tydz ciąży i martwię się czy to aby nie za mały przyrost
Przy takich dużych wartościach lekarz mi mówił, że nie ma sensu robić juz bety. Bo ona zwalnia i rośnie powoli [emoji4]
@Megi86 bo to właśnie ta wiedza i internet w tej chwili jest naszym największym wrogiem. Moja mama kiedyś mi powiedziała, że ona to nawet nie widziała co to to jest beta. Szła do lekarza jak jej się spóźniał okres. Lekarz potwierdzał, dawał skierowanie na morfologie i na usg dwa razy w całej ciąży i ona nie zastanawiała się czy może coś złego ją spotka. Cieszyła się, że jest w ciąży i tyle [emoji4]
 
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. A robiłam betę dlatego że lekarz mi kazał przed poniedziałkową wizytą zrobić ponieważ coś mu się nie podobało i powiedział że jak wyjdzie powyżej 100tys to bardzo źle. Więc ja zrobiłam 19 i dzisiaj i tak jakoś mało przyrosło dlatego się zmartwiłam ale już mi lepiej po waszych wpisach. Pozdrawiam Was cieplutko i rosnijcie zdrowo
 
Przy takich dużych wartościach lekarz mi mówił, że nie ma sensu robić juz bety. Bo ona zwalnia i rośnie powoli [emoji4]
@Megi86 bo to właśnie ta wiedza i internet w tej chwili jest naszym największym wrogiem. Moja mama kiedyś mi powiedziała, że ona to nawet nie widziała co to to jest beta. Szła do lekarza jak jej się spóźniał okres. Lekarz potwierdzał, dawał skierowanie na morfologie i na usg dwa razy w całej ciąży i ona nie zastanawiała się czy może coś złego ją spotka. Cieszyła się, że jest w ciąży i tyle [emoji4]

Moja Mama też :) Z moją Siostrą to USG przed samym porodem - tylko raz i to w szpitalu. Lekarz przeprowadzał zwykłe badanie i to dosyć późno by potwierdzić ciążę. Kto tam kiedyś myślał o jakiś bakteriach i innych takich ;) Jadło się to co było, pracowało ciężej i miało ustalone wizyty (u mnie w mieście w latach '70 było dwóch ginekologów). Sądzę, że mimo wszystko było lepiej - mam tu na myśli psychikę kobiet - i to w różnych aspektach: wiedzy o chorobach i drobnoustrojach, statystykach poronień, pracy np. L4 w ciąży itp. itd.
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry[emoji4][emoji4]

Witam się jako lutowa mama pierwszego dzieciątka[emoji4]
Mam 26 lat, ostatnia @ mialam 14.05.

Wczoraj zaliczylam pierwsza wizytę u gina[emoji4] jest pecherzyk i jest zarodek[emoji4]
 
Dzień dobry[emoji4][emoji4]

Witam się jako lutowa mama pierwszego dzieciątka[emoji4]
Mam 26 lat, ostatnia @ mialam 14.05.

Wczoraj zaliczylam pierwsza wizytę u gina[emoji4] jest pecherzyk i jest zarodek[emoji4]
Witaj [emoji4] bardzo się ciesze, ze kolejna mama przynosi takie dobre wiadomości [emoji3] rośnijcie zdrowo!
 
POPIERAM - jeszcze raz hehe :)



Nie ma za co, do usług :) Ja po 'wczorajszych parówkach' nie mam już siły, czasu i chęci się zamartwiać! Robię wszystko by było dobrze, a prawda jest taka, że co ma być to i tak będzie. Myślę, że musimy pamiętać jedno: Nawet gdyby - tfu tfu odpukać w niemalowane - coś nie wyszło to nie nasza wina i nie możemy mieć do siebie żalu a tym bardziej się tego wstydzić! Wiadomo, że 'takie rzeczy' się zdarzają i nie możemy z tego powodu czuć się gorsze czy wybrakowane. Trzeba robić wszystko jak najlepiej, ale nie można każdej rzeczy analizować i bóg wie ile nad nią rozmyślać. W tym magicznym czasie powinniśmy czuć się piękne, wyjątkowe, kochane i przede wszystkim szczęśliwe (!) a nie myśleć o tym czy bolą nas dziś piersi - jeśli nie - to je chorobliwie macać (;)) a przy każdym siusianiu szukać "śladów"...

Pomyślcie o kobietach w Afryce, Indiach czy w ogóle tych które żyją dziko (np. plemiona w Ameryce Południowej). Pytanie: Gdzie jest największy współczynnik urodzeń? No właśnie - myślicie, że mama mieszkająca w Kongo bierze duphaston? Nic z tych rzeczy... Ona przez cała ciąże nie ma nawet USG, a często bywa i tak, że jeszcze 2/3 dni przed porodem idzie sama na boso do szpitala przez stepy i sawanny lub rodzi "w domu" - no właśnie w domu... czyt. glinianej chałupce, szałasie... Zobrazujcie sobie jej 9 miesięcy: odżywiania, higieny, warunków sanitarnych czy opieki medycznej. Dają kobitki radę? Dają. I z pewnością przez całą ciąże mniej się martwią i są bardziej szczęśliwe od nas - NAS czyli kobiet postępu, z dostępem do internetu, opieką medyczną i farmakologiczną... My mamy czyste mieszkania/domki, pieniądze, Rodziny, Mężów.. i wiedzę: w tym przypadku nieszczęsną wiedzę, która nas gryzie i kąsa od środka! Czasem lepiej nie wiedzieć i być spokojnym, niż wiedzieć, że istnieje np. jakaś listeria, która żerowała na Twojej parówce (hehe).
Dziewczyny jesteśmy tylko i aż KOBIETAMI, stąd też musimy dać radę z tym negatywnym myśleniem :) Cieszę się, że Was poznałam :)

Ps. Szykuję właśnie pytania na jutrzejszy egzamin - w grupie mam same kobiety - dać łatwe? :p Pozdrowionka kochane!
Megi jesteś niesamowita:-) aż mi ciarki przeszły jak czytałam Twój wpis:-) samo życie...A pytania daj łatwe,skoro to kobiety które będą w życiu przechodziły to co my teraz:-)
 
reklama
Witam wszystkie mamusie ,

Megi masz zupełną rację, ja też czasem schizuję i mam takie dni, że gdybym miała domowe USG to bym odpaliła.

Jeżeli chodzi o dopinanie spodni. Ogólnie spoko, ale czujek już taką ciężkość

U mnie generalnie jest 4ta nieplanowana ciąża. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku...

Megi daj łatwe pytania :D
 
Do góry