Carolajna gratulacje, niewazne jak, wazne ze maluch juz wyszedl na swiat i mozesz sie nim cieszyc
Magdalena masz racje, ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze ciazy to odeminny stan, obciaza kregoslup i wszystko inne. Moj maz zawsze powtarza mi, zebym prosila o ustapienie miejsca, bo mi sie to nalezy, ale po akcji ze starsza Pania stwierdzilam, ze ja ludzi kultury uczyc nie bede i zawsze mam nadzieje ze "karma" do nich wroci
to nie chodzi o to, ze ja nie moge postac w autobusie, bo mnie nogi bola, tylko niech ten autobus gwaltowniej zahamuje i ja sie nie utrzymam i upadne... tego sie zwykle obawiam. Normalnym ludziom trudno jest sie utrzymac stajac w komunikacji miejskiej, a co dopiero kobiecie w ciazy...
Co do kremu to pojde za tlumem i tez zainwestuje w Nivea... myslalam, ze juz mam wszystko, a ciagle o czyms mi sie przypomina ;/
Bettina i Natka Was to pewnie "zlapie" w najmniej spodziewanym momencie. Wy chyba macie terminy przede mną, ja co prawda, mam cc na 5 lutego i mam nadzieje, ze dotrwam do tego czasu, wiec ciesze sie, ze nie mam zadnych objawow, poki co
ale macie racje, tez mnie denerwuje i stresuje najbardziej te oczekiwanie...