reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Da się przyzwyczaic do noszenia na rękach. Z tego własnie względu, że dziecko wtedy widzi świat. Jednak ja osobiście nigdy tego nie robiłam i nie pozwalalam by dziecko cały dzień na rękach było, bo przecież jeszcze nie siedzi , a jest juz w pozycji pionowej .. no i Twój kregosłup obciążony.
Moje dziecię leży głównie na macie na brzuchu i z tej pozycji również podziwia świat, gada , wyciaga rączki bierze zabawki. Jak jej się znudzi biorę ja do chicco i tam leży na pozycji 1( nizej jak w bujakach). Potem drzemka(ma 3), pod wieczór troszkę nosimy (ale nikomu nie pozwalam i sama tego unikam jak mus to mus). N
Robisz jak uważasz, tylko takie noszenie jest o tyle złe, że dziecko nie ćwiczy i nie zmusza siebie do wysiłku tylko patrzy na świat.
Moja szwagierka tak sobie zrobiła i syn był albo na rekach albo w kojcu(to było wieki temu ;,) i mat wtedy nie było)... i pamietam jak płakała, że każdy małego nosi, a ona nic zrobic nie moze bo on tylko rączki i płakał. Ale jak pisalam Ty robisz jak uważasz ;).. ja wolę mieć zrobione i dziecko zadowolone na macie.
Poczucie bliskosci mają zapewnioną moje do tej pory się przytulają :).
Ps. Chusta tylko skomplikowanie wygląda ;).
Jestem tego samego zdania 🙂

@Józia89. Są też nosidełka dla niemowlaka, który nie siedzi, a chusta faktycznie tylko tak skomplikowanie wygląda 🙃
 
reklama
No wiesz ja mam zdanie że tak małego dziecka nie da przyzwyczaić się do noszenia na rękach. Ile można leżeć?
Śpi w nocy - leży drzemki w ciągu dnia - leży
Jakaś tam zabawa w ciągu dnia ( mata / łóżeczko jej / nasze - leży w wózku na spacerze - leży to i chce być noszona na rękach bo w tedy obserwuje sobie ten świat.
Być może się myle 🤪 ale w ten sposób próbuje się pocieszyć 😂
Fakt że mloda jest sporo noszona i mój kręgosłup woła o pomoc 😂 ręce mnie jakoś nie bolą tylko ten kręgosłup ( mam zwyrodnienie ) .

To też nie było tak że jak ona zakwekała to ja już ja brałam na ręce bo zawsze próbowałam/ probuje ja czymś zająć zabawa czy czymkolwiek 🤪 ale jednak ręce wygrywają.
Fakt że zawsze jestem gdzieś obok niej.
Mała nie poleży na macie 15 minut i nie pobawi się tak samo w łóżeczku nie ma takiej opcji.
Na początku to tak było ale im starsza jest tym bardziej ciekawa.
Mąż próbuje żeby więcej lezala ale jakoś słabo mu to wychodzi.
Śmieje się że ma mój charakterek- mały rzadziciel 😂
Mama moja mówi że ja byłam taka sama choć dużo mniej noszona byłam za to kwekanie to była moja dobra strona 😂 i też nie mogła oddalić się dalej niż w zasięgu oczu.

No nic pozyjemy zobaczymy moze wyrosnie z tego jak zacznie raczkowac a później chodzić.

Właśnie została nakarmiona i pięknie uśmiecha się przez sen ❤️ kocham ja całym sercem ❤️ i jak trzeba będzie to bede ja tak nosić ❤️

A ile czasu leżą Wasze dzieciaki w ciągu dnia ?
Ja uważam, ze na rękach dziecko nic się nie nauczy. Ani nie ćwiczy mięśni ani nowych umiejętności. Bo jak ? Dlatego u nas jak najwiecej na macie, łóżku - a jeśli sie nudzi to ja z nim. Robimy np turlanie, zabawy ze go odwracam a on z powrotem do mnie, samoloty już robimy i jest kupa śmiechu. W ogródku tez rozkładamy mate, dotyka trawy, pies ciagle coś chce .. nawet w pracy wybieram sale gdzie mam matę lub leżankę. Coraz więcej siedzi w krzesełku i widzę, ze bardzo ładnie już sie trzyma. W krzesełku dostaje jedzonko, zabawki. Jak coś robię w kuchni.
Ręce u nas mało, bo moim zdaniem niewiele wnoszą.
 
