reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
Mam pytanie, choć właściwie to czekam na odpowiedź SMS od lekarza😉, ale zaczynam się martwić.
Od ponad tygodnia przyjmuję dopochwowo luteinę, a w przyszłym tygodniu mam cytologiczne. Czy odstawić luteinę 48h przed badaniem? Boję się, że coś się stanie.
Jestem 8t+2, w 5t+3d miałam krwotok (prawdopodobnie pęknięcie krwiaka) i stąd luteina.
 
Dziewczyny, a czy ktoras z Was robila albo bedzie robic SANCO albo NIFTY? Zastanawiam sie, tylko nie bardzo rozumiem roznic pomiędzy badaniami...
Ja mialam robic Sanco (jak mowilam lekarsce ze zastanawiam sie nad Nifty lub Sanco to powiedziala ze lepiej Sanco jesli juz chce robic) , ale po ostatniej rozmowie z nia na razie odpuscilam i zrobie ewentualnie po prenatalnych (bo mialam robic juz teraz). Lekarka mowila, ze z doswiadczenia wie, ze czesto wychodza tam wyniki falszywie dodatnie, mimo dobrych wynikow usg i pappy. miala juz sporo takich przypadkow, pacjentki kierowane sa na amiopunkcje i okazuje sie, ze wszystko jest ok. Ogolnie te badania polegaja na tym samym- na badaniu dna dziecka wyodrebnionego z krwi matki. Roznica polega tylko na miejscu badan (niektore wysylane sa za granica) i na zakresie badanych nieprawidlowosci.
A będziecie robić tylko USG czy na Pappę też się decydujecie?
Osobiście nie chciałam robić Pappy, bo jakoś nie wierzę żeby zdrowie mojego maluszka zależało od statystyk i prawdopodobieństwa, ale dzisiaj zaczęłam się nad tym zastanawiać
Ja robie usg i pappe i w razie czego genetyczne. Chce sprawdzic wszystko dokladnie :)
 
Ja robię tylko usg, mam w ramach luxmedu, mąż za mnie dopłaca chyba około 130 zł na miesiąc, więc wychodzi taniej niż prowadzić tak prywatnie a jednak trochę lepiej niż na NFZ, przynajmniej tam gdzie prowadziłam końcówkę pierwszej ciąży bo pod koniec zmieniłam lekarza prowadzącego:p
 
@PasiastyOgon co do biorezonansu mi też wyszły niby niewiarygodne rzeczy, no ale się zgadza. Ja wcześniej myślałam że to w psychice bardziej bo co nie zjadłam to coś było w pewnym stopniu nie tak. A okazuje się że to mnóstwo uczuleń... jest mi ciężko cholernie, jeszcze czas na to gotowanie, ale też motywuje mnie fakt, że unikając w ciąży moich alergenów, zmniejszam drugiemu dziecku szanse na alergię, nie chce mu fundować tego co pierwszemu...
 
Dziewczyny co wy o tym myślicie abyśmy po badaniach prenatalnych utworzyły grupę prywatną? Sondaże wtedy ze spokojem każda z nas będzie mogła poczuć się bardziej komfortowo...
Myślę że tak, ale tu oczywiście jest szansa że ktoś się jeszcze dopisze. No i te najmłodsze ciążę mają prenatalne dopiero za miesiąc.
 
reklama
Ja robię tylko usg, pappy nie będę robić bo jak już wspominałam, za dużo znam fałszywych wyników i gorzkich łez wylanych przez to. A robić inwazyjną amniopunkcje z możliwością powikłań tylko dlatego, że badanie pappa się pomyliło jest dla mnie po prostu szaleństwem.
 
Do góry