reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

reklama
hej. probuje nadrobic posty ,ale z malenstwem jest ciezko. jutro juz konczy 4 tyg:)
tak jak Beemik pisze najpierw nieciepliwe czeknie a pozniejradosc i zmartwienie..juz nie raz msle ze jestem nadwrazliwa bo maly tylko pisknie a ja stoje przy lozeczzku. do tego spi z nami od porodu bo tak mruczal ,chcemy go juz przestawic na lozeczko a wiem ze bedzie ciezko.
wszystkim nie rozpakowanym zycze powodzenia.i mam nadzieje ze uda nam sie utrzymac kontakt choc wiem ze czasu jest malo.
 
Bozienka moja też dała dzisiaj popalić, dobrze że w dzień a nie w nocy. Cały czas płakała i uspokajała się tylko na rękach jak tylko poczuła łóżeczko to zaczynała na nowo. Stwierdziłam że chyba pogoda na nią działa;) albo pełnia ;).
Ja też dzisiaj jakaś poirytowana chodzę wszystko mnie drażni.
 
Kati mocno trzymam kciuki!! Dasz radę. Czekamy na wieści.
My zaliczyliśmy spacer w sumie ja sama się wybrałam z Amelka w brzuszku by ja trochę pobudzić. tak mocno uciska na miednice ze w pewnym momencie myslalam ze wypadnie hehe przy okazji odwiedziłam przyjaciółke i na chwile odcielam sie od tego wszystkiego bo myślałam ze oszaleje w tym domu ... Wróciłam i bóle się nasilily ale szczerze wątpię by to coś pomogło. A mój M.ma nocną zmianę echh :-/ Alez szoku doznalam gdy dostalam sms od kuzynki z która już prawie rok kontaktu nie miałam. jak to nagle wszyscy się interesują....
Mamcie rozpakowane jak ten czas leci juz Wasze malenstwa tyle maja tygodni . To prawda my pewnie też będziemy narzekać na brak czasu po porodzie.
 
Z checia ponarzekamy xD oby było już PO.

Padam dzis ze zmeczenia a nie robilam nic :O Dziecię za to sily ma i figluje. Pogoda chyba robi swoje. :-)
 
Zjadłam dziś olbrzymią ilość jedzenia... OLBRZYMIĄ! Chyba z nic nie róbstwa. A mój Dzidziuś dziś wyjątkowo spokojny. Ledwo 10 ruchów na 2h a czasem i tyle nie...Ale też mam brzuch chyba w ciągłym skurczu więc może dlatego jakoś słabiej wyczuwalne.
Magmich jak Ci tak Maluszek płakał cały dzień to chyba masz prawo też się denerwować.
 
Mkvet pewnie miało to wpływ. Plus taki że ostatnią noc całą przespałam całą:) mąż do małej wstawał;) Trochę też irytuje mnie to że przez paskudną pogodę nie mogę się na spacer z Eryką wybrać. Normalnie czuję się "ukiszona" w domu. Już chyba bym wolała lekki mrozik i słoneczko.
Starsza córka też odczuwa siedzenie w domu bo zaczyna ją ponosić. Jak to mówią byle do wiosny:)
 
reklama
Do góry