reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2018

AlexF, nie mam doświadczenia ale wydaje mi się, żę Pawełek jeszcze będzie za mały na taką dostawkę więc będzie się trzeba w podwójny zaopatrzyć, normalny pojedynczy mamy i pewnie też się będzie używało jak z jednym gdzieś pójdę ale z dwójką też jakośporadzić sobie będzie trzeba, całe szczęścia Magdzia na nogach śmiga ale marudzi czasem ;)

mavika, mi się ogłupienie ciążowe też daje we znaki ;)

Jak się Wam chce czytać to może się ze mnie dziś pośmiejecie
Dziś rano byłam na badaniach, spieszyłam się i po zapłaceniu kartą wrzuciłam ją do teczki z ciążową papierologią. Prosto z badań z dzieciakami na zakupy. Podchodzimy do kasy i oczywiście Magdzie tak suszy, że umiera na stojąco a to tylko dlatego, że w auchanie stoją koło kas dystrybutory z wodą, dystrybutor zobaczyła i usycha. Paweł w wózku zakupowym to jedziemy z tym całym ambarasem do dystrybutora, zanim się wróciłam już dwie osoby mi wlazły w kolejkę i trzeci facet się przymierzał ale się zorientował i nas przepuścił. Stoimy, już się na taśmę mam wykładać, patrzę na Magdę, ledwo stoi, tyłek wypięty, nogi zaciśnięte, SIKU. mówię temu facetowi co nas przepuścił, żeby szedł bo my musimy iść. Poszli, wysikali, wrócili, kolejka trzy razy dłuższa niż była ale nic, kasujemy się już i mi się lampka zapala, że kartę zostawiłam w samochodzie w tej teczce ciążowej. Mówi ę to kasjerce, kazała lecieć, ludzie w kolejce za mną jedni poganiali mnie wzrokiem a inni dusili. Poleciałam, oczywiście w klapkach. Dziewczyny z młodym pod pachą, Magdą za rękę a w drugiej ręce z klapkami leciałam do auta jak jakaś wariatka, ale przynajmnije jak wróciłam to wszyscy się śmiali zamiast mnie przeklinać ;)
a jak już spokojnie jakby nigdy nic, z zakupami, dziećmi i klapkami na stopach szłam do samochodu to facet ze stoiska z odkurzaczami dalej się śmiał
:D Mamuśka pełną parą z Ciebie :D właśnie o tym wózki już napisałam w poprzednim wpisie, nie będę się powtarzać, a jedynie przyznam rację :D
 
reklama
U mnie różnica między dziećmi to 2 lata i syn już nie używał wózka, poruszał się na rowerku biegowym i naprawdę to rozwiązanie się sprawdziło rewelacyjnie, a mała w większości była w chuscie bo wózka nienawidzila, dopiero tak naprawdę to w spacerowce zaczęła jeździć.
Tak więc córka była w chuscie a syn w tym czasie na rowerku a potem na sankach jak zima przyszła [emoji1]
Nie jestem przekonana do chusty, bałabym się, że źle zawiążę i dziecię wylata mi.. Wiem głupia jestem, ale mam schizę w tym temacie :D
 
Nie jestem przekonana do chusty, bałabym się, że źle zawiążę i dziecię wylata mi.. Wiem głupia jestem, ale mam schizę w tym temacie :D
To się tak tylko wydaje, zresztą w każdym mieście znajdziesz kogoś nawet może na tym forum kto się z tobą spotka i nauczy wiązać. Ja uczyłam się z filmików i forum chustowego. Kocham chuste I napewno ja będę używać z kolejnym. Zakupy, galeria, nawet na 5 minut do sklepu po coś to jest luksus w porównaniu z wózkiem, nawet pani fizjoterapeutka I ortopeda byli za, a mała miała trochę wzmożone napięcie mięśniowe, no i oczywiście na bioderka rewelacja, a jak już zaczęłam ja na biodrze nosić, to kołkowa chusta poszła w ruch i na biodrze nosiłam w chuscie, to już wogole minuta wsadzania dziecka. A w domu jak była chora i jeczaca ok. 7 M-C miała to na plecy wiązałam i wszystko w domu robiłam. Życie mi ta chusta uratowała I będę wychwalała ja pod niebiosy. Wózka mogę nie mieć ale chuste mieć muszę. A jakie piękne są wzory [emoji7] Swoje sprzedałam dawno temu więc bede miała okazję poszaleć [emoji28]
 
Nie jestem przekonana do chusty, bałabym się, że źle zawiążę i dziecię wylata mi.. Wiem głupia jestem, ale mam schizę w tym temacie :D

Używałam chusty przy drugiej Córci...jaka to wygoda, raz ze masz wolne ręce (pranie powiesić czy coś w ogródku zrobić, czy choćby po szybkie zakupy skoczyć)...tez się bałam...może się przekonasz, mega wygodne i wcale nie tak trudne do wiązania jak się może wydawać [emoji16]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@tialana lo matko [emoji85][emoji23]

@DorciaMamaOlka Pyska bedzie dobrze! Wiem jaki to strach ale po wizycie bedziesz miec banana na twarzy :) jeszcze tylko pare godzin.

Ja nie mam wyboru [emoji6] i wozek bedzie podwojny [emoji23] ale zaskoczenie, nie? [emoji23]

Jedyny sensowny podwojny i przy okazji jedyny na jaki patrzac nie mam ochoty wydlubac sobie oczu [emoji85][emoji23] to Bugaboo Donkey.

1500582200-aaaaaa.jpeg

1500582208-aaaaaa.jpeg



Dwa serca pod sercem [emoji173]️[emoji173]️
 
Używałam chusty przy drugiej Córci...jaka to wygoda, raz ze masz wolne ręce (pranie powiesić czy coś w ogródku zrobić, czy choćby po szybkie zakupy skoczyć)...tez się bałam...może się przekonasz, mega wygodne i wcale nie tak trudne do wiązania jak się może wydawać [emoji16]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Dokładnie dokładnie, a jak kolka męczy, czy nie może zasnąć czy coś boli, przecież bez tej chusty to ja bym życia nie miała I nic bym nie zrobiła w domu, a trzeba było się jeszcze synem zająć dwulatkiem. Zakupy z synem za rękę, w drugiej ręce siatka a mała 3 godziny spała w chuscie, jakbym dziecka nie miała, budziła się dopiero jak z chusty wyciągalam bo za długa przerwa między karmieniami i mi cyce przepuszczaly hehe
 
reklama
Polećcie zatem jakieś chusty i najlepsze wiązania. Oczywiście już sama przeglądałam, ale nie ma to jak opinia testerek.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Do góry