reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Dziewczyny, które nie mają objawów i się martwią - u mnie też praktycznie objawów brak, a na dzisiejszym USG wszystko w porządku. Są dwie rączki, dwie nóżki, nawet stopy widziałam ❤️ serduszko bije. Wg USG 11+4 czyli tak jak wychodzi z OM (poprzednio miałam jakiś tydzień do tyłu), ale nie wiem ile długości bo nie ma na wydruku a nie dopytalam 🙈 na prenatalne będę się umawiać (dostałam 'polecana' placówkę, ale ufam temu lekarzowi, zresztą uargumentował dlaczego tam), choć powiedział że w tym wieku nie ma jakichś wskazań, jeśli chcę to mogę zrobić. Ludzik spał, a przed wyjazdem się najadłam, mam nadzieję że jak już się urodzi to też tak będzie spać po jedzeniu 🥰
 
reklama
Ja robię 10 maja białko PAPPa z krwi, tak by na wizytę z usg 13 maja mieć już wyniki. Od razu lekarz wrzuci to w program i już.
W pierwszej ciąży miałam identycznie.

Zrobienie badań krwi po usg oznacza, że znowu trzeba odbyć kolejną wizytę, więc to totalnie bez sensu. Pierwsze słyszę o takim wymyśle 🤷‍♀️

USG + PAPPa zwane jest podwójnym testem i ma sens tylko wtedy, gdy zestawione są parametry w jak najmniejszym odstępie czasu.
Ja tez mam w ten sam dzien🙄 ale chce i tak zrobic sanco wiec bede juz na wizycie w wiekszej świadomości ☺️ ale faktycznie sama sie zdziwilam
 
Ja robię 10 maja białko PAPPa z krwi, tak by na wizytę z usg 13 maja mieć już wyniki. Od razu lekarz wrzuci to w program i już.
W pierwszej ciąży miałam identycznie.

Zrobienie badań krwi po usg oznacza, że znowu trzeba odbyć kolejną wizytę, więc to totalnie bez sensu. Pierwsze słyszę o takim wymyśle 🤷‍♀️

USG + PAPPa zwane jest podwójnym testem i ma sens tylko wtedy, gdy zestawione są parametry w jak najmniejszym odstępie czasu.
No właśnie tak mi się wydawało, a tutaj takie coś mi babeczka powiedziała. Lekarz przecież na podstawie usg i pappy zrobi opis, a ona mi tłumaczyła ze najpierw opis z usg a później dopiero pappa 🤯
Tymbardziej ze prenatalne robię u innego lekarza niż prowadzący, wiec w sumie z którym powinnam omówić oba badania? 🤔
Do tego powiedziała ze na wyniki czeka się 2 tygodnie, także nie wiem jakie tam procedury mają, ale raczej jakieś niestandardowe
 
Ostatnia edycja:
Prawdopodobnie dostaniesz skierowanie na krzywa, która będziesz musiała zrobić szybciej. 92 to akurat granica normy i dziewczyny pisały ze od tego wyniku dostawały już skierowania na krzywa. Czytałam ze cukrzyca ciążowa może pojawić się u kobiet, które są po 35 r życia czy tez rodzą kolejne dziecko (wielorodztwo). Ja nawet sobie z tego sprawy nie zdawałam wcześniej. W poprzednich ciążach nie miałam problemu z glukoza, teraz mi wyszła 86 wiec wcale nie taka niska tez.
A mnie zastanawia fakt, dlaczego tak wyśrubowali normy dla kobiet w ciąży, skoro normalnie jest do 99, i ogólnie u mnie lekarze uważają że do 120 jest zupełnie ok.
 
