@Paraplu, nie miej wyrzutów sumienia, masz prawo do swoich uczuć. Najwyraźniej potrzebujesz paru dni na oswojenie się z tym. Ja miałam tak samo, bo nie wiem czy zdecyduje się na kolejne dziecko, a zawsze chciałam mieć córkę. Ale faceta też postaram się wychować tak, żeby potrafił być dobrym partnerem dla swojej kobiety
ale na prawdę, najważniejsze żeby było zdrowe i to nie są tylko puste słowa
Co do bóli wszelakich to ja też mam. Boli mnie podbrzusze, raz bardziej raz mniej, ale nie przejmuje się i staram się żyć normalnie. Przecież skoro regularnie chodzę na badania to jeśli będzie coś nie tak to mi lekarz powie. Nie wiem tylko co to jest to twardnienie macicy, mnie to bardziej kłuje, ciągnie, rwie. Pozbyłam się na razie wzdęć i zaparć (oby jak najdluzej) więc przynajmniej te bóle mam z głowy. Również mam tyłozgięcie, ale chyba już w 15 tyg powinna się macica wyprostować, spytam lekarza w poniedziałek bo sama jestem ciekawa.
mam tylko shiza (idiotycznego wiem) że mi się macica nie chce rozciągać i dziecko ma mało miejsca. [emoji122] [emoji23] nie wiem skąd mi się to wzięło, pewnie stąd że odkąd zwalczylam trochę wzdęcia to rano brzuszek mam prawie płaski. Tak, wstyd mi za własną głupotę. [emoji41]
Co do tego czego nie wolno w ciąży to ja również zaliczyłam wpadkę. Przed ciążą brałam witaminy z zen-szeniem, bo miałam jakieś osłabienie wiosenne, i jak zaszłam w ciążę to bezmyslnie brałam dalej. Po tygodniu czy dwóch zreflektowałam się, że w sumie nie wiem czy można. Okazało sie, że nie. Badania wykazały duża szkodliwość, oczywiście przy wielokrotnie wiekszych dawkach niż przyjmowałam, ale lepiej nie ryzykować.
@pyzunia, bardzo dobrze że masz dzisiaj wizytę, bo Twoja ciąża nie należy do łatwych i musisz być pod wyjątkowa opieką. Mam nadzieję, że to nic takiego i wystarczy kilka dni odpoczynku.