G
guest-1693758626
Gość
Lewatywa za mną prysznic za mną.
Dalej czekamy
Dalej czekamy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jestem ostatnią osobą, która chciałaby się z kogoś wyśmiewać. Jeśli miałabym się z kogoś śmiać to co najwyżej z samej siebie. U mnie życie mocno zweryfikowało to czego dowiedziałam się z książek. Jestem jak najbardziej za tym, aby chcieć się dowiedzieć jak najwiecej. Wiem jednak, że wszystko zawsze wychodzi w praniu. Nawet teraz jak będzie to moje drugie dziecko to nie wiem czego się tak naprawdę spodziewać bo tak jak każda ciąża inna tak każde dziecko może być różne.Dziewczyny, no jasne zgadzam się, że teoria to jedno, a praktyka drugie ale na czymś trzeba się opierać, nie? bo trochę mam wrażenie, że bawi was mój wywód książkowy (troszkę). wychodzę z założenia, że w razie potrzeby poszukam sobie kogoś, kto mnie wesprze, ktoś kto będzie wiedział, co zrobić. może to złe porównanie, ale tak samo wygląda sytuacja jak ktoś ma depresję - nie będzie szukał pomocy wśród znajomych, tylko pójdzie do fachowca.
ktoś wyżej pisał, żeby nie czytać w necie... no właśnie. jednym coś się sprawdziło, innym zupełnie nie.
U mnie dziś wręcz na odwrót spadek mocy i spałam 1,5 h.Ja się dziś wyprawiłam do miasta. Sama, tramwajem! Nie dla zabawy bynajmniej, sprawę miałam, ale jakaś jestem rześka i pełna energii. Mam nadzieję, że to mi nie przyspieszy poród, bo jak rześka to i krok szybszy
Ja miewam tak, że po domu chodzę czasem taka przygięta, bo boli. Ale dziś śmigam jak fryga, a młody też nie bardzo chce spać. Fika tam sobie, brzuch mi wykwadraca. Może ciśnienie jest dobreU mnie dziś wręcz na odwrót spadek mocy i spałam 1,5 h.
Rano byłam w sklepie w młodym i takie mnie bóle w szyjce złapały, że myślałam, że cuś się dzieje . To jest już to szykowanie 2 tyg przed .
A dopiero zacznie podbierać przy karmieniu! Zwiększa się jeszcze bardziej zapotrzebowanie kaloryczne, czytałam (albo słyszałam), że np. wapń potrzebny dziecku, a używany do produkcji pokarmu, to wcale nie jest ten dostarczany na bieżąco. Ten wapń jest pobierany z kości, i ewentualnie w kościach uzupełniany z bieżących dostaw - jeśli karmiąca mama o to dba. To samo dotyczy innych niezbędnych dziecku składników. Także dobra dieta i suplementacja niezbędne, bo czeka nas osteoporoza i popsute zębyjeśli niepokoją cię te wyniki, to chyba możesz się umówić wcześniej, skoro tak ci powiedział dla spokoju ducha. nie martw się. tak jak wspominałam, to normalne, że w ciąży, a ponoć zwłaszcza na koniec, wszystko leci na łeb na szyję ... zwłaszcza, jeśli do tej pory wychodziło, że jesteś zdrowa. jeśli jest podejrzenie anemii, to może też trzeba włączyć suplementację. mi np. dopiero właśnie na końcówce spadło żelazo (co mnie też przeraziło, bo wydawało się, że drastyczny spadek, a lekarz na spokojnie stwierdził, że jeszcze nie jest tak źle i zalecił suplement, a sama dodatkowo jadę na burakach ). dlatego warto chyba jednak się podpytać co sądzi.
dziecko od nas pobiera jak pasożyt
Tak, niestety. Jedna lekarka powiedziała mi, że nadrabianie np. niedoboru wapnia po porodzie/karmieniu może zająć nawet i ze dwa lata.A dopiero zacznie podbierać przy karmieniu! Zwiększa się jeszcze bardziej zapotrzebowanie kaloryczne, czytałam (albo słyszałam), że np. wapń potrzebny dziecku, a używany do produkcji pokarmu, to wcale nie jest ten dostarczany na bieżąco. Ten wapń jest pobierany z kości, i ewentualnie w kościach uzupełniany z bieżących dostaw - jeśli karmiąca mama o to dba. To samo dotyczy innych niezbędnych dziecku składników. Także dobra dieta i suplementacja niezbędne, bo czeka nas osteoporoza i popsute zęby
Wiem, o co chodzi Byłam na tym webinarze jakiś miesiąc temu i też byłam ciekawa, ale niczego się nie dowiedziałam :/ Chyba to ta sama pani, co wtedy - niestety nie zapamiętałam nazwiska, ale tak mi się wydaje. Szkoda, bo pozostałe webinary z położnymi z porodówek były wartościowe. Najlepiej jakbyś faktycznie zadzwoniła. A też można może przyjechać do szpitala i zwiedzić oddział (sama tego nie robiłam, ale wiem, że są takie opcje, jak się wcześniej umówi).Ja sobie obejrzałam dzisiaj webinar dotyczący tego szpitala, który wybrałam na poród. Idea super, ale pani położna bardzo niekonkretna, i tak będę musiała tam dzwonić bo na moje pytanie nie odpowiedziała jak należy.
Dziś też dowiedziałam się, że wszystko ma swoją cenę, wczesnym popołudniem śmigałam a teraz ledwo chodzę, tempo ślimacze. I trochę boli.