Listopadowe mamy 2022

[Nowa103]

No i oczywiście, ja akurat wybieram najwyższy pakiet. Ale najniższy za prywatny poród to ok. 9 więc dla mnie 6 czy 9 tys. to już niewielka różnica po prostu No ale to ja. O ile lekarza, USG jak najbardziej popieram prywatnie to badania krwi to według mnie totalnie przepłacanie.

Sprawdzicie sobie też czy np. jak gdzieś pracujecie to nie macie pakietu w jakimś lux med bo np. w moim też mogę zrobić badania za darmo, tylko muszę się na czacie z położną umówić, żebym jej powiedziała na co chcę skierowania i ona wystawia

Ja mam pakiet w luxmedzie (z pracy) i z tego co sprawdzałam nie będę płacić za te wszystkie badania (krew i mocz), jedynie kiły się nie doszukałam w pakiecie. Ale gina mam też w ramach pakietu, tyle że to placówka współpracująca.

 

[Aleksandretta]

No właśnie tak zrozumiałam dlatego zdziwiła mnie ta kwota. Ja zdecydowałam się prowadzić ciążę prywatnie i z moich wyliczeń wyszło około 5-6tys. Oczywiście to tak w najlepszym przypadku. Ale to moja pierwsza ciąża, więc mimo że zwykle leczę się na NFZ, to w tym przypadku właśnie dla zdrowia psychicznego, wolę prywatnie.(chociaż wiem, że na NFZ też można trafić na super lekarzy, którzy nie żałują badań itp.)
Czy któraś mama jest w stanie się wypowiedzieć w kwestii tych kosztów?

Hmm, ja prowadzę ciąże prywatnie. Jestem aktualnie w 8 tc3dzien ciąży. Do tej pory na wizyty lekarskie i badania wydałam ok. 1250 zł. W 1 trymestrze będę mieć jeszcze jedna wizytę i badania Sanco. Także sam 1 trymestr zamknie się w kwocie ok. 3750 zł (bez suplementów). Później już wizyty rzadsze i badania tez te podstawowe co jakiś czas.

Do tego dochodzi koszt suplementów - ja biore takie z wyższej półki.

No i porod - planuje znów rodzic w prywatnym szpitalu.

 

[olka11135]

O, to chyba tak zrobię z tymi badaniami krwi. Mam super przychodnię, więc nie powinno być z tym większego problemu.
A ten poród prywatnie to załatwiasz sobie u swojego lekarza prowadzącego, czy jak? Ja jeszcze się nie orientowałam jak to wygląda

Dwukrotnie rodziłam na NFZ, byłam w miarę zadowolona. Ale w raz w wiekiem - po prostu mam inne potrzeby i priorytety jak np. to żeby mąż z nami mieszkał przez cały okres pobytu w nim. Dlatego też prawdopodobnie wybiorę poród w Medicover. Umowę właściwie można podpisać u nich zawsze (mam koleżankę, co podpisywała rodząc) - ale przyjmuje się, że żeby mieć pewność przyjęcia to trzeba mieć kwalifikację w okolicach 32tc (porodów przed 32tc nie przyjmują, mają II stopień)

 

[Effa89]

Ojj to u mnie zupełnie odwrotnie, w pierwszej ciąży też musiałam jeść suszone śliwki żeby jakoś sobie pomóc

mam to samo

 

[Aleksandretta]

No i oczywiście, ja akurat wybieram najwyższy pakiet. Ale najniższy za prywatny poród to ok. 9 więc dla mnie 6 czy 9 tys. to już niewielka różnica po prostu No ale to ja. O ile lekarza, USG jak najbardziej popieram prywatnie to badania krwi to według mnie totalnie przepłacanie.

Sprawdzicie sobie też czy np. jak gdzieś pracujecie to nie macie pakietu w jakimś lux med bo np. w moim też mogę zrobić badania za darmo, tylko muszę się na czacie z położną umówić, żebym jej powiedziała na co chcę skierowania i ona wystawia

No to się może spotkamy na kiedy masz termin?

