Hej dziewczyny. :-)
U nas dziś kolejny piękny dzień. Zaraz idę z synkiem do ogrodu łapać ostatnie promyki słonka :-)
Tak czytam o Waszych bólach i wiecie co? Ta moja ciąża jest na prawdę łaskawa. Nic mnie nie boli. Brzuch nie twardnieje. Spojenie na razie o dziwo mocno nie dokucza ( moja zmora od ciąży z Marcelem). Nie latam sikać ciągle.....no jedynie czasem bóle głowy,ale to mam i bez ciąży. I gdyby nie to, że mam świadomość ryzyka 5 ciąży u siebie,to bym nawet nie potrzebowała odpoczywać :-) Oby to tylko nie była cisza przed burzą....
Carolajna ja jestem podobnego zdania jak Bozienka. Troszkę za.mocno się angażujesz we wszystko inne poza ciążą. Wiem jakie jest życie,bo na codzień tez nie mam lekko,ale jednak staram się chwilami z czegoś zrezygnować
Jadziu, oby nic poważnego się nie wyklulo u Ciebie. Zdrówka kochana! :-)
Margarita hahaha oj uwierz, że nie da się przyzwyczaić do wstawania do dziecka
Śpij kochana ile możesz. Wspomnisz moje słowa :-)
Beemik poduchy nie używam. Kołdra mi wystarczy,żeby się pookladać
Bettina spokojnie. Nasze dzieci mają jeszcze bardzo dużo miejsca i ruszają się częściej niż my to czujemy. Póki co nie każdy ruch córci.będziesz czuła. Polecam na pobudzenie wypić szklankę bardzo zimnego picia. U mnie lepiej działa niż słodycze. I poleżeć na lewym boku. Ruchy dziecka liczyć zaleca się po 27 tc, a nawet wtedy jeszcze nie są regularne ;-)
Bozienko ja takich bóli jajnika mam sporo,ale znam je z poprzednich ciąż i nie martwią mnie ;-)
Kropeczko Hehe....Bozienka dobrze prawi. Twardnienia brzucha się nie da pomylić z czymś innym :-)