reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2022

A mi się podoba 😁 Jaśmina... tylko nad drugim myślę bo miała być Gabrysia, ale coś mi po głowie Helena po mojej prababci chodzi.

Ja też się bałam, że młoda się obróciła, bo ją czuję niziutko i po bokach na wysoko. Na szczęście jest głową w dół, szyjka się robi miękka(i jak to mój gin powiedział, poród będzie super ;)).
Mała waży 2760g, i chyba pójdę w 39 tyg do szpitala 😭, choć jak 10.11 będzie ok z przepływami i łozyskiem to może o terminu wizyty co 2 dni... więc zobaczymy.
U mnie po ostatniej wizycie też niezbyt wesoło. Ogólnie lekarz stwierdził, że Max w 38 tygodniu muszę rodzić ze względu na łożysko i przepływy. Wiec chcąc nie chcąc pewnie znowu kolejny raz będzie indukcja. A tego się bałam najbardziej.
 
reklama
U mnie po ostatniej wizycie też niezbyt wesoło. Ogólnie lekarz stwierdził, że Max w 38 tygodniu muszę rodzić ze względu na łożysko i przepływy. Wiec chcąc nie chcąc pewnie znowu kolejny raz będzie indukcja. A tego się bałam najbardziej.
A juz masz tak dojrzałe łożysko? I co z przeływami? Jak pisałam mój mi powiedział, że przez tą insulinę wcześniej też da skierowanie.... ale mu wytłumaczyłam, że wolałabym o tyle poczekac, żeby samo się zaczęło bo mam porównanie (choć u mnie indukcja to 2 h) i wolałabym do terminu poczekać. Ale na spokojnie tłumaczył, że u jednych nic się nie dzieje, a u kolejnych powikłania po cukrzycy są i trzeba myślec o dzieciątku. Ja powiedziałam, że ja wiem i 10 będziemy podejmować decyzję :). W każdym bądź razie teraz się oszczędzam po 7.11 nie mam zamiaru ;).
Jeśli chodzi o wyprawkę to ja teraz też wydałam malutko ;), ale to też dlatego, że ja sama sobie uszyłam :).
My tutaj tak działamy jak @Nat_Ra pisze ciuszki wracają. Ja sama po moich dawałam innym i oni teraz też się odwdzięczali. I ja zawsze jak dostaję od innych pytam ile, to przeważnie slyszałam, a wiesz ile od Ciebie dostałam. A jak inni nie chcieli to albo mini sesja albo cosik dla dzieciaczków kupowałam.
 
36 tydzień ❤️❤️❤️❤️

Za dzisiaj postawiłam sobie za zadanie spakowanie walizki 😁😍
Mąż już pare razy się o to pytał 😁
Chyba się boi sam pakować 😁🤣
Mój tez mi kilka razy wypomniał, że jest to jeszcze nie zrobione 😂 Chyba się denerwuje, że trzeba będzie robić to w popłochu - w sumie słusznie, też bym tego nie chciała 😂
 
A juz masz tak dojrzałe łożysko? I co z przeływami? Jak pisałam mój mi powiedział, że przez tą insulinę wcześniej też da skierowanie.... ale mu wytłumaczyłam, że wolałabym o tyle poczekac, żeby samo się zaczęło bo mam porównanie (choć u mnie indukcja to 2 h) i wolałabym do terminu poczekać. Ale na spokojnie tłumaczył, że u jednych nic się nie dzieje, a u kolejnych powikłania po cukrzycy są i trzeba myślec o dzieciątku. Ja powiedziałam, że ja wiem i 10 będziemy podejmować decyzję :). W każdym bądź razie teraz się oszczędzam po 7.11 nie mam zamiaru ;).
Jeśli chodzi o wyprawkę to ja teraz też wydałam malutko ;), ale to też dlatego, że ja sama sobie uszyłam :).
My tutaj tak działamy jak @Nat_Ra pisze ciuszki wracają. Ja sama po moich dawałam innym i oni teraz też się odwdzięczali. I ja zawsze jak dostaję od innych pytam ile, to przeważnie slyszałam, a wiesz ile od Ciebie dostałam. A jak inni nie chcieli to albo mini sesja albo cosik dla dzieciaczków kupowałam.
Jak na razie łożysko jeszcze ok. Ale młody ma brzuszek mniejszy od pozostałych wymiarów o 1,5 tygodnia i dlatego lekarz ciagle sprawdza to łożysko i przepływy. Mówi że w przyszłym tygodniu może okazać się że trzeba będzie wdrożyć jeszcze zastrzyki z heparyny. Ogólnie mówi że nie ma opcji żebyśmy czekali z porodem dłużej i ze trzeba będzie wszystko robić żeby w tym 38 tc urodzić.
 
