reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Mam magne b6, na początku brałam jak mi zalecił, 2x1, ale ostatnio jak coraz częściej twardnieje brałam 2 rano, 2 wieczorem, a czytalam, że można i więcej spokojnie, ale sama nie wiem, nie chcę przegiąć. Spina się też jak leżę, ale wczoraj miałam spacer 4 km - moze racja z tym chodzeniem...
Możesz 3x 2 i czasem jak nie pomaga nospę... ja nigdy nospy w ciazy nie brałam. Ale dziewczyny biorą i mówia, że ok
 
reklama
Ja zawsze miałam przed wybrane. U mnie ta chwila gdy widzisz dzieciątko nie wpłynęłq na zmiane, czy myśl to imię nie pasuje..
Ja muszę mieć imię wybrane wcześniej. Widzę, też że córce łatwiej było obyć się z tym, że będzie miała rodzeństwo. Łatwiej jej to zaakceptować jak wie kto siedzi w brzuszku i może się do niego zwracac po imieniu.
 
Ja muszę mieć imię wybrane wcześniej. Widzę, też że córce łatwiej było obyć się z tym, że będzie miała rodzeństwo. Łatwiej jej to zaakceptować jak wie kto siedzi w brzuszku i może się do niego zwracac po imieniu.

Nie wyobrażam sobie mieć dziecko i być w kolejnej ciąży i nie mieć wybranego imienia.
Przecież rodzeństwo też musi się oswoić jeśli chodzi o młodsze rodzeństwo.
Dużo się o tym mowi.

Co innego pierwsze imię i nie wybrane a decyzja że czekamy do nadzin.
Luz.

My imię mamy wybrane w sumie myślę że gdzieś od 3 miesiąca ciąży.
 
Wczoraj mieliśmy wizyte 😀
Moja córka nie lubi być fotografowana aż dziwne chyba po tatusiu 😉 mamusia lubi fotki 😉
Zasłoniła się rączkami.
Mąż się śmieje że jak jest ze mną na wizycie to się mała ujawnia a jak tylko go nie ma to się chowa 😉 chyba coś w tym jest.
Wszystko dobrze.
Pessar trzyma ale podobno gdyby nie on go bym już dawno lezala w szpitalu.
Kolejna wizyta za 2 tygodnie i bede mieć pobierany wymaz na to GBS czy jak się to tam zwie 😉

To się dzieje naprawdę jeszcze z 4 tygodnie ( +/- ) I się spotkamy z córeczka ❤️❤️❤️
 
Rozmawiałam z panią doktor drętwienie ręki to norma choć ostatnio często mi się to dzieje 😉 Ale ucisk jest na nerw i dlatego tak się dzieje.
Ból brzucha jak na okres to podobno skurcze przepowiadające 😳😳 czyli to sie dzieje naprawde.
Na razie nawet nie myślę o porodzie ale chyba czas zacząć 🤪😳 ale śmieje się do męża że mała wlazła to i jakoś wyjdzie 🤪
Nie ja pierwsza i ostatnia 🤭🤪😳
 
Rozmawiałam z panią doktor drętwienie ręki to norma choć ostatnio często mi się to dzieje 😉 Ale ucisk jest na nerw i dlatego tak się dzieje.
Ból brzucha jak na okres to podobno skurcze przepowiadające 😳😳 czyli to sie dzieje naprawde.
Na razie nawet nie myślę o porodzie ale chyba czas zacząć 🤪😳 ale śmieje się do męża że mała wlazła to i jakoś wyjdzie 🤪
Nie ja pierwsza i ostatnia 🤭🤪😳
Kochana nooooo to juz tuż tuż i ciekawa jestem, która pierwsza ;). Hehe
Wiesz co jest najsmieszniejsze, że wlazło takie nie tyci tyci niewidoczne dla oka, a wyjdzie mały kolos ;).
Ja to się chyba obawiam listopada 🤣😂
Miłego dzionka dziewczynki
 
Hmmmm jak się położysz powinien robić się miękki jak go dotkniesz.
No właśnie ja tak przy poprzedniej wizycie rozmawiałam z lekarką, że jak stoję to brzuch jest dużo twardszy niż kiedy siedzę, ale na logikę mam tam balon z wodą i działa na niego grawitacja. Jednak to było 3 tygodnie temu, od tamtej pory czuję nieraz takie twardnienie brzucha, trwa to kilkanaście sekund i odpuszcza, nie boli. Biorę już od dłuższego czasu aspargin 3x1 (jak mi powieka skakała to zwiększyłam sobie do 3x2) oraz Magne B6 (lekarz kazał).
W poniedziałek idę na wizytę, zobaczymy czego się dowiem.

