reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

Ja tak samo zwłaszcza że chorowałam w zeszłym roku i boję się znowu przechodzic to samo... Myślę że się zaszczepię jakoś po 20 tygodniu ciąży, porozmawiam jeszcze z lekarzem o tym
Chyba najlepiej porozmawiać z swoim lekarzem prowadzącym.
Mój gin prowadzący to chyba typ antyszczepionkowca 🤣pracuje w szpitalu, na pytanie o szczepienie, odp, że w ciąży kategorycznie nie! Tak stanowczo to mówił, że aż się zaczęłam zastanawiać czy on nie antyszczepionkowiec 🤣🤣🤣
Mój też powiedział ze on nie zaleca w ciazy tego szczepienia ale namawiał mnie na szczepienie na krztusiec. Więc antyszczepionkowcem nie jest 😂 dobrze że te szczepienia są dobrowolne to każdy może podjąć swoją decyzję 😊
 
reklama
Ale mi się ciepło na sercu zrobiło 😘
Cieszę się bardzo, pozytywne myślenie to sukces, ja mam 42 lata, 10 lat starań, konowałów lekarzy po drodze, oswojenie się z myślą, że nie będę mamą i spotkanie wspaniałej pani doktor w kwietniu odmieniło mój los, dziewczyny to mój 10t2d ciąży, upajam się tym stanem, kocham życie i mam wewnętrzny spokój, wszystko będzie dobrze 🥰🥰🥰
 
Cieszę się bardzo, pozytywne myślenie to sukces, ja mam 42 lata, 10 lat starań, konowałów lekarzy po drodze, oswojenie się z myślą, że nie będę mamą i spotkanie wspaniałej pani doktor w kwietniu odmieniło mój los, dziewczyny to mój 10t2d ciąży, upajam się tym stanem, kocham życie i mam wewnętrzny spokój, wszystko będzie dobrze 🥰🥰🥰
Aż serce z radości się śmieje czytając Twoja historie, choć wiem, że po drodze wylalas pewnie mnóstwo łez... Kochana, pewnie, że wszystko będzie dobrze ❤️🥰!!!! Uwielbiam takie pozytywne nakręcenie!
 
Cieszę się bardzo, pozytywne myślenie to sukces, ja mam 42 lata, 10 lat starań, konowałów lekarzy po drodze, oswojenie się z myślą, że nie będę mamą i spotkanie wspaniałej pani doktor w kwietniu odmieniło mój los, dziewczyny to mój 10t2d ciąży, upajam się tym stanem, kocham życie i mam wewnętrzny spokój, wszystko będzie dobrze 🥰🥰🥰
Odnośnie Twojej historii... Mamy znajomych, wzięli ślub gdy mieli po 20lat, starania o dzidzie, nic, zero... Od lekarza do lekarza, w końcu najgorsza z możliwych diagnoz, ona bezpłodna, bez szans na dziecko. Adoptowali synka gdy mieli po 25lat, córeczkę 2 lata później. I tak płynęło im życie, są cudownymi rodzicami dla całej trójki. No właśnie, trójki :D w wieku 41lat koleżance spóźniał się okres, nigdy się nie zabezpieczali bo i po co... Poszła do lekarza bo była nerwowa, płaczliwa, bolały ja piersi, chciała jakieś tabletki na złagodzenie objawów, nie robiła testu bo była pewna, że to początek menopauzy. Lekarz zbadał, zrobił usg i dał tabletki, witaminki ciazowe, była w 10tygodniu ciąży. Więc nie wiem czy to cud czy cokolwiek innego ale mają teraz trójkę wspaniałych dzieciaczków.
 
