reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

Beemik zajęła mój termin;-) Szybkiego rozwiazania trzymam kciuki!

U nas nadal cisza. Ciekawe czy ta nasza trójeczka się wyrobi w lutym ;-)
 
reklama
Kamisia nie czarujmy się ze się wyrobimy. Zostały dwa dni wiec marne szanse. Ja się zaczynam czuć jak taka tykajaca bomba . W sumie to ciulowo z tymi porodami ze się nie zna dnia ani godziny. Nawet gdybym miała rodzic za 2 tyg to po prostu chciałabym to wiedzieć żeby bez sensu się nie obserwować i nie nakręcac przy każdym zakłóciu w dole brzucha.
 
Magdalena ja wczoraj pod tym względem też miałam kryzys. tu zaboli tam zacmi ty chcesz żeby to było już a tu zonk. Dziś jakoś staram się o tym nie myśleć dopóki mam zajęcie. W ogóle mam wrażenie ze ta ciąża trwa wieczność . No i męża szwagier ginekolog mnie "pocieszyl " , że jest tendencja jak pierws ciąża przenoszona (a w moim przypadku tak bylo) to i druga też może być ... Wiec tydzien murowany jeszcze. Chyba,że się zlituja te nasze dzieciaczki :-)
 
Nie sugeruje się tendencjami. Ja nie przenosiłam pierwszej a teraz gin mówi ze na pewno przenoszę wiec jedno z drugim nie ma nic wspolnego. No chyba ze urodze dziś bo Amelka wyskoczyła dwa dni przed terminem.
 
Magdalena statystyki to jedno a życie drugie różnie to może być właśnie. Jeszcze troszkę cierpliwości i będziemy się cieszyć maluszkami. ;-)
 
A co z mkvet? Moze u niej jest juz po? Bo cos sie nie odzywa ;) a ona była przede mna...

Ja wczoraj bylam jeszcze na wizycie u ginekologa i nic nie wskazywało na poród. Rano wstalam po 8, poszlam do toalety, majtki mokre i wody sie saczą. Wzielam prysznic, mojego wysłałam na zakupy, zjedlismy sniadanko, wyszykowalam sie i pojechalismy do szpitala, zeby sprawdzic czy to na pewno wody. Okazało sie, ze tak. Ktg w porzadku, ale skurcze praktycznie zadne. Porobili badania, "zakwaterowali", dostałam obiad i na 14 mam kolejne ktg. Leze i odpoczywam :)
 
Dużo zdrówka dla Was i Dzieciaków Magda i Bozienka!!

Ja właśnie wróciłam z długiego spaceru. Rano miałam kryzys psychiczny, nocka nieprzespana bo olbrzymie bóle brzucha i stawów, ale bez skurczy. Niedobry Beemiku miałaś czekać na swoją kole j;)!! Już zaczęłam się godzić z tym, że pewnie skończy się na wywołaniu 4 marca. Mam chyba wszystkie możliwe objawy przedporodowe poza skurczami i odejściem wód, tylko, że niestety prowadzą donikąd.
 
U nas Dzien Glodomora. Bez dokarmiania ani rusz......

O Beemik! U mnie gin tez przyspieszyli porod po badaniu. Tak,ze odeszly potem wody. No ale skonczylo sie cc.
 
U mnie dalej brak skurczow. Polozna proponowala mi jakis żel po którym miałyby sie zaczac silne bóle, ale musiałabym lezec pod ktg przez 2 godz i potem musieliby dziecku podac jakies srodki na uspokojenie(bo podobno to tak na dziecko wpływa) i gdyby to nie pomogło to nawet mogłoby sie zakonczyc cesarka.Niezle mnie nastraszyła. Powiedziałam, ze wole poczekać do jutra. Moze cos sie naturalnie zacznie dziac, a jak nie to bedziemy sie wtedy martwic...ech zawsze cos. Myslałam, ze to juz a i tak musze czekac ;)
 
reklama
Do góry