A mogę zapytać jakie masz BMI? (oczywiście, jeśli chcesz powiedzieć) Chcę sobie porównaćTaka. Ogóle to dzisiaj miałam wizytę, u lekarza na NFZ, wcześniej chodziłam prywatnie, bo u tego mojego był długi termin oczekiwania :/ i wiecie co? Okazało się, że mogę normalnie nosić starszą córkę .. powiedział, że to bzdura i jakieś prehistoryczne myślenie, że nie można dźwigać, tak samo odstawił mi globulki na podtrzymanie, bo uznał, że bezpodstawnie kazano mi je stosować… aaa i przez całą ciążę mam schudnąć a jak już to przytyć tylko 0-4 kg
No nic, zobaczymy jak to będzie
Ja mam za to "bezproblemowe" dziecko, więc los nam teraz na pewno dowaliNie biorę takiej opcji pod uwagę Jak się będą kłócić non stop to skończę na oddziale zamkniętym. Liczę teraz na spokojniejsze dziecka
Taka prawda, że zwykle dowiadujemy się, że ktoś poronił, jak ktoś inny się przyzna i wtedy jest reakcja "ja też przez to przechodziłam" albo jak wydarzyło się to na tak późnym etapie, że wiadomo było o ciąży, więc siłą rzeczy też o poronieniu...Miałam dokładnie tak samo, to forum bardzo otwarło mi oczy na ten problem. Kobiety nie mówią o tym. Jak powiedziałam o swoim poronieniu to dowiedziałam się o jednym w rodzinie. Smutne to jest, że tak wielu z Nas to dotyka.
My już powiedzieliśmy córce (2,5 roku), kolejnego dnia poszła do żłobka i wszystkim wyklepała, więc jak się chce ukryć jeszcze przez jakiś czas to odradzam mówienieCo do noszenia, to chyba nie da się za bardzo tego wykluczyć jak ma się starsze dziecko ja np staram się ograniczać np. Noszenie jej po schodach czy cos, ale nie da się tego uniknąć, poza tym organizm w sumie jest do tego przyzwyczajony, więc jeśli nie ma zagrożeń to chyba nie ma powodów, żeby nagle przestać moja córka ma 14 kg i mamoze, więc niestety bywa ciężko, a póki nie rośnie mi brzuch (i póki nie będę po prenatalnych) to nic nie mówimy jej o rodzeństwie w brzuchu mamy.
Co do poronień, ja niestety mam ich bardzo dużą świadomość, sama nie doświadczyłam, ale mojego brata żona poroniła dwukrotnie, potem urodziła dwójkę zdrowych dzieci. Przez to ja nie mówiłam w pracy o ciąży do połowy pracuje zdalnie, więc to nie problem. Teraz pewnie będzie podobnie