Cieszę się bardzo, pozytywne myślenie to sukces, ja mam 42 lata, 10 lat starań, konowałów lekarzy po drodze, oswojenie się z myślą, że nie będę mamą i spotkanie wspaniałej pani doktor w kwietniu odmieniło mój los, dziewczyny to mój 10t2d ciąży, upajam się tym stanem, kocham życie i mam wewnętrzny spokój, wszystko będzie dobrze 🥰🥰🥰
Nie masz dzieci? Oprócz tego w brzuszku 😍
 
Cieszę się bardzo, pozytywne myślenie to sukces, ja mam 42 lata, 10 lat starań, konowałów lekarzy po drodze, oswojenie się z myślą, że nie będę mamą i spotkanie wspaniałej pani doktor w kwietniu odmieniło mój los, dziewczyny to mój 10t2d ciąży, upajam się tym stanem, kocham życie i mam wewnętrzny spokój, wszystko będzie dobrze 🥰🥰🥰
Pochwalam takie pozytywne myślenie. Dajesz przykład że nie można nigdy tracić nadzieję że spelni się swoje marzenie
 
No powiem Ci ze srednio i skądś to znam.
Mialam ten sam problem z dziećmi jak byly małe bo swoje zasady mam co do Odzywiania a tym bardziej dzieci do 4 roku zycia i swietnie7na ttm moje dsieci wyszly to i tak nie dociera.
Jak starsze zostawały u babci na cale wakacje to juz ciort. Tylko syn dzwonil ze zaś go brzucho boli.. A jak mantre. Synuś odstaw sprite o nie pij tego codziennie.. On dobrae mamuś a do mamy jak proszę.. Nie daj mu tego codziennie pić to ona. To nie od tego i co mam zrpvic6jak on Chce... ah dajcie spokoj.
Ale wkurzajace strasznie ze sama wychowalam sie na pysznym kompociku a moje dzieciaki oranzada ze sklepu ehhhh
Ostatnio byłam jak mlody mial 9m.. To mogla sobie moja mama wciskać..8 rano.. Siedzi w kuchni z brata córka. Ta ecina czekoladę i pyta sie czy mojemu dam.. 9miesieczniakowi.
Co to soe porobiło a tymi starszymi. Ludzmi. Dobrobyt uderzyl🙈🤯
Az żal bylo mi codziennie patrzec na dzieci mojego brata ktore od rana na czekoladzie.. Serkopodobnych i jogurtopodobnych stworach i takie jadki ze tylko to jadły. Ale nic w tym dziwnego.
Ale spbie gadaj..
Więc aby sie do moich nikt nie wtracal

Teraz najmlodszy prawie 3 lata.. Mial ponad 2 lata jak troche sprobowal slodkie sklepowe.. Ja wiem ze to Nie wiek na tego typu desery bo sie takiemu dziecku nie wytłumaczy..
Najpierw jest Śniadanie.. Potem przekaski typu owoce np. Obiad i dopiero coś ewentualnie.. Od niedawna od czasu do czasu zje cos czego wiem ze jesc nie powinien ale na szczęście nie zabieza to jego apetytu na zupy czy inne normalne dania.
Jesli polecimy to od rana bede sie z tym bOrykac i na miejscu bede musiała zaznaczyć co ma byc Schowane!
Zapewne dzieci brata beda z rana przylatywać z misiem w reku i inbymi slodzoni Pierdolami i juz mi sie odechciewa 🤮
U mnie to jeszcze się dzieje tak żebym ja lub mąż nie widział, wołają do pokoju i tak im dają.
 
Mój mąż nie jest typem faceta co siedzi i czyta wszystko w necie jak leci, ale na temat szczepiebia na covid i ich powikłań jest na bieżąco, dużo też się naczytał i nasłuchał wypowiedzi lekarzy odnośnie szczepień w ciąży i chyba by się do mnie nie odezwał do końca życia jakbym poszła i się teraz zaszczepiła.
Ja też nie jestem typem antyszczepionowca, córka ma wszystkie szczepienia jakie trzeba było zrobić ale wydaje mi się że przy covidzie za dużo jest polityki wmieszanej, więc raczej narazie poczekam i popatrzę i po prostu będę się starała unikać gdzie jest dużo ludzi.
 
reklama
Ja też chcę zdrowe dziecko... Obojętne mi czy chłopiec czy dziewczynka. Stresuje mnie ta ciąża i najważniejsze, żeby było zdrowe.
Dziewczyny mam pytanie do tych, które będą się szczepić w ciąży. W którym tygodniu zamierzacie się zaszczepić?
Ja tak myślę że koło 20tygodnia 🤔 najlepiej tak żeby się wyrobić jeszcze przed falą nr x :)

Będę pewnie rozmawiać z gin co o tym myśli :)
 
Do góry