reklama
Zazdroszczę. Już myślałam, że u nas był rytuał, a tu koniec. To tylko pokazuje, że każde dziecko inne i ma inne potrzeby. Ale w końcu kiedyś się to unormuje u nas mam nadzieję...Ja miesiąc temu położyłam córeczkę do swojego łóżka na chwilę, poszłam zmyć makijaż, wracam ona śpi i tak zostało. Każdy wieczór wygląda tak samo, kąpiel (co drugi dzień), masaż przed przebraniem w piżamke, włączam dyfuzor z małą lampką, melodyjką i olejkiem lawendowym i ją kładę. Zazwyczaj zasypia w 10 min. Czasem leżę obok i ją głaszcze. Dwa razy może się zdarzyło, że chciała cyca, dwa razy ją lulalam ale to byla w kiepskim humorze. To samo w łóżeczku. A na drzemki w ciągu dnia, np. o 13:00 ( plus minus 15 min.) wkładam ją do łóżeczka, przykrywam kocykiem i Baj Baj.. ona zasypia sama ♡ i też po prostu ją włożyłam żeby w końcu spała u siebie w łóżeczku, tak na próbe. Patrzymy z mężem po chwili, a ta sobie uśmieszki przez sen wysyła ♡ Także spróbuj jeśli jesteś gotowa :*
A jeszcze śmiać mi się chce jak ktoś twierdzi, że po kąpieli dziecko śpi. U nas nie. Kąpiel wyraźnie pobudza...
Na spacerze przez 20 min nie śpi, rozgląda się w kółko, aż w końcu z nudów pewnie zasypia. Ale pierwsze minuty nie śpi... No dzieciak ewidentnie nie lubi spać za dnia.
Liczę: drzemie już pół godziny ...
Na spacerze przez 20 min nie śpi, rozgląda się w kółko, aż w końcu z nudów pewnie zasypia. Ale pierwsze minuty nie śpi... No dzieciak ewidentnie nie lubi spać za dnia.
Liczę: drzemie już pół godziny ...
Ogólnie wydaje mi się, że będą zmiany tak czy siak, raz na lepsze, raz na gorsze, bo dzieci rosną I mają te skoki i wtedy im się zmienia podejrzewam.. Trzeba się przyzwyczaić heheZazdroszczę. Już myślałam, że u nas był rytuał, a tu koniec. To tylko pokazuje, że każde dziecko inne i ma inne potrzeby. Ale w końcu kiedyś się to unormuje u nas mam nadzieję...
No właśnie też kiedyś gdzieś wyczytałam, że to kąpiel usypia. Chyba mnie jak leżę w pianie xD bardziej chyba to wyciszanie dzidziona pod wieczór, masaż, kolysanka, itp. usypiaA jeszcze śmiać mi się chce jak ktoś twierdzi, że po kąpieli dziecko śpi. U nas nie. Kąpiel wyraźnie pobudza...
Na spacerze przez 20 min nie śpi, rozgląda się w kółko, aż w końcu z nudów pewnie zasypia. Ale pierwsze minuty nie śpi... No dzieciak ewidentnie nie lubi spać za dnia.
Liczę: drzemie już pół godziny ...
Chyba tak. Jakiś czas temu martwiłam się że śpi nawet i 8 godzin w nocy to mam za swoje. A jeszcze pamiętam jak po wyjściu ze szpitala bardzo dużo spała i też mi się to wydawało dziwne. A teraz jak była wczoraj głupia noc krótka to dziś jak o 5:30 (czyli łaskawie z 5 h dała odespać) zgłosiła się po śniadanie, to stwierdziłam, że nie zmieniam pieluchy, bo nie mam siły, zasnęłam karmiąc, ona chyba też... Czyli priorytet się przesunął. Trudno jak nabawi się odparzeń... To karmienie ranne było zawsze połączone ze zmianą gaci (chyba że zasnęła mocno po jedzeniu).Ogólnie wydaje mi się, że będą zmiany tak czy siak, raz na lepsze, raz na gorsze, bo dzieci rosną I mają te skoki i wtedy im się zmienia podejrzewam.. Trzeba się przyzwyczaić hehe
U nas odkładanie na brzuch do spania odpada. Budzi się od tego. Raz czy dwa się udało. Co to za dziecko mam?4 godziny to prawdziwy hardkor.... bardzo Ci współczuję, oby to się jednak ustawiło od nowa.
Kuba z całą pewnością nie je co jakieś przepisowe 2 czy 3 godziny. Karmię go na żądanie i nie patrzę na zegarek. Drzemki są również wtedy, kiedy on chce - obecnie pewna jest ta ok. godzinę po nocnym spanku i potem ma jeszcze jedną. Jak długo będzie spał to zawsze niewiadoma. Potem po południu śpi jeszcze raz, czasem dwa i następnie już idzie spać na noc. Przy czym skoro jest to ok. 20:00 albo 21:00 to kładę go na brzuszku, i tak za 4 godziny się budzi to wtedy zmieniam pieluchę i już się kładę z nim.
Ja czasem rano też nie mam sił albo chęci zmieniać pieluchy, chyba że śmierdzi na cały dom xD to wiem, że poszła kupa.. I zmieniam. Na noc daje pod pieluche grubszą warstwę olejku ze słodkich migdałów, właśnie w razie czego gdybym nie zmieniała pieluchy.Chyba tak. Jakiś czas temu martwiłam się że śpi nawet i 8 godzin w nocy to mam za swoje. A jeszcze pamiętam jak po wyjściu ze szpitala bardzo dużo spała i też mi się to wydawało dziwne. A teraz jak była wczoraj głupia noc krótka to dziś jak o 5:30 (czyli łaskawie z 5 h dała odespać) zgłosiła się po śniadanie, to stwierdziłam, że nie zmieniam pieluchy, bo nie mam siły, zasnęłam karmiąc, ona chyba też... Czyli priorytet się przesunął. Trudno jak nabawi się odparzeń... To karmienie ranne było zawsze połączone ze zmianą gaci (chyba że zasnęła mocno po jedzeniu).
modesty
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2020
- Postów
- 9 616
Moje było mniejszeEee, ładna siatka
Ja już nie zbieram tego co mi kapie (bo nie mam co z tym zrobić potem), ale inna sprawa że tyle co nakapie to też nie tyle ile złapie przyssany kolektor. Ja nie mam innych dzieci, więc nie mam kogo poić.
A Zojka się nie urodziła aż taka duża, pomimo cukrzycy. Czytałam, że zresztą każde kolejne dziecko jest coraz większe
reklama
modesty
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2020
- Postów
- 9 616
Uwaga bo vivomix podobno nie jest tak zupełnie dp końca oczyszczony z bmkNo to u nas takich sensacji brzuszkowych nie było. Owszem, Kuba się czasem spina, ale nie piszczy. Jestem ciekawa, czy ta moja dieta coś da.
Nam przykazali inne ćwiczenia: rozciąganie boczku w pozycji podobnej do leniwca, prostowanie rączek, łączenie dłoni i kolanek na krzyż, podkulanie grzbietu w pozycji na pleckach, leżenie na brzuszku, podawanie zabawek, naprostowywanie główki.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 407 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: