reklama
Nulka90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2022
- Postów
- 1 584
Matko, ja wole nie czytac tych porodowych historii, bo to jest cos co przeraza mnie najbardziej na razie staram sie o tym nie myslec.
Od kilku dni znowu cierpialam na zaparcia dzis na szczescie wszystko wrocilo do normy ale postanowilam ze codziennie bede jadla/ pila siemie lniane, kiwi i suszone sliwki. Moze w formie koktajlu albo z jogurtem. Brrr takie zatkanie to jest cos strasznego
Od kilku dni znowu cierpialam na zaparcia dzis na szczescie wszystko wrocilo do normy ale postanowilam ze codziennie bede jadla/ pila siemie lniane, kiwi i suszone sliwki. Moze w formie koktajlu albo z jogurtem. Brrr takie zatkanie to jest cos strasznego
To ja chyba rzeczywiście dobrze zniosła to cc bo wydaje mi się, że w kroplówce była pyralgina, to możliwe? Jak się skończyła, tylko raz poprosiłam o przeciwbólowe. Najgorsza była pionizacja i pierwszy prysznic.
Tak. W koncu to operacja. Musza dawac leki przeciwbolowe
Nowa103
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2021
- Postów
- 3 259
Nie czytam ich, bo nawet nie chce myśleć o takich rzeczach@Nowa103 pewnie będziesz w szkole rodzenia to tam cały zarys poznasz. Że sa dwie fazy itp itd. Coś musisz wiedzieć. Najlepiej nie czytac tych mrozących krew w zyłach bo źle się nastawisz. Najważniejsze to oby komplikacji nie było. A tak to ból jest w pakiecie z porodem. Jeśli masz wysoki próg to pewnie mniej będzie bolało .
@afelka No tak mówią... mnie zaskoczył balonik , bo tak mówili, ze 3 to samo sie rodzi i do szpitala można nie zdążyć tak sobie wzięłam do serca, że za szybko pojechałam . Potem mnie zatrzymali w szpitalu, bo u mnie skurcze się nie piszą i mówili, że tak lepiej i miałam wywoływany. Ale 1 faza i 2 taka sama.. tylko z kazdym jednym razem fazy coraz krótsze.
No i w sumie 3 razy to samo, pecherz przebijali, skurcze dopiero po oxy. Ale fakt zastanawiam się jak to teraz będzie ... czy podobnie czy jakieś niespodzianki
Zawsze mi się wydawało, że mam wysoki próg bólu, przeżyłam kanałowe bez znieczulenia, jak kiedyś mi szyli podniebienie to czułam że zeszło znieczulenie, ale stwierdziłam że skoro szyją to znaczy że już koniec więc nie będę nic mówić no i praktycznie nigdy na jakieś bóle nie biorę tabletek tylko czekam aż przejdzie. Ale wiadomo, poród to trochę inny rodzaj bólu pewnie, zobaczymy co to będzie. Nastawiam się pozytywnie!
Aleksandretta
Moderator
Ja miałam nacięcie przy pierwszym porodzie i mimo tego nacięcia i tak było dodatkowo pęknięcie. Dziecko nie było duże bo tylko 3100, ale ja miałam tam mnóstwo szwów. Lekarz szył mnie chyba pół h. Jak zapytałam położnej ile mam szwów to odpowiedziała: „niech pani nawet nie pyta”. No i o ile porod mimo to dla mnie nie był traumatyczny, to połóg był straszny. Nie siedziałam na tyłku przez 3 tygodnie. Siadalam na poduszce do karmienia - takim rogalu, bo był otwór w środku. Do tego laktacja, nawał, kiedy dostałam gorączki, krwawiące sutki etc. No było mega ciężko. Byłam zaskoczona tym wszystkim bo jednak nikt nigdzie nie mówi ani nie pisze o tym jak może wyglądać połóg.
Ale za to drugi porod już bez nacięcia - lekkie pekniecie tylko przy starej bliźnie po nacięciu (niestety blizny nie są elastycznie). Doszłam do siebie bardzo szybko, miałam dużo sił i napływ energii. Bajka! Przez kilka pierwszych dni miałam jedynie ból obkurczajacej się macicy. I to wszystko. Tydzień po porodzie zostałam sama z dzieckiem, bo maz z synem pojechali na urlop (był to okres wakacyjny, chcieliśmy żeby starszak miał wakacje). Można powiedzieć ze w kilka dni zapomniałam ze w ogóle rodziłam. Bardzo szybko tez wróciłam do formy z ciałem. Po 3 miesiącach nie widać było ze w ogóle byłam w ciąży. Pojechaliśmy na pierwszy urlop w pełnym składzie jesienią i paradowałam już po plazy w bikini uśmiechnięta z wesołym bobaskiem na rękach
Mam nadzieje, ze tym razem tez będzie lightowo. Zwłaszcza ze na pokładzie już dwójka dzieci.
