reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2018

Hmm, a przy macierzyńskim ma się średnia z ostatnich 12 miesiecy? Bo będę miała podwyżkę niedługo i nie wiem jak to będzie liczone. A i wychodzi mi na to, że po podwyżce opłaca mi się pracować 3 miesiące i dopiero L4? :) No zobaczymy czy się uda.
Jak pojdziesz na l4 przed przepracowaniem pełnych 3 miesięcy od podwyżki to ona nie wejdzie Ci ani w chorobowe, ani w macierzyński... to jest tak, że musisz przepracować 3 pełne np. Dostajesz podwyżkę 18.08 to musisz cały wrzesień, październik, listopad przepracować bez l4.
Mało to, posłużę się przykładem z życia wziętym - moj pracownik zarabiał np. 3000 zł, do tego np. 3000 premii uznaniowej, następnie dostał podwyżkę załóżmy do 4000 i premia tyle samo, ale w ciagu 3 miesięcy było l4 z powodu przeziębienia, jakies krótkie, potem znowu nie doszło po pełnych 3 m-cy przez chorobę, następnie znowu podwyżka np. Do 5000 i premia tez i znowu jakieś przeziębienie i w końcu ciąża. Jaka podstawę chorobowego i macierzyńskiego miał ten pracownik? 3000zl mimo podwyżek i premii, bo ciagle l4 przerywało okres pełnych 3 miesięcy a premia była uznaniowa... i nagle 3000 zamiast 10000.

Kwoty są przykładowe, przykład prawdziwy.
 
reklama
Ja humorków raczej nie mam. Choć mój Mąż pewnie powie co inne :p wyolbrzymia :)

Dotkass, być może tak było. Albo z jaką gwiazdą filmową Cię mylę :-D
 
Ja humorków raczej nie mam. Choć mój Mąż pewnie powie co inne :p wyolbrzymia :)

Dotkass, być może tak było. Albo z jaką gwiazdą filmową Cię mylę :-D

Na pewno [emoji12] a szczerze to już byłam nie jedna piosenkarką, aktorka i celebrytka [emoji6]


16ud3e3kpztre1wh.png
 
Zaczytałam się o trojaczkach z forum :) Wzruszyć się można.

Ja siebie czasem pytam - naprawdę? Dziecko? Po tylu latach (dwie cyfry) to można niedowierzać :rolleyes: i to przyszło wraz z nową umową. Jeszcze nieświadomie nadgodziny brałam.
 
Ja mam jaką masakre jeśli chodzi o płacz w tej ciąży. Płacze prawie na wszystkim, zrobiłam się taka wrażliwa jak nigdy nie byłam, wkurza mnie to okropnie bo nie umiem się powstrzymać. Płacze na projekt lejdis, jak widzę szczeniaki, jak sobie o czymś pomyślę a czasem to sama nie wiem czemu. Coś okropnego!!! I wogole mam jakiś depresyjny nastrój i do niczego nie mam motywacji..
 
Jak pojdziesz na l4 przed przepracowaniem pełnych 3 miesięcy od podwyżki to ona nie wejdzie Ci ani w chorobowe, ani w macierzyński... to jest tak, że musisz przepracować 3 pełne np. Dostajesz podwyżkę 18.08 to musisz cały wrzesień, październik, listopad przepracować bez l4.
Mało to, posłużę się przykładem z życia wziętym - moj pracownik zarabiał np. 3000 zł, do tego np. 3000 premii uznaniowej, następnie dostał podwyżkę załóżmy do 4000 i premia tyle samo, ale w ciagu 3 miesięcy było l4 z powodu przeziębienia, jakies krótkie, potem znowu nie doszło po pełnych 3 m-cy przez chorobę, następnie znowu podwyżka np. Do 5000 i premia tez i znowu jakieś przeziębienie i w końcu ciąża. Jaka podstawę chorobowego i macierzyńskiego miał ten pracownik? 3000zl mimo podwyżek i premii, bo ciagle l4 przerywało okres pełnych 3 miesięcy a premia była uznaniowa... i nagle 3000 zamiast 10000.

Kwoty są przykładowe, przykład prawdziwy.
Eh... Super to wyjaśniłas. Bardzo zmienia to moja sytuację, niestety na niekorzyść. Podwyżka będzie we wrześniu i nie ma szans abym ani razu nie poszła na L4, choćby przez zwykle przeziębienie... No szkoda bardzo, bo to spora podwyżka. Ja miałam nadzieję, że chodzi raczej o 90 dni łącznie... :) Może to szef tak kombinuje żebym szybko wróciła do pracy :D żartuje oczywiście ;)
 
Ja mam jaką masakre jeśli chodzi o płacz w tej ciąży. Płacze prawie na wszystkim, zrobiłam się taka wrażliwa jak nigdy nie byłam, wkurza mnie to okropnie bo nie umiem się powstrzymać. Płacze na projekt lejdis, jak widzę szczeniaki, jak sobie o czymś pomyślę a czasem to sama nie wiem czemu. Coś okropnego!!! I wogole mam jakiś depresyjny nastrój i do niczego nie mam motywacji..

Haha, współczuję, choć lepiej może płakać niż stać się satrapą. :D u mnie nie ma tragedii. Z pozytywnych rzeczy to mam chyba teraz jakaś nadprodukcję endorfin. Cieszę się z byle czego. Przed ciążą też się cieszyłam, ale teraz to mam nieraz wrażenie, że wybuchnę z tego szczęścia. I nie chodzi tu raczej o sama radość z tego, że jestem w ciąży, tylko tak ogólnie. Strach się bać co będzie po porodzie jak mi tę wszystkie hormony nagle ulecą ;)
 
Haha, współczuję, choć lepiej może płakać niż stać się satrapą. :D u mnie nie ma tragedii. Z pozytywnych rzeczy to mam chyba teraz jakaś nadprodukcję endorfin. Cieszę się z byle czego. Przed ciążą też się cieszyłam, ale teraz to mam nieraz wrażenie, że wybuchnę z tego szczęścia. I nie chodzi tu raczej o sama radość z tego, że jestem w ciąży, tylko tak ogólnie. Strach się bać co będzie po porodzie jak mi tę wszystkie hormony nagle ulecą ;)
No to tylko pozazdrościć [emoji16]
Ja chyba dostałam szoku, bo siedzę na l4, a wcześniej praca i sama zajmowałam się dziećmi i tak od ostatnich 4 lat. Każdy dzień zapelniony po brzegi a na wieczór padalam na twarz. Teraz ten nadmiar czasu mnie dobija. Nie wiem co ze sobą zrobić, z tego wszystkiego już nawet sprzątać mi się nie chce.
U mnie jest tak że im więcej obowiązków tym jestem bardziej zorganizowana i zmotywowana a im mniej tym nic mi się nie chce...
 
reklama
Cześć dziewczyny...
Przez ostatnie kilka dni próbowałam porozmawiać z mężem i naprawić swoje małżeństwo, a przynajmniej spróbować...
Ale po tym co usłyszałam wczoraj od męża gdy mu powiedziałam że go kocham stwierdzam, że nie ma sensu tego ratować... Zapytałam męża czy też mnie kocha a on mi odpowiedział, że nie zasługuje na to zeby mi mówił że mnie kocha :)
 
Do góry