Powoli zbieram rzeczy, wczoraj zrobiłam pierwsze pranie (akurat ja mam termin na 20 listopada, nie na początek miesiąca, więc trochę czasu zostało). Wózek mamy wybrany, w sobotę w jednym ze sklepów mają być duże promocje i zobaczymy, czy się uda kupić taniej, a jak nie to już wiemy gdzie zamówić. Oczekiwanie to tylko tydzień. To samo z łóżeczkiem. Fotelik jest. Komoda w zasadzie wybrana. Ciuszków multum. Innych akcesoriów też. Imię w zasadzie chyba też ustalone. Szkoła rodzenia zaliczona.

Muszę jeszcze kliknąć pozostałe rzeczy na allegro z tych, których mi brakuje (no trochę tego jest, wanienka, kocyki, takie różne rzeczy), i dokupić artykuły higieniczne. Zaczynam myśleć myśleć spakowaniu torby do szpitala - chyba muszę kupić taką na kółkach, bo my nigdy nie używaliśmy takiego ustrojstwa 🙈

Natomiast będzie u nas remont i to się może skończyć tym, że po porodzie wyląduję u teściowej. Co ma swoje dobre i złe strony 🙂 dobrze, że moja teściowa jest super kobietą, ale chyba wolałabym jednak wrócić do domu. Jednak staram się zachować maksimum spokoju i pogody ducha i widzieć więcej plusów niż minusów 😅
 
reklama
No właśnie ja tak przy poprzedniej wizycie rozmawiałam z lekarką, że jak stoję to brzuch jest dużo twardszy niż kiedy siedzę, ale na logikę mam tam balon z wodą i działa na niego grawitacja. Jednak to było 3 tygodnie temu, od tamtej pory czuję nieraz takie twardnienie brzucha, trwa to kilkanaście sekund i odpuszcza, nie boli. Biorę już od dłuższego czasu aspargin 3x1 (jak mi powieka skakała to zwiększyłam sobie do 3x2) oraz Magne B6 (lekarz kazał).
W poniedziałek idę na wizytę, zobaczymy czego się dowiem.

Powoli zbieram rzeczy, wczoraj zrobiłam pierwsze pranie (akurat ja mam termin na 20 listopada, nie na początek miesiąca, więc trochę czasu zostało). Wózek mamy wybrany, w sobotę w jednym ze sklepów mają być duże promocje i zobaczymy, czy się uda kupić taniej, a jak nie to już wiemy gdzie zamówić. Oczekiwanie to tylko tydzień. To samo z łóżeczkiem. Fotelik jest. Komoda w zasadzie wybrana. Ciuszków multum. Innych akcesoriów też. Imię w zasadzie chyba też ustalone. Szkoła rodzenia zaliczona.

Muszę jeszcze kliknąć pozostałe rzeczy na allegro z tych, których mi brakuje (no trochę tego jest, wanienka, kocyki, takie różne rzeczy), i dokupić artykuły higieniczne. Zaczynam myśleć myśleć spakowaniu torby do szpitala - chyba muszę kupić taką na kółkach, bo my nigdy nie używaliśmy takiego ustrojstwa 🙈

Natomiast będzie u nas remont i to się może skończyć tym, że po porodzie wyląduję u teściowej. Co ma swoje dobre i złe strony 🙂 dobrze, że moja teściowa jest super kobietą, ale chyba wolałabym jednak wrócić do domu. Jednak staram się zachować maksimum spokoju i pogody ducha i widzieć więcej plusów niż minusów 😅

My już chyba mamy wszystko dla małej ❤️

Jakieś drobne rzeczy ale to musze zerknąć dokładnie co mamy a czego brak 😉
Ale najpierw dokopać się musze🤣

Łóżeczko kupione wszelkie dodatki które są teraz małej potrzebne zakupione ❤️❤️

Tylko wszystko stoi na boku i czeka na meble No i mąż będzie musiał złożyć a ja poukładam 😉
 
Do góry