Ja nie przeżywam, nie jestem z tych lasek, które będąc szczupłymi, gdy przytyją 2 kg lamentują...ja tylko napisałam, ze z tych "większych" rozmiarów tez można coś w mohito znaleźć. W dupie mam to jaki nosze rozmiar i ile wazę, lubię siebie i uważam, ze nie należy się "zapuścić" ale tez płacz przy dodatkowych 2 kg nie ma sensu...wazę w tej chwili powyżej 80 kg przy wzroście 160 kg) może po mnie nie widać, bo mam sporo masy mięśniowej i cycki tez robią swoje), ale wazę i nie zamierzam robić na sile tak, by wrócić do wagi nastolatki 47 kg bo jest to niemożliwe. Metabolizm z wiekiem się zmienia...wygląd i budowa także...najważniejsze to kochać siebie i mieć poczucie, ze jest się pięknym nawet z dodatkowymi kg [emoji6]