reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Tak, to pewnie dla niego za wcześnie. Ale on może czekać i zwlekać. Ja niekoniecznie…
Nakładanie ciśnienia na drugą stronę tym że ty chcesz dziecko też nie jest dobrym rozwiązaniem. Facet też potrzebuje dojrzeć do tej decyzji i ją świadomie podjąć. Ja mam dokładnie tyle lat co ty i zanim zdecydowaliśmy się starać o dziecko dużo rozmawialiśmy o jego i moich obawach co do samej ciąży, posiadania dziecka, obowiązków i tego jak może zmienić się życie. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której on nie byłby przekonany czy chce się zacząć starać, a ja bym go zmuszała. Wiadomo w 100% nigdy się nie będzie gotowym ale on i ja mieliśmy czas żeby dojrzeć do tego. Nie wiem czy po 1,5 roku znajomości mogłabym naciskać na niego albo on na mnie żeby mieć dziecko. Po czym wnisokujesz że nie masz już dużo czasu na dziecko ? Są jakieś powody, np niskie amh, kiepskie wyniki? Nie można wiekiem wywierać presji na sobie i na drugiej połówce to też jest człowiek a nie maszyna do robienia dzieci. Przepraszam jeśli cię uraziłam tym co napisałam ale też musisz postawić się w jego sytuacji ale przede wszystkim szczerze i bez wyrzutów pogadać jak on to widzi, kiedy by chciał dziecko, jakie są jego obawy. Jeśli nie teraz to za ile, a może on woli mieć dziecko np po zaręczynach/ ślubie. Może być milion powodów dla których nie daje ci jednoznacznej odpowiedzi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nakładanie ciśnienia na drugą stronę tym że ty chcesz dziecko też nie jest dobrym rozwiązaniem. Facet też potrzebuje dojrzeć do tej decyzji i ją świadomie podjąć. Ja mam dokładnie tyle lat co ty i zanim zdecydowaliśmy się starać o dziecko dużo rozmawialiśmy o jego i moich obawach co do samej ciąży, posiadania dziecka, obowiązków i tego jak może zmienić się życie. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której on nie byłby przekonany czy chce się zacząć starać, a ja bym go zmuszała. Wiadomo w 100% nigdy się nie będzie gotowym ale on i ja mieliśmy czas żeby dojrzeć do tego. Nie wiem czy po 1,5 roku znajomości mogłabym naciskać na niego albo on na mnie żeby mieć dziecko. Po czym wnisokujesz że nie masz już dużo czasu na dziecko ? Są jakieś powody, np niskie amh, kiepskie wyniki? Nie można wiekiem wywierać presji na sobie i na drugiej połówce to też jest człowiek a nie maszyna do robienia dzieci. Przepraszam jeśli cię uraziłam tym co napisałam ale też musisz postawić się w jego sytuacji ale przede wszystkim szczerze i bez wyrzutów pogadać jak on to widzi, kiedy by chciał dziecko, jakie są jego obawy. Jeśli nie teraz to za ile, a może on woli mieć dziecko np po zaręczynach/ ślubie. Może być milion powodów dla których nie daje ci jednoznacznej odpowiedzi.
Kwestia jest taka, że ja go do niczego nie zmuszam. Ja jestem gotowa, on nie i ma do tego prawo. Ja po prostu próbuje się dowiedzieć na czym stoję i jak on to widzi. Nie daje mu żadnego ultimatum ani nic.
 
Kwestia jest taka, że ja go do niczego nie zmuszam. Ja jestem gotowa, on nie i ma do tego prawo. Ja po prostu próbuje się dowiedzieć na czym stoję i jak on to widzi. Nie daje mu żadnego ultimatum ani nic.
Właśnie najlepiej żeby jasno sie określił kiedy myśli ze bedzie gotowy- za rok, za 5 czy za 10lat? Żeby był z Tobą szczery a nie omijał temat czy udawał że go w ogóle nie ma.. Ja bym na Niego naciskała ale może się okazać że niestety macie inne priorytety na ten moment. Każdy chciałby wiedzieć na czym stoi, a lepiej wiedzieć wcześniej..
 
Ostatnia edycja:
Kwestia jest taka, że ja go do niczego nie zmuszam. Ja jestem gotowa, on nie i ma do tego prawo. Ja po prostu próbuje się dowiedzieć na czym stoję i jak on to widzi. Nie daje mu żadnego ultimatum ani nic.
Rozmowa to podstawa. Zdaje sobie sprawę, że czujesz się już gotowa na zostanie mamą. Niestety partner nie. Jednak dla Ciebie ważne są kwestie trzy. Pierwsza, czy on w ogóle chce mieć dzieci. Druga, w przeciągu jakiego czasu chciałby się o nie zacząć starać. Trzecia, może trochę brutalna, jeśli chce mieć dzieci, to czy z Tobą.

Zależy Ci na temacie, widzę to. Musisz się dowiedzieć jakie są odpowiedzi na te pytania. A potem pomyśleć co robić.
 
I jeszcze taka sprawa, jakiś czas temu któraś z Was (przepraszam nie pamiętam dokładnie kto) podsyłała tu link do darmowych badan na HIV i kiłe. Bylismy z mężem w jednym z tych punktów i te badania są darmowe i nawet wynik jest od ręki tyle że są anonimowe tzn że na wyniku badania nie ma imienia i nazwiska osoby badanej. Zrezygnowaliśmy narazie z badań tam bo stwierdziliśmy że te wyniki w klinice do in vitro raczej nie przejda, jak myślicie?
Faktycznie jeśli są anonimowe to może być problem. A może krwiodawstwo jeśli nie bierzecie żadnych leków?
 
A ja już tupię nóżką za wynikami trombofilii. Mają czas do jutra a zazwyczaj były dzień wcześniej, więc duża szansa że dzisiaj przyjdą 🤞🤞

W ogóle któraś z Was kupowała ten pakiet z konsultacją genetyka na TestDNA? Jak to wygląda? Najpierw wynik, a potem dzwoni lekarz? Czy najpierw konsultacja?
 
reklama
Dziewczyny, jestem dzisiaj 10dpo i tak mnie kusi po pracy nasikać 🤡 a i tak wiem że będzie negatyw bo mocz rozcieńczony 🤡 co ja mówię jak tyle czasu się nie udawało co miało by się zmienić 🧐
 
Do góry