Ja jeszcze nie płacze 🤪
Może i się da ale jak maleństwo kweczy/ płacze nie wyobrażam sobie zostawić w łóżeczku / macie itp.
To biore ja w tedy na raczki.

U nas to akurat nie ma problemu noszenia przez kogoś na rękach.
Teściowa bywa że przyjeżdża raz w tygodniu ale również bywa tak że nie ma jej 3 tygodnie. Po za tym ona jest przeciwniczka noszenia choć bierze mała jak zaczyna kwekac / popłakiwac.
Moja mama tak samo stara się ja bajerować i jak najmniej nosić 🤪
Akurat mamy są wiekowe więc oczywiste że aż tyle sil już nie mają co my mlodzi 🤪🤪
No cóż może uda nam się oddzywczaic a jak nie to mówi się trudno mamy jedna córkę więcej nie planuje więc będę ja nosić ile będzie chciała choć wiadomo że i dla jej dobra i zdrowia jakoś musimy to tak ułożyć żeby było ok 😉
Ja myślę, że wszystko trzeba wyważyć. Rozumiem Cię, bo ja też mam takiego przytulasa. Staramy się dawac ją na matę jak najwięcej, ale czasem niestety leżenie, zabawy, ćwiczenia nie wchodzą w grę. Wszystkie zabawki są be. Chce się przytulić, potrafi zasnąć podczas wspólnego "tańczenia" do muzyki. Więc my też nosimy, staram się ją układać jak w chuście lub nosimy tak jak nam pokazala neurolog, przodem do świata.
 
Jak długo młody jest noszony? Nie wiem, myślę że za długo, ale niestety trochę go przyzwyczailiśmy bo takiego małego kwękacza trudno nieraz puścić z rąk. Jednak widzę, że coraz chętniej bawi się sam, chętniej leży na brzuchu. A jak stęka to ja uczę się jak odwracać jego uwagę 🙂
 
No wiesz ja mam zdanie że tak małego dziecka nie da przyzwyczaić się do noszenia na rękach. Ile można leżeć?
Śpi w nocy - leży drzemki w ciągu dnia - leży
Jakaś tam zabawa w ciągu dnia ( mata / łóżeczko jej / nasze - leży w wózku na spacerze - leży to i chce być noszona na rękach bo w tedy obserwuje sobie ten świat.
Być może się myle 🤪 ale w ten sposób próbuje się pocieszyć 😂
Fakt że mloda jest sporo noszona i mój kręgosłup woła o pomoc 😂 ręce mnie jakoś nie bolą tylko ten kręgosłup ( mam zwyrodnienie ) .

To też nie było tak że jak ona zakwekała to ja już ja brałam na ręce bo zawsze próbowałam/ probuje ja czymś zająć zabawa czy czymkolwiek 🤪 ale jednak ręce wygrywają.
Fakt że zawsze jestem gdzieś obok niej.
Mała nie poleży na macie 15 minut i nie pobawi się tak samo w łóżeczku nie ma takiej opcji.
Na początku to tak było ale im starsza jest tym bardziej ciekawa.
Mąż próbuje żeby więcej lezala ale jakoś słabo mu to wychodzi.
Śmieje się że ma mój charakterek- mały rzadziciel 😂
Mama moja mówi że ja byłam taka sama choć dużo mniej noszona byłam za to kwekanie to była moja dobra strona 😂 i też nie mogła oddalić się dalej niż w zasięgu oczu.

No nic pozyjemy zobaczymy moze wyrosnie z tego jak zacznie raczkowac a później chodzić.

