magmich
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2015
- Postów
- 5 670
Ola to u mnie wczoraj kłótnia o coś zupełnie przeciwnego. Kuzynka zaprosiła nas na działkę na kawę w niedziele. To jest jakieś 54 km od nas . Mi się nie chce jechać bo czekam na weekend z utęsknieniem. Mąż ma wolne a ja się cieszę bo uporam się z koszem prania i dokończę okna bo myje je na raty. Wczorajsza awantura była o to że on chce jechać a ja jak zwykle mam "problem". Oczywiście też już zaplanował że Eri zostaje z babcią a zabieramy tylko Laurkę. No mówię Ci myślałam że go wczoraj rozniosę. Ogólnie to dobry chłop i pomaga i wszystko ale czasami zachowuje się tak jak by mu mózg zresetowali