reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2016

reklama
Pierwsze słyszę o tym, że woda na mleko ma się gotować 5 minut :szok: Na opakowaniu też nic o tym nie ma.
Ja gotuję normalną wodę z kranu w czajniku elektrycznym tym samym co my używamy, mam koleżanki co dla dziecka miały osobny czajnik.
Do przepajania używam wody z rosmanna tej co Carolajna.
 
Bettina a jakie mleko podajesz.? Na Bebiko i Bebilonie pisze właśnie o gotowaniu wody przez 5 minut.
 
Ostatnia edycja:
Melduję się i ja po dłuższej nieobecności. Staram się być na bierząco ale na pisanie jakoś zawsze braknie mi czasu.

U nas czas szybko mija, szczególnie że jestem z dziewczynkami sama prawie cały dzień. Jutro pierwszy raz po porodzie wysyłam starszą do przedszkola więc będę miała chwilę dla siebie.

Moja maleńka nie zapeszając to cudne dziecko. Je i śpi w przerwach się uśmiecha. Jedyne czego mogę się przyczepić to ma bardzo wrażliwą skórę. Zazdroszczę wam jak piszecie że jecie jak w ciąży. U mnie to tylko białe pieczywo obowiązkowo pszenne, drób i gotowane warzywa. Jak nie trzymam się diety to od razu mamy problem ze skórą. Pupę odparzy jej nawet jak zjem jedną kanapkę żytniego chleba. Teraz od tygodnia walczymy z uczuleniem bo chciałam wprowadzić do diety coś po czym nie miałabym problemów z wypróżnieniem. Zjadłam kilka listków roszponki i mówię wam wysypka na całej buźce.

Zmykam bo muszę wystrzyc męża.
 
Magmich ja podaję Hippa i tam jest tylko, że woda ma być przegotowana, nic nie napisali, że jakiś specjalny czas gotowania ma być.
 
My dzisiaj po pierwszym szczepieniu. Tymek zniósł dość dobrze. Troszkę pomarudził jak wróciliśmy do domu ale myślę że był już bardzo zmęczony i nie mógł zasnąć. Poszedł spać dopiero po kąpieli, mam nadzieję że ładnie to ode śpi. Szczepiliśmy 5w1. Rota odpada, bo jak słyszę od znajomych to więcej powikłań niż korzyści. Nawet szwagierki córka wylądowała w szpitalu :hmm:.
Zastanawiam się tylko nad szczepionką na pneumokoki.
A co do tego że starsze rodzeństwo może coś przywlec do domu to nie ma zasady. Znam to z autopsji. Starszy syn chorował od 2 m-ca do prawie 6 lat. A młodszy urodził się jak starszy miał 3.5 roku i bardzo rzadko chorował. Nawet wszystkie dzieci z jego grupy w przedszkolu miały ospę tylko nie on, chociaż chciałam aby miał to za sobą. Teraz chodzi do drugiej klasy i przez te dwa lata tylko dwa dni opuścić zajęć. Miał stan podgoraczkowy i zostawiłam go w domu. Starszy też już nie choruje. :biggrin2:
 
Hej dziewczyny :-)


Czuje się jak po jakiejś wojnie,ale chyba pomalutku jest lepiej. Nowe mleko plus zagęszczacz plus lekarstwo na refluks daje efekty. Wiadomo,szału jeszcze nie ma,ale jest deczko lepiej. Dziś mieliśmy echo serca i póki co jest ok. Czekam na wezwanie do lekarza,który mi dokładnie omówi wyniki.

Theo od soboty się uśmiecha :-) Jest wciąż umordowany,ale widać,że nabiera sił. Wciąż czuwają nad nami lekarze. Teoś jest mega alergikiem. Mamy już skierowania do specjalistów.

Najgorsze,że pozostała trójka coś znowu posmarkuje i kaszle :-( Jak Theo znowu złapie,to zwiewam na bezludna wyspę!!!


Dziękuję za wsparcie. Jak tylko Theo zacznie w końcu normalnie spać to wrócę tu do Was w pełnym wymiarze :-) Buziaki!!!


Carolajna dziękuję za rady odniesienie mleka. W przypadku Theo jednak trzymanie się nutramigenu było niemożliwe. Przeszłam juz to piekło z Niką i Marcelem i jeśli mleko uczula to widać to od razu. Nie tylko o wymioty chodzi. Są sytuacje gdy dobiera się dziecku mleko uwzględniajac takie szybkie zmiany. Podobnie miałam z Niką. Pod okiem lekarzy wszystko można ;-) Na szczęście mamy juz odpowiednią mieszankę bez niepotrzebnej straty czasu. :-)
 
reklama
seforka znam ten bol, tez nie moge jesc tak jak w ciazy, maly tez dostaje wysypek, co prawda nie takich duzych jak Ty piszesz, poza tym boli go brzuszek. Nawet sie zastanawiam czy trzymanie diety ma u mnie jakis sens, bo i tak boli go ten brzuch i tak. A ja, zeby sie wyproznic musze wziac tabletki, samo nie pojdzie... Nie masz czasem chwili zalamania i ochoty przerzucic sie na mm? Bo ja zaczynam zazdrosisc tym mamom, ktore karmia mm... Niby kp to taka wygoda, jak to mi kazdy powtarza.

Magda chyba rzeczywiscie u Was troche lepiej, od razu pozytywniej się czytalo to co napisalas ;)
 
Do góry