reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamy 2016

Beemik gdyby nie kontrola od początku i to ścisła plus leki to mojego malucha w tym momencie nie byłoby ze mną. Do mnie, po 4 poronieniach i 3 kolejnych latach niemożności w zajściu w ciążę takie argumenty jak "naturalna selekcja" nie trafiają!
Rozumiem, że moje dziecko jak tylko się urodzi nie będzie na tyle zdrowe aby przeżyć? ??
 
reklama
Jestem jestem :-) męża mam od wczoraj rana wiec mało co pisze ;-)
Malinka hahahah Ja Ci się snilam hahaha ładne koszmary musialas mniec ;-)
Mnie wczoraj maleństwo nastraszylo juz miałam jechać na IP popołudniu postanowiłam sobie posłuchać bo się nie ruszał i szukam szukam i nic mija 19 min nic a więc myślę a to później sprawdzę pojechałam pozalatwialam wróciłam i znowu słucham bo dalej nic słodkie na mnie nie działa zimne tez wiec leżę pukam zaczepia włączam detektor dalej nic mąż sprawdza i wsumie coś tam słyszy ale nie jest pewny czy to nie moje bo to samo eho było . Wiec mowie do męża dzwonie do siostry i jedziemy do szpitala zanim znalazłam telefon maleństwo zaczęło szaleć kopać pływać brzuszek podskakiwal mąż kopniaki dostał uffff ulzylo mi aż się popłakałam bałam się ze coś się stało. Jak to dziecię będzie mnie tak straszyć to ja dziękuję ;-) do końca ciąży zwariuje ;-)
 
Tego sie wlasnie obawialam, ze moje poglady zostana zle odebrane... Carolajna Twoje dziecko juz jest na tyle silne, ze rosnie sobie zdrowo i spokojnie w Twoim brzuszku. Przykro mi, ze spotkaly Cie takie przykre doswiadczenia w przeszlosci. Ja mowie tylko ze swojego punktu widzenia. Nigdy wczesniej nie staralam sie o dziecko, bo nie bylam na nie gotowa. Teraz sie zdecydowalam i sie udało, wiec pocieszam samą siebie, ze wszystko bedzie ok, ze jak cos mialoby byc nie tak to juz by tego dziecka nie bylo.Nie mam zadnych przykrych doswiadczen w tej dziedzinie, dlatego tak mowie, gdybym je miala, wtedy pewnie inaczej bym "spiewala".
 
Ostatnia edycja:
witam was przyszle mamusie:) jestem tu nowa, termin mam na 5.02,ale potrzebuje od was porady .mianowicie jutro koncze 17 tc. 5 dni temu mialam silne rwanie w pachwnach co promieniowalo na wzgorek lonowy . na nastepny dzien gdy lezalam na plecach poczulam na spojeniu lonowym kulke po prawej stronie, po nacisnieciu jej przesunela sie na lewa i uciekla. wczoraj gdy lezalam w tej samej pozycji znow sie pojawilo to ale w krztalcie lezki. dodam ze czuje napoczatku jak by powietrze lub babelki po czym te powietrze znika/uchodzi. ciezko mi okreslic. ale czy ktoras z was tak miala?? czy to juz sa te mozliwe ruchy dzieiecka ? dodam ze to moja pierwsza ciaza ,jestem szczupla ale juz brzusio sie pojawil i to nie maly. prosze o odpoiedzi bo troche sie martwie czy wszystko jest ok. .
 
Bozienka nie no aż takie koszmarne nie były :-D raczej jakieś takie abstrakcyjne:-p
To Cię synuś straszy;-) dobrze, że wszystko ok:tak:
NowaNatka witaj:-) cięzko określić to co opisujesz...bąbelki w brzuchu to owszem mogą być ruchy dziecka ale na wypychanie kończyn to chyba ciut za wcześnie...
 
dziekuje za szybka odpowiedz ,ze konczyny to sie domyslam ze nie.. ale gdzies slyszalam ze to worek tak blisko moze byc . kurcze troche sie martwie nie wiem czy dzwonic do swojej gin :/zeby nie wyjsc na jakiegos wariata:O
 
reklama
Do góry