 

[Effa89]

Piszecie o kosztach... ja chodzę do 3 specjalistów- ginekolog i endokrynolog prywatnie, naczyniowiec na NFZ. Podliczając koszty wizyt, badań i leków w poprzedniej ciąży wyszło mi ok 6 tys. Jakby nie patrzeć to lepiej byłoby to wydać na wyprawkę, ale ja dłuuugo szukałam lekarza przy którym utrzymam ciąże więc jakoś mi tej kasy nie szkoda

 

[Sherlook]

Ja jestem po in vitro To dopiero są koszty. Ale nie żałuję żadnej wydanej złotówki. Ja już od wczoraj mam takie ciągnięcia w podbrzuszu, dziś jeszcze jak siedzę pochylona do przodu to czuję jakby mi coś przeszkadzało i jak wstaje, to też mnie ciągnie. Ale niestety nadal nic nie widać w lustrze a wydawałoby się, że już jak czuję w środku, to powinno być widać. Ooo i sikam dziś jeszcze częściej. Myślałem, że się nie da. Teraz pomyślałam, że to może wzdęcia, a nie bobo

 

[Nana_]

Ja jestem po in vitro To dopiero są koszty. Ale nie żałuję żadnej wydanej złotówki. Ja już od wczoraj mam takie ciągnięcia w podbrzuszu, dziś jeszcze jak siedzę pochylona do przodu to czuję jakby mi coś przeszkadzało i jak wstaje, to też mnie ciągnie. Ale niestety nadal nic nie widać w lustrze a wydawałoby się, że już jak czuję w środku, to powinno być widać. Ooo i sikam dziś jeszcze częściej. Myślałem, że się nie da. Teraz pomyślałam, że to może wzdęcia, a nie bobo

Ja rozpoczęłam już diagnostykę w klinice, ale całe szczęście udało się naturalnie. Te wszystkie badania też nas sporo kosztowaly, ale oczywiście nie żałujemy
A ja właśnie czuje ciągnięcie, ale przez to nie mogę się jakoś normalnie wyprostować. Jakbym dźwigała niewiadomo ile a brzuszek płaski

 

[Sherlook]

Ja rozpoczęłam już diagnostykę w klinice, ale całe szczęście udało się naturalnie. Te wszystkie badania też nas sporo kosztowaly, ale oczywiście nie żałujemy
A ja właśnie czuje ciągnięcie, ale przez to nie mogę się jakoś normalnie wyprostować. Jakbym dźwigała niewiadomo ile a brzuszek płaski

Ja do końca miałam nadzieję, że się uda naturalnie, ale niestety. Na szczęście pierwszy transfer i udany
Tak mi też się ciężko wyprostować. Tak się zastanawiam jak teraz tak czuję a to dopiero 8+5 to co czują te kobiety w 6 miesiącu Ale ja też przez to, że mieliśmy problem z zajściem w ciążę strasznie się wsłuchuję w objawy.

 

[Blondi8]

No i oczywiście, ja akurat wybieram najwyższy pakiet. Ale najniższy za prywatny poród to ok. 9 więc dla mnie 6 czy 9 tys. to już niewielka różnica po prostu No ale to ja. O ile lekarza, USG jak najbardziej popieram prywatnie to badania krwi to według mnie totalnie przepłacanie.

Sprawdzicie sobie też czy np. jak gdzieś pracujecie to nie macie pakietu w jakimś lux med bo np. w moim też mogę zrobić badania za darmo, tylko muszę się na czacie z położną umówić, żebym jej powiedziała na co chcę skierowania i ona wystawia

A z jakiego miasta jesteś, że są u Was porody prywatne? U nas we Wrocławiu była 3 lata temu klinika ale tylko cc robili i chyba 10tys kosztowało ja tym razem cichutko marzę o domowym porodzie, ale cały czas bije się z myślami bo kurcze jakieś komplikacje i co wtedy