reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

No jak nie bede miala juz wyjscia i dalej tak bedzie to sie zbiore.Wiem tylko ze teraz juz mnie nie wypuszcza i swieta spedze w szpitalu

Bozienko ja wczoraj zaczelam 34tc
 
reklama
kurcze Aschlee jeszcze ciut paracetamolem nie zaszkodzisz Vivi a jak przejdzie to będzie znaczyć ze jeszcze trochę to potrwa tak nam w szpitalu tłumaczyli, ze jak już czas to paracetamol nie ma szans:)

Zajechałam do marketu i tak jak weszłam tak wyszłam taaaakie kolejki u mnie że szok! dobrze ze mój dzisiaj albo jutro będzie to niech rusza na ostatnie zakupki:)
 
Aschlee Demollka ma racje ja też bym jeszcze spróbowała z paracetamolem jak nie zadziała to pojedziesz.

U mnie też nieziemskie kolejki więc zakupy odłożone do wieczora. Do tego katar mnie dopadł, ehh to już chyba czwarty raz w tej ciąży.
 
Kolejki wszędzie kolejki ;-) nie lubię ich ;-) ale tak to już będzie do nowego roku ;-) unikam większych sklepów ale wkoncu będę musiała się tam wybrać jutro albo pojutrze
 
Aschlee ja bym pojechała na ktg. Ono pokaże, czy jest sens się martwić, czy nie. Po co siedzieć i się stresować? Uważaj na siebie :***


U nas tez dzikie tłumy w sklepach i ja niestety nie nadaję się na zakupy. Nigdy ich nie lubiłam, a po wczorajszym dniu ich wręcz nienawidzę :oo:
 
Aschlee jak coś zaczyna się dziać to nie zwlekaj i jedź sprawdzać czy wszystko w porządku. Jak zatrzymają Cię w szpitalu to trudno, 34 tydzień to jednak troszeczkę za wcześnie. Trzymam kciuki aby te skurcze jednak się wyciszyły.

My byliśmy dzisiaj na oddziale spotkać się z położną. Akurat trafiliśmy na spokojny moment, nic się nie działo. I nawet dzieci nie było słychać.
Położna powiedziała, że mam nisko brzuch. Na szczęście jutro wizyta u lekarza więc nie muszę przyśpieszać wizyty. Ale kazała się oszczędzać bo na poród za wcześnie, dwa tygodnie musimy się jeszcze utrzymać w dwupaku. No i jak jakieś skurcze się pojawią to jechać na IP od razu, będą próbować wyciszać. :szok:
 
reklama
Asch trzymam kciuki bys przynajmniej do 36 tc VIvi zatrzymała w brzuszku

Ja robiłam zakupy na raty, cześć mam kupione, resztę bede kupować w środę ale to tylko spożywcze rzeczy

Ja mam trochę energii ostatnio to korzystam, bo wiem ze jak padnę to juz nic nie pomoże i nie zrobie.
Jutro mam wizytę i KTG, maz musi byc w pracy ale przyjechała Babcia męża to jedzie ze mnie by pilnować Vivianke :-)

Miłego wieczorku Dziewczyny
 
Do góry