reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe II kreski - walentykowe serduszka ❤

Wiem, może i tak jest, ale właśnie nie umiem nie myśleć, ciągle czytam, zaglądam w kalendarz, kiedy można, kiedy najlepiej się starać, keidy test, ciągle patrzę jakieś suple, ciagle myślę jakie mogą być problemy. Jak mam to wyłączyć? :(
Powiem Ci ze ja tez teraz siedzę i liczę i wyłączyłam się tylko jak usłyszałam na usg 15dc ze owu nie będzie i od następnego cyklu stymulacja Clo, i wrzuciliśmy na luz, kochaliśmy się kiedy nam pasowało na spontanie, i termin miesiączki okresu nie ma już myslalam ze może się udało a tu się okazało że dopiero owu była, takich jaj to jeszcze nigdy nie miałam 😅 noni teraz czekam albo na @ akbo na ⏸ ale to już rosyjska ruletka bo nie wiem dokładnie kiedy owu byla i nie wiem czy strzeliliśmy się w ten dzień akurat i nawet nie wiem kiedy mogę test zrobić albo kiedy się spodziewać @ 😃😁🤷‍♀️ to takie wariactwo, matka natura pewnie niezle ma żarty 😁 skoro mówisz ze u ciebie w porządku i jeśli u partnera będzie w porządku to może naprawdę się zablokowaliście?
 
reklama
Który to Wasz cykl starań kobietki? Przeraża mnie ogólnie ilość kobiet, które są po stracie. Nigdy nie zagłębiałam się w to, ale od czasu jak zaczęliśmy starania to jest nas naprawdę bardzo dużo par które mają aniołki.
Tez mam małego Aniołka . W lutym pod koniec miesiąca będę miała drożność robiona i staramy się odrazu. Także mam nadzieje ze w marcu będę się chwalić ❤️
 
Powiem Ci ze ja tez teraz siedzę i liczę i wyłączyłam się tylko jak usłyszałam na usg 15dc ze owu nie będzie i od następnego cyklu stymulacja Clo, i wrzuciliśmy na luz, kochaliśmy się kiedy nam pasowało na spontanie, i termin miesiączki okresu nie ma już myslalam ze może się udało a tu się okazało że dopiero owu była, takich jaj to jeszcze nigdy nie miałam 😅 noni teraz czekam albo na @ akbo na ⏸ ale to już rosyjska ruletka bo nie wiem dokładnie kiedy owu byla i nie wiem czy strzeliliśmy się w ten dzień akurat i nawet nie wiem kiedy mogę test zrobić albo kiedy się spodziewać @ 😃😁🤷‍♀️ to takie wariactwo, matka natura pewnie niezle ma żarty 😁 skoro mówisz ze u ciebie w porządku i jeśli u partnera będzie w porządku to może naprawdę się zablokowaliście?
Sama już nie wiem... z jdnej strony wydaje mi się, ze nie, bo też nie jest tak, że to jakaś obsesja, jak widze negatywny test to ogólnie jest zalewam się łzami... ale przychodzą takie momenty jak teraz i po prostu załamka. Mam nadzieję, ze to minie...
Trzymam mocno kciuki, zeby się udało i bardzo czekam na dwie kreski od Ciebie :D uwielbiam patrzeć na pozytywne testy :D
U mnie podobnie. Cały stres i nerwy związane że staraniem dają popalić. I czasami odbija się to na związku. Ja też staram się o tym nie myśleć, wymyślam sobie nowe zajęcia, ale to i tak nie pomaga. Moja głowa jest zaprogramowana na dziecko i pomimo wielu starań ciągle o tym myślę.
Dodkładnie. Jeszcze pamiętam jak zanim zaczęliśmy się starać mówiłam "nie chce żeby u nas było mechanicznie, po prostu będziemy uprawiać seks i jak wyjdzie to wyjdzie jak nie to nie". Głupia byłam jak but. Łatwo powiedzieć, eh...

