reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2018

Dzien dobry
Ja rodziłam i tak i tak, sn jak bylam duzo mlodsza i gorzej przeszlam rekonwalescencje, a teraz cesarka nagła, bo dziecku spadało tętno i szybciej doszłam do siebie, moze dlatego ze jak rodzilam sn to mialam rozcinane krocze, bo synek nie mogl sie wydostac i jak sobie przypomne pierwsze proby w toalecie to.... No jesli moglabym teraz wybierac to wolalbym cesarke ze wzgledu na ten komfort, bo masz zaplanowane, a tak czekasz. Kazda kobieta ma swoje zdanie na temat porodu.Na razie o porodzie nie mysle to jeszcze czas.
Ja nie czytałam opisow porodow, obezjalam w ostatniej ciazy chyba wszystkie dostepne w necie odcinki serialu dok. " Położne" chyba ze dwa sezony polecam, a momentach gdy podaja malenstwa matce po porodzie na piersi, zawsze płakałam :D
 
reklama
Dzień dobry.
Poród- temat rzeka. @Syla88 dokładnie tak jest, ile razy jak byłaś zadowolona z jakiegoś produktu to pomyślałaś "a napiszę im dobrą opinię"? O wiele częściej jak jesteś niezadowolona myślisz "ale im wystawię opinię.." ;) podobnie z porodem ;) mi poszło szybko i sprawnie, i nigdzie tego nie opisywałam ;) bałabym się cc, tego bólu, blizny... oczywiście jak będzie trzeba to jak najbardziej, ale jednak wolę sn. Oczywiście, że się bałam przed porodem, tyle historii w necie nt sn, wizja nieznanego, ten ból... przygotowywałam się najlepiej jak mogłam i nie było źle :) nie mam złych wspomnień z porodu :)

@Paraplu a tak pomyślałam... a koperta...? W czasie porodu mieć przygotowaną w razie W... no wiesz, nigdy nie wiesz na kogo trafisz... poczytaj na jakichś forach, może w szpitalu do którego chodzisz jest ktoś podatny na takie "wpływy"...

Ale się w nocy źle czułam, pół nocy nie spałam, miałam takie dziwne skurcze, ale myślę, że to bardziej jelita... latałam na kibelek, i dopiero ok 3 mi ulżyło... no a synek od 7 na nogach, no i pakowania ciąg dalszy... padam.

Co do imion to synek ma na imię Adaś :) imię wybraliśmy wspólnie dawno. Teraz czekamy na płeć i dopiero będziemy wybierać :)
 
Witajcie Kochane.
Ja swoją Zuzanke urodziłam SN i poród wspominam naprawdę dobrze. Oczywiście nie powiem że było cudnie i przyjemnie ale wszystko szło sprawnie. Jestem trochę hardkorem bo skurcze dostałam o 23 w sobotę za nic nie chciałam pojechać do szpitala. Mężowi kazalam sobie piwko wypić bo stwierdziłam że to jeszcze nie poród. Tak więc od tej 23 do 7 rano cały czas miałam skurcze które przetrwałam w domu sama bo nawet mężowi nie pozwoliłam być ze mną w sypialni. Po 7 zeszlam do niego na dół i mówię: Przemek ubieramy się bo te bóle nie przechodzą więc trzeba będzie rodzić. To był 36tydzien ciąży. Trafiliśmy do szpitala, zbadali mnie i wyszło że mam już 6cm rozwarcia. Lekarz złapał się za głowę że tyle godzin przesiedzialam w domu. Potem już położyli mnie na łóżku i o 10 Zuzanka była na świecie. Był to dla nas najwspanialszy moment w życiu. Mój mąż ze szczęścia płakał jak dziecko. Ciekawe jaki scenariusz życie sprawi nam tym razem...
 
Cześć Dziewczyny. Dla mnie poród to tak odległy temat że nawet o tym nie myślę. Porozmawiam z lekarzem może w okolicy 25 tyg. Myślę że będzie cc ale pewności nie mam... póki co to ja się cieszę każdym dniem, w którym nic złego się nie dzieje i który zbliża mnie to następnego tygodnia...