Właśnie została nakarmiona i pięknie uśmiecha się przez sen ❤️ kocham ja całym sercem ❤️ i jak trzeba będzie to bede ja tak nosić ❤️

A ile czasu leżą Wasze dzieciaki w ciągu dnia ?
U nas nie zliczę, ale leży większość dnia. Nosiliśmy bardzo mało, jeśli była marudna i płaczliwa, nie dająca się inaczej uspokoić. Tak jakoś wyszło. Też lubi być niesiona, bo więcej widzi, więc jak idę z sypialni do pokoju gdzie jest mata, to jej robię wycieczkę po mieszkaniu i pokazuję pomieszczenia, szafki otwieram itp. Leży na macie, w łóżeczku, na kanapie, na łóżku, na przewijaku, na naszych klatach (nie jest w stanie spać w ten sposób, tylko za noworodka usypiała na nas) - zwykle na brzuchu (jak śpi to niestety plecach).

Chusta wygląda skomplikowanie, ale nie jest... Tzn my umiemy jedno wiązanie. Ale u nas chusta się sprawdza jedynie jak jesteśmy w ruchu. Jak robiłam w domu coś typu wieszanie prania to już jęk, bo nudno chyba. Nosidłom, które są niby dla niesiedzących jakoś nie wierzę... Podobno trudno o zdrową postawę dla malucha wtedy.
 
Ostatnia edycja:
Wiecie jaki z tego morał? Każda z nas robi coś inaczej, ale wszystkie jesteśmy super mamami 😀
Haha no bo nasze dzieci są każde inne 😄 na każde działa coś innego.

Albo nic nie działa. Właśnie bawię się z Kubą. Leży na brzuchu i atakuje pszczołę. Jęczy niemożliwe, więc proponuję przewrót na plecki. Przewracam. Dziecko patrzy na mnie, jęczy głośniej, krzywi się i z powrotem odwraca na brzuch. Kurtyna.

I teraz że co... życie jest ciężkie czy matka mu się nie spodobała? 🤣
 
Haha no bo nasze dzieci są każde inne 😄 na każde działa coś innego.

Albo nic nie działa. Właśnie bawię się z Kubą. Leży na brzuchu i atakuje pszczołę. Jęczy niemożliwe, więc proponuję przewrót na plecki. Przewracam. Dziecko patrzy na mnie, jęczy głośniej, krzywi się i z powrotem odwraca na brzuch. Kurtyna.

I teraz że co... życie jest ciężkie czy matka mu się nie spodobała? 🤣
Omg, u mnie też się to powtarza. Jęczy na brzuchu, przewracam na plecy, wściekłość jeszcze wieksza, wraca sama na brzuch, jęczy 😀
 
reklama
I żeby nie było ja nie neguję noszenia, bo też czasem noszę(a jak są dziadki) to oni nie potrafią zrozumiec, że dziecko potrafi się już bawić. Dla mojego tescia tylko rączki i rączki, a ja mam nerwa ;), bo jest tyle sposobów by spędzić czas z dzieckiem. Każda z Was robi tak by dziecko nie marudziło i nie płakało, więc ja to rozumiem. I trzeba szukać sposobu by przekonać do podłogi ;). To tylko dla nich na plus wyjdzie :) i dla Waszych rąk. Wiecie, że ja mam o tyle porównanie, że mam 4 i się okazuje, że kolejny niemowlak taki sam... tzn bez kolek, bez noszenia itp i mogę stwierdzic, że jak maluszkowi nic nie dolega(nie boli brzuszek i ząbki, alergia, ulewanie) to chyba jest bezproblemowe... gorzej jak coś dolega to i jest plaxz i marudzenie i nic nie pasi. ..
I żeby nie było jak nie uśnie na cycusiu to lulam na rączkach uwielbiam to. Ok 1,5 roku już kładę do łóżeczka i jestem obok głaskam po główce i czytam bajki.
@Stylenka robimy podobnie :), jak jej się nudzi samotna zabawa to siadam koło niej i jest turlanie, samoloty. Daje jej piłki sensoryczne, ogladamy książeczki. Tylko u mnie jeszcze nie ma krzesełka.. muszę mezulowi powiedziec, żeby z garażu przyniósł.
@Nat_Ra młoda zasnęła sama obok mnie 21:30, a tak to leżała obok i bawiła się szeleściakiem.
 
Ostatnia edycja:
Do góry