reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

reklama
Demolka - no bo ten nieszczęsny pępek powinien się schować ;-) ale teoria teorią, a w praktyce różnie wychodzi. Poza tym rozeszły mi się po ostatniej ciąży mięśnie brzucha (nic groźnego, ale świadczy o tym, że są słabe) i pewnie to tez ma związek. Mialam za mało czasu, żeby się przed kolejną ciążą nimi zająć, teraz już wymówki nie będzie ;-)

Magda - w sumie sprzątaniem się mocno nie przemęczam, jakieś podstawy i góra prania. Większość planu na dziś to papiery... W sumie wolałabym już sprzątanie ;-)
GBS miałam dodatni w poprzedniej ciąży i jeśli dobrze pamiętam wiązało się to tylko z większymi dawkami antybiotyków po porodzie (tylko dla mnie) . Cc miałam po terminie, jak juz miałam skurcze, plus taki, że Młody nie miał najmniejszej ochoty wychodzić, więc nie był narażony, ale ryzyko teoretycznie było większe. Z tego co pisałaś, cc będziesz miała przynajmniej 1 tydzień przed terminem, więc prawdopodobieństwo zakażenia dziecka jest naprawdę minimalne. Także nie łam się :-)
 
Natka na pewno będą Ci robić takie badanie u lekarza bo w Polsce jest to obowiązkowy wynik badania, który musisz mieć przy przyjęciu na oddział przy porodzie. :tak: U mnie już i lekarz i położna o tym wspominali, żeby na pewno nie zapomnieć. ;-)
I koleżanka też już mnie uprzedziła, że jak wyjdzie mi dodatni wynik to mam nie szukać nic w internecie bo ona się naczytała i panikowała już do samego porodu. ;-)

Mam nadzieję, że jak pępek mi jednak wyjdzie to potem się schowa na swoje miejsce :szok:
 
Witam was serdecznie i z góry przepraszam,że zakłócam wam spokój na grupie. Zanim mnie osądzicie proszę przeczytajcie do końca. Z góry piszę także,że nie proszę i żadną pomoc, Jestem mamą 3 letniego synka, gdy Antoś miał 2 latka wykryto u mnie raka piersi, jestem po mastektomii,wraz z usunięciem radykalnym węzłów chłonnych , radioterapii i podczas 5 letniego leczenia hormonami. Nie mogę iść do pracy ponieważ prawą rękę mam niesprawną w barku i nie mogę nią dźwigać więcej niż 1 kg. Mam męża który pracuje i robi co może, ale jego wypłata starcza nam na kredyt hipoteczny oraz opłaty i moje leki , oprócz raka choruję na nadciśnienie.Jest mi ciężko,ale nie załamuję się i marzę tylko o tym,żeby usłyszeć kiedyś od lekarzy "jest pani zdrowa",żebym mogła jak najdłużej wychowywać synka. Ponieważ ledwo wiążę koniec z końcem a czasem nawet go nie wiążę postanowiłam zająć się czymś ,żeby mieć troszkę na jedzenie. Od zeszłego roku robię spineczki i inne ozdoby dla dziewczynek, ale z tego nie ma niestety dużych pieniążków. Dzięki dobrym ludziom zdobyłam troche tkanin i zaczęłam szyć kocyki, podusie, zabawki- metkowce, kostki sensoryczne i inne rzeczy dla niemowląt. Nikogo nie namawiam do kupna,ale jeżeli zechcielibyście chociaż zobaczyć to zapraszam. Samo polubienie i udostępnienie to już dużo, może komuś z waszych znajomych coś się spodoba.
https://www.facebook.com/violanto.handmade/?fref=ts
Bardzo dziękuję, przepraszam i pozdrawiam.
 
Teraz to już się wścieknę 3 razy post mi wcieło wrrrrr

Dziękuję dziewczyny czuje się lepiej , rano jeszcze poleżałam i mi przeszło :-)

Madzia przykro mi że znowu coś się przypałętało. Ale Ty dasz radę, my wszystkie tu trzymamy kciuki.

Miałam dzisiaj wielkie plany porządkowe, ale coraz ciężej mi to idzie. Mąż wrócił z pracy i zrobił porządki z chłopcami a ja za to zrobiłam dla nich pizze. ;-)
 
Hej dziewczyny a co tutaj taka cisza. Chyba nie zapadłyście w sen zimowy. :-):-D

U mnie dzisiaj dzień leniwca ;-) w nocy troszkę źle spałam, potem odsypialam do 10. Mąż pojechał na mecz a my z chłopcami w domku. Teściową zaprosiłam na obiad, przed 17 pojechała już do domu a ja znowu drzemkę miałam. Chłopcy grzecznie sie bawili a jak się obudziłam to bajkę oglądali. Skarby kochane mamie pospać dali :tak:
Kolacje zrobię i czekam na tel. od męża o której mam go odebrać.
 
Cześć Wam:tak:

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Waszego grona, termin mam na 11 lutego...

Przyznam, że czytam Was od dłuższego czasu, ale zawsze nie miałam natchnienia dołączyć się...

Zauważyłam, że jak postanowiłam się przyłączyć zapanowała tu cisza:tak:

Pozdrawiam wszystkie lutóweczki:-)
 
reklama
Drogie lutóweczki
Wczoraj moj syn był na mikołajowych zawodach judo w Niemczech. Na stałe mieszkamy w Danii i jako Duńczyk polskiego pochodzenia wygrał ZŁOTO [emoji7][emoji7][emoji7]
Duma mnie rozpiera [emoji5]️ ImageUploadedByForum BabyBoom1448826315.821961.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1448826315.821961.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1448826315.821961.jpg
    31,9 KB · Wyświetleń: 52
Do góry