No powiem Ci ze srednio i skądś to znam.
Mialam ten sam problem z dziećmi jak byly małe bo swoje zasady mam co do Odzywiania a tym bardziej dzieci do 4 roku zycia i swietnie7na ttm moje dsieci wyszly to i tak nie dociera.
Jak starsze zostawały u babci na cale wakacje to juz ciort. Tylko syn dzwonil ze zaś go brzucho boli.. A jak mantre. Synuś odstaw sprite o nie pij tego codziennie.. On dobrae mamuś a do mamy jak proszę.. Nie daj mu tego codziennie pić to ona. To nie od tego i co mam zrpvic6jak on Chce... ah dajcie spokoj.
Ale wkurzajace strasznie ze sama wychowalam sie na pysznym kompociku a moje dzieciaki oranzada ze sklepu ehhhh
Ostatnio byłam jak mlody mial 9m.. To mogla sobie moja mama wciskać..8 rano.. Siedzi w kuchni z brata córka. Ta ecina czekoladę i pyta sie czy mojemu dam.. 9miesieczniakowi.
Co to soe porobiło a tymi starszymi. Ludzmi. Dobrobyt uderzyl
Az żal bylo mi codziennie patrzec na dzieci mojego brata ktore od rana na czekoladzie.. Serkopodobnych i jogurtopodobnych stworach i takie jadki ze tylko to jadły. Ale nic w tym dziwnego.
Ale spbie gadaj..
Więc aby sie do moich nikt nie wtracal
Teraz najmlodszy prawie 3 lata.. Mial ponad 2 lata jak troche sprobowal slodkie sklepowe.. Ja wiem ze to Nie wiek na tego typu desery bo sie takiemu dziecku nie wytłumaczy..
Najpierw jest Śniadanie.. Potem przekaski typu owoce np. Obiad i dopiero coś ewentualnie.. Od niedawna od czasu do czasu zje cos czego wiem ze jesc nie powinien ale na szczęście nie zabieza to jego apetytu na zupy czy inne normalne dania.
Jesli polecimy to od rana bede sie z tym bOrykac i na miejscu bede musiała zaznaczyć co ma byc Schowane!
Zapewne dzieci brata beda z rana przylatywać z misiem w reku i inbymi slodzoni Pierdolami i juz mi sie odechciewa