Hej dziewczyny. Tak czytam o tym rozwarciu u
@PasiastyOgon i się zastanawiam
że ja przez to już hospitalizowana. Dziś 40+5, lekarz stwierdził u mnie 4 cm rozwarcia, zaskoczony, że nie czuję skurczy (mam tylko raz po raz delikatne bóle jak na okres) i skierował do szpitala. Bo mam dodatni GBS i twierdzi, że lepiej zacząć podawanie antybiotyku. Dodatkowo masaż szyjki był (nic fajnego, ale jeśli ja przetrwałam, to inne na pewno też by przetrwały... Choć w pewnym momencie poprosiłam aby już dał spokój
) i to jego zdaniem przyspieszy sprawę. Jestem już w szpitalu, KTG w normie i delikatne skurcze. Jutro jak nic nie ruszy to oksytocyna. Nie chciałam sztucznego napędzania, ale cóż.