Mój tez mi kilka razy wypomniał, że jest to jeszcze nie zrobione 😂 Chyba się denerwuje, że trzeba będzie robić to w popłochu - w sumie słusznie, też bym tego nie chciała 😂

Wydaje mi się że mój mąż jest bardziej wystraszony ode mnie 😳😁 i żeby się chłop nie stresował zacznę się dzisiaj pakować 😀
 
Jak na razie łożysko jeszcze ok. Ale młody ma brzuszek mniejszy od pozostałych wymiarów o 1,5 tygodnia i dlatego lekarz ciagle sprawdza to łożysko i przepływy. Mówi że w przyszłym tygodniu może okazać się że trzeba będzie wdrożyć jeszcze zastrzyki z heparyny. Ogólnie mówi że nie ma opcji żebyśmy czekali z porodem dłużej i ze trzeba będzie wszystko robić żeby w tym 38 tc urodzić.

U nas na trzecich badaniach prenatalnych również pomiary nie pokrywają się z tygodniami ciąży ale pani doktor powiedziała że nie ma się czym martwić.
 
Jak na razie łożysko jeszcze ok. Ale młody ma brzuszek mniejszy od pozostałych wymiarów o 1,5 tygodnia i dlatego lekarz ciagle sprawdza to łożysko i przepływy. Mówi że w przyszłym tygodniu może okazać się że trzeba będzie wdrożyć jeszcze zastrzyki z heparyny. Ogólnie mówi że nie ma opcji żebyśmy czekali z porodem dłużej i ze trzeba będzie wszystko robić żeby w tym 38 tc urodzić.
Ok... Ty tez masz cukrzycę? To dobrze, że łożysko ok :). U mojej brzuszek jest ok, ale główka większa. Wiesz ja już kilka porodów przerobiłam i u mnie nic nie działało by szybciej się zaczęło :/. Ale dziewczyny stosują masaż krocza, itp...
 
U nas na trzecich badaniach prenatalnych również pomiary nie pokrywają się z tygodniami ciąży ale pani doktor powiedziała że nie ma się czym martwić.
U mnie w pewnym momencie też się nie pokrywały, ale to zależy jak duży jest rozjazd i jaka może być potencjalna przyczyna. Tak mi tłumaczyła lekarka. Moje dziecko wtedy do następnej wizyty dociągnęło wymiarami i póki co jest ok. Przy cukrzycy lekarze bardzo uważają, bo lista ewentualnych powikłań jest długaśna.

Ja walizkę już mam, ale na razie czekam z pakowaniem bo towary jeszcze idą, jak moje koszule do karmienia itp. W ogóle mieszkanie przypomina w tej chwili skład magazynowy, bo wszystko zaczęło przychodzić na raz 😅 ale wczoraj zrobiłam dwa prania, wypiorę jeszcze potem to co przyjdzie. Mąż wyjmował z pralki, to był jego pierwszy kontakt z tymi małymi rzeczami i słyszałam tylko odgłosy radości z łazienki, że takie to małe i słodkie 😁
 
reklama
U mnie w pewnym momencie też się nie pokrywały, ale to zależy jak duży jest rozjazd i jaka może być potencjalna przyczyna. Tak mi tłumaczyła lekarka. Moje dziecko wtedy do następnej wizyty dociągnęło wymiarami i póki co jest ok. Przy cukrzycy lekarze bardzo uważają, bo lista ewentualnych powikłań jest długaśna.

Ja walizkę już mam, ale na razie czekam z pakowaniem bo towary jeszcze idą, jak moje koszule do karmienia itp. W ogóle mieszkanie przypomina w tej chwili skład magazynowy, bo wszystko zaczęło przychodzić na raz 😅 ale wczoraj zrobiłam dwa prania, wypiorę jeszcze potem to co przyjdzie. Mąż wyjmował z pralki, to był jego pierwszy kontakt z tymi małymi rzeczami i słyszałam tylko odgłosy radości z łazienki, że takie to małe i słodkie 😁

Rozumiem.
No mnie pani doktor powiedziała że nie ma takiego dziecka co by z wymiarami idealnie się zgrało.

Mąż miał styczność z tymi wszystkimi ciuszkami czy akcesoriami ponieważ kupowaliśmy wspólnie 😉
 
Do góry