No właśnie tak mi się wydawało, a tutaj takie coś mi babeczka powiedziała. Lekarz przecież na podstawie usg i pappy zrobi opis, a ona mi tłumaczyła ze najpierw opis z usg a później dopiero pappa 🤯
Tymbardziej ze prenatalne robię u innego lekarza niż prowadzący, wiec w sumie z którym powinnam omówić oba badania? 🤔
Do tego powiedziała ze na wyniki czeka się 2 tygodnie, także nie wiem jakie tam procedury mają, ale raczej jakieś niestandardowe
Czytając Wasze wypowiedzi sama zwątpiłam jak będzie u mnie wiec zadzwoniłam do kliniki. Badania prenatalne mam zaplanowane na 05.05. wtedy będę miała usg po czym test z krwi. Po kilku dniach otrzymam opis badania. Jeśli byłoby coś nie tak to lekarz zaleca wizytę celem omówienia wyników. Jak będzie dobrze (musi być!!!) to otrzymam tylko opis i finito😀
 
Ja miałam w pierwszej plus ogromne mdłości od rana do wieczora, praktycznie nic nie jadłam. Chyba w drugim trymestrze jakoś mi przeszło 🤔 ale np przez całą ciążę wtedy nie mogłam nawet na pieczarki patrzeć i serki topione, od razu było mi niedobrze. W obu też ciążach wcześniejszych dużo mocniej czułam zapachy, teraz chyba jeszcze tego nie zauważyłam.
Nawet nie wiesz jak mi oddałaś otuchy🙂 czekam na ten drugi trymestr jak na zbawienie.
 
No właśnie tak mi się wydawało, a tutaj takie coś mi babeczka powiedziała. Lekarz przecież na podstawie usg i pappy zrobi opis, a ona mi tłumaczyła ze najpierw opis z usg a później dopiero pappa 🤯
Tymbardziej ze prenatalne robię u innego lekarza niż prowadzący, wiec w sumie z którym powinnam omówić oba badania? 🤔
Do tego powiedziała ze na wyniki czeka się 2 tygodnie, także nie wiem jakie tam procedury mają, ale raczej jakieś niestandardowe
Dziwne to wszystko... 🤷‍♀️
Ja idę na pobranie krwi normalnie do Alabu i później z wynikami do swojego lekarza prowadzącego. Ma certyfikat FMF, to dużo ułatwia bo nie ma rozbieżności z powodu innego sprzętu, czy "ręki" lekarza.

Oczywiście pewnie można zrobić badanie z krwi dzień/dwa po usg lecz mnie to nie przekonuje.. wolę by od razu lekarz omówił ze mną usg, przeliczył wyniki na te MOMy i powiedział czy jest ok czy nie jest i ewentualnie co dalej.
Takie rozbijanie usg z pobraniem krwi to strasznie wydłuża oczekiwanie i tylko wzmaga stres.

Poszukaj może innego laboratorium i idź na prenatalne już z wynikiem.. tylko dowiedz się, ile trzeba czekać na wyniki z labu.
 
Lekarz powiedział, że mam źle umiejscowione łożysko 🤔 „Na tylnej ścianie macicy - pokrywa ujście wewnętrzne”. Niby to może się jeszcze zmienić. Niedługo mam wizytę u mojego lekarza prowadzącego, więc na pewno to z nim umówię, ale czy któraś z was się z tym spotkała?
W 1 ciąży okolo 20tyg miałam plamienie, na izbie przyjęć zrobili usg i dowiedziałam się czegoś podobnego. Pojechałam skonsultować to z prywatnym lekarzem i powiedział, ze tak jest bardzo często, ale po ktorymś tygodniu łożysko się podnosi i nie powinno być problemu ;)
 
A mnie zastanawia fakt, dlaczego tak wyśrubowali normy dla kobiet w ciąży, skoro normalnie jest do 99, i ogólnie u mnie lekarze uważają że do 120 jest zupełnie ok.
Podobno kiedyś byly luźniejsze normy cukru. Podobnie jak TSH kiedyś byly mniej rygorystyczne normy. Wszystko śrubują, a potem sporo kobiet nie mieści się w nowych normach 🤷‍♀️
 
reklama
A mnie zastanawia fakt, dlaczego tak wyśrubowali normy dla kobiet w ciąży, skoro normalnie jest do 99, i ogólnie u mnie lekarze uważają że do 120 jest zupełnie ok.

Powiem szczerze ze nie mam pojęcia o co chodzi. Mnie glukoza na czczo wyszła 86 i ja byłam przekonana ze to mało. Dopiero potem tutaj dziewczyny zaczęły się dzielić wynikami i nagle okazało się ze 92 to już rzekomo dużo i granica normy. Ja sama jestem zdziwiona ale tez przyznam nie mam wiedzy, bo nigdy nie miałam problemu z cukrzycą ciążową.
 
Do góry