reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Ja jestem na zmianę śpiąca i zdenerwowana... bycie mamą nie jest łatwe. Zaliczyłam już dwa siusiu na przewijak, mnóstwo smółki, musiałam podać drugą butlę, bo dziecię niedożywione, chłodne i z drżeniami na ciele... wzięłam go na siebie, ale przez to się nie zdrzemnę.
Siusiu przy chłopaku to normalne ;). Wiesz ile razy ja przy młodym nie zdążyłam ;) w szpitalu, a nie byl to mój pierwszy raz.
Ja tak wczoraj z młoda spałam. Połozyłam ją na piersi odłozyłam i spalysmy 1,5 h. Takie maluszki potrzebują bliskości i kangurowania. Ja tez butlę dałam bo moja spadła od 1 doby do dzis 300 gram 🙉. Także początki nie są łatwe, nawet dla doswiadczonych. Z kazdym dniem będzie tylko lepiej. Mojej właśnie krew do przesiewiwych pobierają... ojoj, ale płakusia :(.
My dziś do domku idziemy. A jak reszta mam z 16? Też do domku? Czy jeszcze Was trzymają?
 
reklama
Serdeczne gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek🙂❤️❤️ Miło się czyta, że szcześliwie przychodzą na świat te nasze wyczekane bobasy. Już nie wiele oczekujących zostało, ale cierpliwości dziewczyny i oby szcześliwie do mety! U nas po bardzo szczęśliwym początku teraz spadek formy, zapalenie gardła i katar. Chodzę w maseczce, myje ręce, dezynfekuje się octeniseptem i modlę się żeby młodego nie zarazić. Echhhh w życiu jednak zawsze musi być równowaga. Nie może być nigdy za dobrze.
 
Hej dziewczyny , jestem mało aktywnym użytkownikiem ale szczególnie teraz Was podczytuje . Termin na 21.11 , to mój drugi poród ale czuje się jak pierworódka bo pierwszy po indukcji zakończony w 37+0 (dwa dni wcześniej PROM) Dopiero teraz doświadczam wszystkich etapów przygotowania do porodu.

Czy któraś z Was miała zwiekszona wydzielinę podbarwioną leciutko krwią przed ??
Czasem jakieś skurcze czuje ale znam tylko te po oksytocycie ( mega bolesne 😂) wiec sama nie wiem .
W dodatku synek się mniej rusza wiec tez już się zaczynam denerwować .


Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych ;)
 
Hej! Dawno tu nie zaglądałam 🙈 jutro o 21.18 moja Michalinka będzie miała tydzień 😁 sam poród był dla mnie ciężki, miałam polecane skurcze już od rozwarcia na opuszek, jechaliśmy w nocy do szpitala a położyli mnie najpierw na patologię, bo choć skurcze były, to nic więcej. Dopiero po 13 skurcze miałam na tyle silne że poszłam na porodówkę, a tam tylko 2czm rozwarcia 😅 do pełnego rozwarcia zeszło mi 8h tam na sali, byłam już tak bardzo zmęczona, bo skurcze nie dały mi spokoju już poprzedniego dnia, ale były nieregularnie i nie tak silne więc nie jechaliśmy nigdzie. Po zarwanej nocce, w bólach, chyba irytowalam nieco położne, nie były niemiłe ale dały mi odczuć że się ze sobą "pieszczę". No co ja poradzę jak boli, chyba każdego ma prawo boleć inaczej, mniej lub bardziej 🤷😅 tuż przed partymi wyprosilam męża, wstydziłam się 💩 bo nie miałam lewatywy 😅 byłam już naprawdę bez sił, jakby mnie ktoś wtedy spytał jak się nazywam chyba bym nie wiedziała. Parłam kilka razy, mąż mówił że jakby tam oprócz niego były inne ciężarne to po moich wrzaskach by pouciekały z traumą 🙈 niestety małej tętno zaczęło gwałtownie spadać i ekspresowo zrobili mi cc. Z początku Miśka była w złym stanie, ale ja odsluzowali i pobudziło jakostam pracę mięśni i szybciutko nadrobiła punkty do 10/10 😍 teraz uczymy się wspólnego życia już w domu, nie jest lekko, ale już widzę jakaś poprawę i wizję poukładania życia na nowo. Hormony nie pomagają, mam takie zjazdy nieraz że ryczę i chce cofnąć czas 😅 ale wiem że to wyplacze i wracam do siebie. Jak to w połogu 🤷

Już się biore za nadrabianie Waszych wpisów 😍
 
Hej dziewczyny , jestem mało aktywnym użytkownikiem ale szczególnie teraz Was podczytuje . Termin na 21.11 , to mój drugi poród ale czuje się jak pierworódka bo pierwszy po indukcji zakończony w 37+0 (dwa dni wcześniej PROM) Dopiero teraz doświadczam wszystkich etapów przygotowania do porodu.

Czy któraś z Was miała zwiekszona wydzielinę podbarwioną leciutko krwią przed ??
Czasem jakieś skurcze czuje ale znam tylko te po oksytocycie ( mega bolesne 😂) wiec sama nie wiem .
W dodatku synek się mniej rusza wiec tez już się zaczynam denerwować .


Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych ;)
Może Ci czop odszedł? Generalni podbarwienie krwią to może być, że coś zaczyna się dziać.
Mniejsza ilość ruchów to też świadczy, że maluszek się szykuje. Ale mimo wszystko powinien się ruszać. Ja sprawdzałam sobie detektorem :). I byłam spokojniejsza, albo jadłam cos co pobudziło do ruchów.
 