Doskonale Cie rozumiem. Pierwsza ciaze przelezalam plackiem calutka. 3 miesiace lezalam w szpitalu. Nie moglam wstawac nigdzie poza toaleta (a i tam przez najgorszy tydzien nie moglam). Odliczalan kazdy dzien. Byle dalej. A i tak kazdego dnia slyszalam ze jest zle. Psychika mi siadala totalnie. W koncu dawali mi relanium bo wymiekalam. Skonczylo sie wszystko dobrze. Urodzilam w 49tyg i to przez cc bo mala nie chciala wyjsc :)
Musisz wierzyć ze bedzie dobrze i sie nie poddawac. Stres, smutek itd tylko nasila niewskazane objawy. Mysl pozytywnie! Gdybys chciala pogadac to wal smialo :)
 
@kryszynka28 lo matko w Holandii to bym dzieci zza krat widziala jakbym probowala dac lapowke [emoji85]
Czytalam o cesarce na zyczenie w Holandii i nie ma czegos takiego nawet za koperte.

@martula1985 tez bym nie myslala o porodzie jakbym nie musiala rozwazac wyjazdu do innego kraju :p to kapke u mnie komplikuje sytuacje.
Po prostu najprostsze rozwiazanie u mnie to to zeby dziecko "A" bylo ustawione poprzecznie i wtedy nici z SN i robia cesarke bez problemu.
Chociaz jak juz wspomnialam nie jestem przekonana do cesarki, srednio usmiecha mi sie miec pochlasany brzuch i miesnie ale dzieci sa wazniejsze i szukam najbezpieczniejszej opcji dla nich.

Matko tez macie takie poryte sny? Mi sie non stop idiotyzmy snia i rano mam wrazenie, ze nic nie spalam :( normalnie nie pamietam snow i wstaje wyspana a w ciazy pamietam i to kilka roznych snow z jednej nocy :( i zamiast czus sie wypoczeta to czuje sie jakbym pole przeorala. Zeby to jeszcze byly fajne sny to bym nie narzekla.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
1503300123-aaaaaa.jpeg


Czy to jest to twardnienie brzucha? Nigdy rano nie mam takiej piłki...
 
Cześć Kochane,
Powariowalyscie z tym pisaniem...nadrobic Was to dobre kilkanaście minut z rana, a przecież znów tak pozno nie jest [emoji12]

@Minia86 współczuje, mi bez problemu się wbili mimo ze ważyłam w obu ciążach pod koniec ponad 90 kg [emoji15]

@Syla88, No stres...będzie dobrze, tak naprawdę najważniejsze jest, żebyś trafiła w dobre ręce, nie zależnie czy CC czy SN ważny jest zespół odbierający poród, a później opieka położnych, które są ciepłe i wspierają...jeśli nie jesteś pewna co do opieki to może warto zastanowić się nad opłaceniem położnej do porodu (jeśli jednak zdecydujesz się na SN)...nie wiem czy nic się nie zmieniło, ale każdej kobiecie po 20 tyg ciąży przysługuje opieka położonej z ramienia NFZ która odwiedza nas w domu...zawsze takie położne pracują tez w szpitalach, maja znajomosci potrafią wspomnieć, ze na oddział właśnie przyjechała ich pacjentka, wiek bo miałam tak w drugiej ciąży)

@mama _zuzanki, czyli tez jak ja rodzilas w niedziele, ja obie rodziłam
W niedziele [emoji6] jak czytam Twój opis miałam podobnie z Amelia, bóle zaczęły mi się koło 5 rano obudziły mnie, a ja na spokojnie kąpiel, śniadanie , jeszcze posiedziałam i dopiero koło 12 jechaliśmy do szpitala, jak dojechałam miałam 3 cm rozwarcia, a jak dojechałam winda na górę na porodówkę już 5 cm- tak szybko mi szło rozwarcie, cóż z tego ze przy 10 cm Amelia się wycofała z kanału i trzeba było ciąć...przy 7 cm zatrzymało się i dawali mi oksytocynę i chyba ona spowodowała wycofanie się Amelii z kanału ( czułam jak się odbiła i cofnęła)

@Paraplu, sny...oj ja to w ogóle miewam porąbane, ale o dziwo w tej ciąży nic durnego mi się nie śni, ale w poprzednich ciążach szczególnie pod koniec miewałam tak chore sny, ze zastanawiałam się ci ze mną skoro moi mózg potrafi coś takiego wytworzyć [emoji23][emoji12]

Miłego dnia [emoji182]
 
reklama
Do góry