Ale za to drugi porod już bez nacięcia - lekkie pekniecie tylko przy starej bliźnie po nacięciu (niestety blizny nie są elastycznie). Doszłam do siebie bardzo szybko, miałam dużo sił i napływ energii. Bajka! Przez kilka pierwszych dni miałam jedynie ból obkurczajacej się macicy. I to wszystko. Tydzień po porodzie zostałam sama z dzieckiem, bo maz z synem pojechali na urlop (był to okres wakacyjny, chcieliśmy żeby starszak miał wakacje). Można powiedzieć ze w kilka dni zapomniałam ze w ogóle rodziłam. Bardzo szybko tez wróciłam do formy z ciałem. Po 3 miesiącach nie widać było ze w ogóle byłam w ciąży. Pojechaliśmy na pierwszy urlop w pełnym składzie jesienią i paradowałam już po plazy w bikini uśmiechnięta z wesołym bobaskiem na rękach
Mam nadzieje, ze tym razem tez będzie lightowo. Zwłaszcza ze na pokładzie już dwójka dzieci.
modesty
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2020
- Postów
- 8 687
Ja też mam duży próg bólu ale okres zawsze był ciężki także przez bóle krzyżowe no i w porodzie też one. Teraz na szczęście okres lżejszy. Ale mam żal do siebie że nie wiedziałam niektórych rzeczy o porodzie mimo że czytałam bo bardziej się przez to męczyłam;pNie czytam ich, bo nawet nie chce myśleć o takich rzeczach
Zawsze mi się wydawało, że mam wysoki próg bólu, przeżyłam kanałowe bez znieczulenia, jak kiedyś mi szyli podniebienie to czułam że zeszło znieczulenie, ale stwierdziłam że skoro szyją to znaczy że już koniec więc nie będę nic mówić no i praktycznie nigdy na jakieś bóle nie biorę tabletek tylko czekam aż przejdzie. Ale wiadomo, poród to trochę inny rodzaj bólu pewnie, zobaczymy co to będzie. Nastawiam się pozytywnie!
PasiastyOgon
Moderator
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2020
- Postów
- 14 647
U mnie był masaż, a po 1 porodzie zaczęłam chodzić do fizjoterapeutki uroginekologicznej i nacięcia/pęknięcia żadnego nie miałam. Ale nie wiem na ile mialy te masaże/ćwiczenia wpływ, a na ile to genyA przed porodem stosowalyscie masaz krocza/ cwiczylyscie miesnie kegla? Ciekawa jestem czy da sie jakos zapobiec nacieciu lub peknieciu
reklama
maszak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2022
- Postów
- 4 983
Szybciutko Ci poszło. No oni tez się czasem mylą. Jak pojechalam na IP był moj akurat gin i mi mowi, ze ruch jest da mnie na ktg... polozna odczytala mówi.. skurcze się nie piszą jak mnie zatrzymają wracaj do domu bo dziś nie urodzisz była wtedy 14.0 a młodą urodziłam po 18.Mi tam mówili, że pierwsze to na pewno będę z 20h rodzić i mi męża do domu chcieli odsyłać, a w sumie w 6 się wyrobiłam
Niespodzianki będą, ale na pewno pozytywne
@Nowa103 Ja mam podobnie że zeby bez znieczulenia i przeciebóle jak kilkanascie h nie przechodzi. Wiec to raczej wysoki..
@Aleksandretta masz rację o pologu tak mało się mówi, o karkieniu piersią też . Ja byłam w takim szoku jak przystawiłam młoda a tu taki ból... ale na brodawki miałam krem i po kilku dniach było ok. Trzymam kciuki żeby ten porod był taki jak ostatni.
@PasiastyOgon jak Ty dajesz radę z wymiotami?. Ja dzis czuję sie fatalnie... od wczoraj mam migrene, od rana mnie mdli i leżę jak zwłoki.. młody coś robi obok mnie a ja mu tylko przytakuję. Uff jezdzi autkiem teraz .
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 397 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: