reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

reklama
💁‍♀️ Ojej ale miałaś przygodę. Super że wszystko dobrze.


Ja przez poprzednią ciążę i poród mam minimalną nadżerke, miałam właśnie w tym tygodniu iść z nadżerką a pójdę w następnym tzn za 2 tygodnie z ciążą [emoji16]




Ja dość szybko przestałam karmić, bo położna taka że nawet nie przyjechała ani nie zadzwoniła jak miałam problem z laktacją i 4 miesiące temu zakończyłam karmienie. Też się zastanawiam jak to będzie z taką dwójką maluchów, nawet sie trochę boję jak sobie damy radę. Starszy w jakim wieku jest? Mój w październiku rok skończy.


Fakt tu się zgodzę lepiej szybciej niż wcale. Ale aż się trochę boję jak to będzie z maluchami dwoma półtora roczne i niemowlę.
Ja bede mieć 1,5 roczne i blizniaki na dokladke
Jak bedzie zle pomyśl ze zawsze mogłas ustrzelić blizniaki :D
 
Dziewczyny, sama ze sobą już nie mogę wytrzymać! Jakaś ciągle zła chodzę. Dzisiaj mój mąż stwierdził że obrywa mu się za nic, więc poszłam do pokoju i postanowiłam popłakać w samotności. Słusznie mu się obrywa tylko on kompletnie tego nie widzi a mi się nie chce znowu tłumaczyć, nie mam już siły, w pracy też słabo. Już sama nie wiem czy to hormony czy faktycznie jestem taka okropna
 
Dziewczyny powiedzcie mi w którym tygodniu umawia się na pierwsze badania prenatalne 🤔
Ja jestem w 8/9 tydzień za tydzień mam wizytę u lekarza to będzie 9/10 tydzień nie wiem właśnie się zastanawiam jak to jest 🤔
 
Ja od wczoraj mam "depresję"😔eh....znowu miałam plamienia takie brązowe jak je dopatrzyłam w toalecie to myślałam że zemdleje z nerwów aż się popłakałam....Moja mama (położna) kazała leżeć brać luteinę tak jak zlecił lekarz i się nie stresować bo takie plamienia mogą występować...😔 No ale mimo wszystko strasznie to przeżywam teraz każde ukucie jajnika jaki kolwiek ból brzucha i już nerwy i palpitacja serca. Dziś też miałam delikatne plamienia ale już takie jasne jak kawa z mlekiem, staram się myśleć pozytywnie bo wsumie już miałam wcześniej takie plamienia jasnobrązowe w tej ciąży i lekarz twierdzil ze plamienia na tym etapie się mogą zdarzać a na USG wtedy wszystko było niby dobrze....no ja zwariuje nawet dziś w nocy źle się mi spało i się mi śniły chore sny o poronieniu...a może to przez to że ciąża bliźniacza i jakoś bardziej mój organizm na to reaguje....eh sorki że tak was zawalam moimi smutami ale potrzebuje trochę zrzucić z siebie te emocje a może wy mnie pocieszyciel jakąś historia z waszego otoczenia albo nawet od was samych że mimo jakiś plamien i ekscesów wszystko było ok😔
Ja w obu ciążach miałam plamienia na samym początku, brałam luteinę, duphaston i miałam bezwzględny zakaz chodzenia, jak to mój lekarz mówił tylko siusiu, herbatkę może mąż przynieść, teraz mam dwoje zdrowych dzieci także głowa do góry, dbaj o siebie, leż, pachnij, konsultuj z ginem i nie martw się ma zapas 😘 Plamienia w początkowej ciąży to naprawdę nic niezwykłego, wiele dziewczyn przez to przechodzi i nie każde plamienia oznaczają od razu najgorsze, trzymaj się! 🤗
 
Witam, chciałabym dołączyć do grona. Okazało się że jestem w ciąży, cud nad cudem, i termin wypada na luty. Ciągną się za mną ponure myśli, bardzo się martwię, i pomyślałam że rozmowa z innymi mamami mnie uspokoi :)
 
Opiszę w skrócie jak to wyglądało u mnie. W 2017 urodziłam syna, od tamtego czasu staraliśmy się z mężem o kolejne dziecko. W grudniu 2018 test wyszedł pozytywny, niestety po dwuch dniach zaczęłam krwawić, to był czwartek. Usg umówiono mi na poniedziałek. Poronienie ciazy na wczesnym etapie 5 tyg+5 dni. Znaleziono też cyste przy prawym jajniku do obserwacji. Usunieta ją w październiku 2020 laparoskopowo i wykonano test drożności jajowodów przy tym samamym zabiegu i testy z krwi. Wyniki: oba jajowody nie drożne jajniki nie produkują jajeczek, jeśli chce mieć dzieci zostaje in vitro. W tym roku w kwietniu dzwonił ginekolog i zasugerował operacyjne udrażnianie jajowodów. Oczywiście się zgodziłam i jestem na liście oczekujących. 13 maja dostałam okres, cykle mam różne między 29 a 36 dni. W 38 dniu cyklu w sobotę 18 czerwca zrobiłam test ciazowy, który wyszedł pozytywny. W ciężkim szoku zaraz w poniedziałek zadzwoniłam do lekarza i powiedziałam co i jak i że martwię się ze mogło dojść do implantacji w jajowodzie, i proszę o usg. Na badanie zostałam umówiona na wtorek 21 czerwca. Z usg i rozmowy z wykonawca usg wychodzi ze ciaza jest dużo młodsza niż z ostatniej miesiaczki. Wygląda na ciaze max 4 tygodnie a z Om wychodził 5 tydzien +5. Widoczny pecherzyk najprawdopodobniej ciążowy wielkości 5mm x 4mm x 4mm w macicy. Z racji historii ciąża została zakwalifikowana jako ciąża o nieznajomej lokalizacji. Np jakiś pecherzyk jest ale może być ze to tylko pecherzyk a ciaza np rozwija się w jajowodzie? Trochę z tego wyszłam skołowana. B w ten dzień wynosiła 1105 za dwa dni, czyli w czwartek była 1725. Umówiono mnie na kolejne usg które miało się odbyć w ten wtorek niestety przeziębiłam się i musiałam zrobić test na covid. Dziś dostałam wynik negatywny i jutro będę dzwonić umówić usg. Martwię się. To wszystko jest po prostu szokujące. Nie wiem czy beta przyrastała dobrze, cze w pęcherzyku rozwinął się jak z zarodek, kiedy to będzie widoczne na usg? Dlaczego taka duża rozbierznosc między Om a data ciazy z usg - prawie dwa tyg. Wiem że owu mogło być później, szczególnie że nie owuluje? Chce mi się śmiać i płakać na przemian. Boję się cieszyć, jednocześnie śmieje się sama do siebie. Nie mam plamienia, trochę ciągnie w podbrzuszu i kluja jajniki na zmianę i boli krzyż. Ale to chyba normalne. Dodam że mieszkam w uk i położna nawet nie zarejestruje mnie przed 6 tyg. Dlatego uderzyłam od razu do lekarza, wiedziałam że tam więcej ugram niż u położnej. Na usg kazali czekać z rejestracją dla czasu kolejnego usg. A więc tak, siedzę i się martwię i nie mogę spać :(
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi w którym tygodniu umawia się na pierwsze badania prenatalne [emoji848]
Ja jestem w 8/9 tydzień za tydzień mam wizytę u lekarza to będzie 9/10 tydzień nie wiem właśnie się zastanawiam jak to jest [emoji848]
Ja w pierwszej ciąży szłam ok 13 tc i teraz też tak chce iść
 
Do góry