Wybaczcie za to, ze dziś jeste takim negatywem! Po prostu mam gorszy dzień.
Ale z całej sił trzymam za Was kciuki i czekam na kreseczki :)
 
Jak treaz dostanę okres to zaczynam 7 cykl. Wiem, że są ludzie , którzy starają się latami. Ale nie wiem, ja zawsze byłam zdrowa, nawet teraz wyniki badań mam w normie, wiec po prostu nie wiem co mam robić... Jak czytam, ze jest tye dziewczyn z róznymi schorzeniami i im się udaje, to czasem mnie biorą takie czarne myśli. Przez to jestem nerwowa i cały weekend się sprzeczaliśmy z moim. Chciałabym oderwać od tego głowę ale nie umiem.
Może to Cię nie pocieszy, ale ja jestem w 13cs, luty to nasz 12 miesiąc, ja zdrowa, moja ginka uważa, że książkowa, wszystko idealnie, mój mąż też ma dobre wyniki.. Dziecka nie ma, po 7cs miałam załamanie, podarłam wszystkie wykresy z temperaturami itp... Dużo łez wylałam..
Od tego roku staram się żyć życiem, bo szkoda zdrowia psychicznego, aczkolwiek my już się kwalifikujemy do kliniki niepłodności (w tym roku oboje kończymy 29 lat)
 
Sama już nie wiem... z jdnej strony wydaje mi się, ze nie, bo też nie jest tak, że to jakaś obsesja, jak widze negatywny test to ogólnie jest zalewam się łzami... ale przychodzą takie momenty jak teraz i po prostu załamka. Mam nadzieję, ze to minie...
Trzymam mocno kciuki, zeby się udało i bardzo czekam na dwie kreski od Ciebie :D uwielbiam patrzeć na pozytywne testy :D

Dodkładnie. Jeszcze pamiętam jak zanim zaczęliśmy się starać mówiłam "nie chce żeby u nas było mechanicznie, po prostu będziemy uprawiać seks i jak wyjdzie to wyjdzie jak nie to nie". Głupia byłam jak but. Łatwo powiedzieć, eh...

Wybaczcie za to, ze dziś jeste takim negatywem! Po prostu mam gorszy dzień.
Ale z całej sił trzymam za Was kciuki i czekam na kreseczki :)
Pamiętaj poniedziałki zawsze są depresyjne, taka ich natura, będzie dobrze 😉
 
Może to Cię nie pocieszy, ale ja jestem w 13cs, luty to nasz 12 miesiąc, ja zdrowa, moja ginka uważa, że książkowa, wszystko idealnie, mój mąż też ma dobre wyniki.. Dziecka nie ma, po 7cs miałam załamanie, podarłam wszystkie wykresy z temperaturami itp... Dużo łez wylałam..
Od tego roku staram się żyć życiem, bo szkoda zdrowia psychicznego, aczkolwiek my już się kwalifikujemy do kliniki niepłodności (w tym roku oboje kończymy 29 lat)
A mężczyzna się badał?
Ależ ta natura czasem jest złośliwa..
 
A mężczyzna się badał?
Ależ ta natura czasem jest złośliwa..
Tak, mąż zdrowy, wyniki wszystkie dobre... Jest ciężko, z czasem optimizm gaśnie, ja już na przykład nie umiem uwierzyć, że się uda, wątpię czy kiedykolwiek przytulę do serca moje maleństwo
 
Tak, mąż zdrowy, wyniki wszystkie dobre... Jest ciężko, z czasem optimizm gaśnie, ja już na przykład nie umiem uwierzyć, że się uda, wątpię czy kiedykolwiek przytulę do serca moje maleństwo
Moze akurat twoja 13 okaże się być szczęśliwa? ❤ przykro mi bo obstawiam ze ja tez bym się podlamala, ale musimy się jakoś trzymać razem ❤
 
Tak, mąż zdrowy, wyniki wszystkie dobre... Jest ciężko, z czasem optimizm gaśnie, ja już na przykład nie umiem uwierzyć, że się uda, wątpię czy kiedykolwiek przytulę do serca moje maleństwo
Wiem, że ja sama gadałam różne rzeczy, ale z boku patrząc rok starań to nie jest aż tak długo, tak smao jak te moje 7 miesięcy... Damy radę i jeszcze bedziemy oglądać te dwie kreski :)
Chociaż naprawde dzis mam dzień, ze czuję, jakby to nigdy miało się nie zdarzyć. Że jak robię test, to z góry wiem, ze będzie negatywny, ze pozytywy to mogę w necie oglądać. Nie u siebie.
 
reklama
Do góry