reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2016

Magda nie mogę sobie pozwolić na luz w sytuacji gdy przejęłam lokal miesiąc temu a za 10 dni czeka mnie otwarcie mojej sieci. To nie wchodzi w rachubę.

Otwierając pierwszą poświęciłam 3 miesiące życia i teraz to procentuje, tu mogę sobie pozwolić na luz. Tam nie. Jeżeli teraz nie dopilnuję w 201% to nie będę miała czasu na relaks i spokojny poród oraz na pobyt z dzieckiem.
To nie firmą, którą można prowadzić z doskoku, jestem i byłam tego świadoma. W tym momencie to jest najważniejsze zwłaszcza, że dobrze się czuję i daję radę :)
Teraz i tak nie mogę robić tyle ile wcześniej i ograniczam się na maksa.
Dlaczego uważasz, że za mało się angażuje w ciążę? Regularnie chodzę do lekarza, nawet na dodatkowe badania, biorę leki, witaminy, jem regularnie, sypiam też, wyprawka gotowa.
Nie uważam abym zaniedbywała cokolwiek.
 
reklama
Bettinna ak wczoraj tez czekala w nocy na ruchyicisza dzis sa pojedyncze,moze dzidzia sie odwrocila i nie uczuc ruchow na tym etapie nie raz
 
Carolajna moje cycki w tej.ciąży zero aktywności. Ale z Marcelem i z Kaya tez tak było. Spkojnie. ;-)

W ciąży z córką podrosły prawie od razu ale tylko rozmiar.
W ostatniej ciąży 3 lata temu też szybko i były bardzo wrażliwe.
Teraz bolały troszkę i były minimalnie pełniejsze i dalej nic... pewnie już się nie ruszy?
 
Magda, ale ja właśnie nie mogę spać, bo mi się nie chce ;-) Ja w ogóle ze śpiochów nie jestem i zawsze mało snu mi było potrzebne, chyba nigdy nie spałam dłużej niż do po ósmej. Na dobre mi to później wyjdzie :-)
Beemik jak chce na drugi bok się przewrócić to też się budzę i bez poduszki ;-) A w ciągu nocy to raz ją wywalam, a raz biorę, zależy jak mi wygodniej :-)
 
Ja dziś troszkę pospalam bo mąż pozwolił :) zjadłam śniadanko, zrobiłam i powiesilam córki pranie, zrobiłam mężowi śniadanko, byłam na poczcie, pukladalam ubranka 56,62,68 :)
Od rana i wczoraj i dzisiaj strasznie pod nami wierca że zaraz wychodzimy na dzialke do babci bo się nie da wytrzymać.
 
Carolajna z tego co czytam to raczej pędzisz gdzieś ciągle. Skoro nie masz czasu na 2 godzinne badanie,które w przypadku podwyższonych cukrów jest bardzo ważne,to jakoś ciężko mi uznać, że nic nie bagatelizujesz. Cukrzyca.ciążowa jest bardzo groźna dla dziecka....Rozumiem, że masz zobowiązania,ale ja jednak uważam, że to dziecko jest priorytetem. Sama na prawdę mam ciężko, ale jednak są sprawy,których nie odkładam na później. No i jestem zdania, że nie ma ludzi niezastąpionych ;) Troszkę źle mnie odebrałas. Nie miałam na.myśli angażowania jako dbania o siebie,tylko bardziej mi chodziło o odkładania tego badania na później. Ono jest na prawdę ważne ;-) Uważaj na siebie :-) Moje cycki urosły bardzo tylko w I ciąży. Bolały tak, że spać nie mogłam. Teraz się cieszę, że nie reagują :-)
 
Eeeee no posta mi zjadło :-( a tak się naprodukowalam ;-) a więc carolajna twoje życie twoja sprawa ale tak jak Magda cukrzyca ciążowa to nie żarty dla mnie dzieci dziecko maleństwo jest na 1 miejscu .
Pierwszy raz spotkałam się z uprzejmościa dla kobiet w ciąży :-) i to w wojsku ;-) heh :-D
 
Pędzę bo muszę, nie dla przyjemności. I to są właśnie sprawy priorytetowe na ten moment.
Jak się jest właścicielem firmy a w sumie 2 w tym jednej nowej to nie ma zmiłuj.
Też tego nie rozumiałam dopóki sama nie doświadczyłam. A jeszcze oprócz pracy i ciąży mam dziecko, dom, zwierzęta i rodzinę. Badanie, które się opóźni o kilka dni świata nie zawali, przecież nie powiedziałam, że go nie zrobię tylko, że dzisiaj nie dam rady.
Ja też nie rozumiem zachowań i sposobu życia innych osób ale nie wcinam się, nie pouczam w ten sposób.
Każda z nas jest inna, inaczej wychowana i inaczej żyje. Mamy inne wartości, prace i miejsce życia więc każda z nas postąpi inaczej i wg siebie. Ja nie uważam żebym robiła źle. Nie narażałabym swojego i dziecka życia. Po prostu są rzeczy, których odłożyć nagle się nie da.

Teraz wracam do pracy a później wyjazd na kilka godzin, przyjemności będą.
 
reklama
Może faktycznie się odwróciła albo zaspała a ja niepotrzebnie panikuję :zawstydzona/y:Na szczęście dzisiaj trochę kopniaków było więc jestem spokojniejsza. Ech ;-)
 
Do góry