Hej dziewczyny , jestem mało aktywnym użytkownikiem ale szczególnie teraz Was podczytuje . Termin na 21.11 , to mój drugi poród ale czuje się jak pierworódka bo pierwszy po indukcji zakończony w 37+0 (dwa dni wcześniej PROM) Dopiero teraz doświadczam wszystkich etapów przygotowania do porodu.

Czy któraś z Was miała zwiekszona wydzielinę podbarwioną leciutko krwią przed ??
Czasem jakieś skurcze czuje ale znam tylko te po oksytocycie ( mega bolesne 😂) wiec sama nie wiem .
W dodatku synek się mniej rusza wiec tez już się zaczynam denerwować .


Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych ;)
Ja miałam taką wydzielinę w dniu porodu, skurczy też nie miałam bardzo bolesnych, ale wystarczyły, by postępowało rozwarcie, więc może i u ciebie się zaczyna 🙂 a skurcze regularne masz?
 
Ja dzisiaj mialam takiego dola, ciagle ryczę. Nastawiłam się, że dzisiaj wychodzimy, bo mija ponad 48 h, zresztą cały personel tak mnie nastawiał. Przyszla rano lekarka i jako że mała miala najpierw 5 punktów (musiala zostać pobudzona do placzu), to mimo ze za chwile wskoczyła na 9 punktów, ciagle za ten słabszy start pokutujemy. Spadła poki co ok. 200 g, więc w normie, żółtaczka lekka, ale usłyszałam od lekarki: już niech nie spada z wagi i niech pani karmi. No nie, będę głodzić 😕 problem polega na tym, że trafiłam na tak zaspane dzieciątko, że strasznie ciężko ja wybudzić do karmienia. Walczę za każdym razem, ale czasem w nocy już jej odpuszczę. Dzisiaj pomagała mi położna, to sama przyznała, że mała jest straaaasznie zaspana, nie zapłakała nawet na pobieraniu krwi z pięty. Więc ja od razu panika, że coś jest nie tak. I w ryk 😀 cały personel dzisiaj się naogladal i nasluchal mojego płaczu. Mam nadzieje, ze jutro już nas wypuszcza, ale wolę się już na nic nie nastawiać...
 
Hej! Dawno tu nie zaglądałam 🙈 jutro o 21.18 moja Michalinka będzie miała tydzień 😁 sam poród był dla mnie ciężki, miałam polecane skurcze już od rozwarcia na opuszek, jechaliśmy w nocy do szpitala a położyli mnie najpierw na patologię, bo choć skurcze były, to nic więcej. Dopiero po 13 skurcze miałam na tyle silne że poszłam na porodówkę, a tam tylko 2czm rozwarcia 😅 do pełnego rozwarcia zeszło mi 8h tam na sali, byłam już tak bardzo zmęczona, bo skurcze nie dały mi spokoju już poprzedniego dnia, ale były nieregularnie i nie tak silne więc nie jechaliśmy nigdzie. Po zarwanej nocce, w bólach, chyba irytowalam nieco położne, nie były niemiłe ale dały mi odczuć że się ze sobą "pieszczę". No co ja poradzę jak boli, chyba każdego ma prawo boleć inaczej, mniej lub bardziej 🤷😅 tuż przed partymi wyprosilam męża, wstydziłam się 💩 bo nie miałam lewatywy 😅 byłam już naprawdę bez sił, jakby mnie ktoś wtedy spytał jak się nazywam chyba bym nie wiedziała. Parłam kilka razy, mąż mówił że jakby tam oprócz niego były inne ciężarne to po moich wrzaskach by pouciekały z traumą 🙈 niestety małej tętno zaczęło gwałtownie spadać i ekspresowo zrobili mi cc. Z początku Miśka była w złym stanie, ale ja odsluzowali i pobudziło jakostam pracę mięśni i szybciutko nadrobiła punkty do 10/10 😍 teraz uczymy się wspólnego życia już w domu, nie jest lekko, ale już widzę jakaś poprawę i wizję poukładania życia na nowo. Hormony nie pomagają, mam takie zjazdy nieraz że ryczę i chce cofnąć czas 😅 ale wiem że to wyplacze i wracam do siebie. Jak to w połogu 🤷

Już się biore za nadrabianie Waszych wpisów 😍
Gratulacje ❤️ Ja też się darłam, mój mąż wszystko słyszal i ciagle ma traumę 😀
 
Ja miałam taką wydzielinę w dniu porodu, skurczy też nie miałam bardzo bolesnych, ale wystarczyły, by postępowało rozwarcie, więc może i u ciebie się zaczyna 🙂 a skurcze regularne masz?
Ciężko powiedzieć czy to skurcze czy to nie skurcze ale na pewno nieregularne ;)
Nie chce za szybko do szpitala pojechać bo w domu 2 latek jeszcze chory :( a pewnie już w takim stanie mnie by zatrzymali tam.

Mam jednak nadzieje ze postępuje rozwarcie bo nie chce przezywać od zera indukcji na oksy. Przy ostatniej wizycie w czwartek niby szyjka skrócona i 1,5 cm rozwarcia .
 
reklama
Może Ci czop odszedł? Generalni podbarwienie krwią to może być, że coś zaczyna się dziać.
Mniejsza ilość ruchów to też świadczy, że maluszek się szykuje. Ale mimo wszystko powinien się ruszać. Ja sprawdzałam sobie detektorem :). I byłam spokojniejsza, albo jadłam cos co pobudziło do ruchów.
Może chociaż nie miało to kształtu czopka ;) jak to opisywane jest w necie . Tak tak rusza się , jak się bardzo niepokoje to go trochę trykam to tez się zaczyna ruszać ;)
 
Do góry