reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Zero soli u nas nie ma szans. Często gotuje obiad i mały je z nami, a doprawiam normalnie, nie dzielę na dwa garnki. Z cukrem to dostaje go o wiele mniej niż soli. Właściwie tylko w biszkoptach, które je pewnie z raz na tydzień. Gotuję dosyć zdrowo, jak robię ciasta albo desery to są tam raczej cukry w postach bananów itp., białego cukru w niczym co sama robiłam nie dostał.
Ja jeszcze tego pilnuje, chyba czekam na tą granice 12 miesięcy żeby trochę odpuścić :)
 
reklama
Zero soli u nas nie ma szans. Często gotuje obiad i mały je z nami, a doprawiam normalnie, nie dzielę na dwa garnki. Z cukrem to dostaje go o wiele mniej niż soli. Właściwie tylko w biszkoptach, które je pewnie z raz na tydzień. Gotuję dosyć zdrowo, jak robię ciasta albo desery to są tam raczej cukry w postach bananów itp., białego cukru w niczym co sama robiłam nie dostał.
Ja gotuję taki bez soli dla niej i drugi dla nas, ale kończy się na tym że je trochę tego i trochę tego 😄
 
Ja gotuję taki bez soli dla niej i drugi dla nas, ale kończy się na tym że je trochę tego i trochę tego 😄

U nas to wyglądało tak samo. Gotowałam dla niego osobno, swoje zjadł to czekał aż dostanie nasze. Zresztą za każdym razem jeżeli ktokolwiek cokolwiek je w jego towarzystwie i się nie podzieli to robi awantury...
 
Ja jakiś miesiąc temu, może troszkę więcej odpuściłam temat soli. Jak robię małemu kotleta czy zupkę to normalnie doprawiam. Zauważyłam, że zupę o wiele chętniej wtedy zjada. Ale np jajecznicy czy omleta nie solę nadal. Co do cukru to dostaje w placuszkach (słodzę 1 łyżeczkę), w serkach czy jogurtach i to chyba tyle. Zdarzyło mi się raz dać mu ugryźć wafelka czy piernika, ale z reguły słodyczy nie dostaje w ogóle. I wcale mi do tego nie śpieszno.
 
Ja jakiś miesiąc temu, może troszkę więcej odpuściłam temat soli. Jak robię małemu kotleta czy zupkę to normalnie doprawiam. Zauważyłam, że zupę o wiele chętniej wtedy zjada. Ale np jajecznicy czy omleta nie solę nadal. Co do cukru to dostaje w placuszkach (słodzę 1 łyżeczkę), w serkach czy jogurtach i to chyba tyle. Zdarzyło mi się raz dać mu ugryźć wafelka czy piernika, ale z reguły słodyczy nie dostaje w ogóle. I wcale mi do tego nie śpieszno.
Ja jogurty daje jej na razie tylko naturalne, ale w sumie ja sama nie jem innych. Placuszki "słodzę" jej bananem :) mam też sporo dżemów bez cukru od babć, które robiły dla wnusi przetwory :)
Ale dałam jej spróbować lody :)
 
Dziewczyny moje dziecko dzisiaj spało do 9!!!i to od 20:30. Z dwoma pobudkami na jedzenie, ale jak się obudziłam to nie wiedziałam co się dzieje 😁🤣
Aż się musiałam pochwalić :D
 
Dziewczyny moje dziecko dzisiaj spało do 9!!!i to od 20:30. Z dwoma pobudkami na jedzenie, ale jak się obudziłam to nie wiedziałam co się dzieje 😁🤣
Aż się musiałam pochwalić :D

Super, bardzo się cieszę 🙂. A dziś już spać poszła? Dzień z drzemkami wyglądał standardowo? U nas gdy pierwszy raz przespał noc, to baliśmy się wejść rano do pokoju żeby sprawdzić czy żyje ( pomimo zamontowanego do łóżeczkach detektora oddechu)🤣
 
Super, bardzo się cieszę 🙂. A dziś już spać poszła? Dzień z drzemkami wyglądał standardowo? U nas gdy pierwszy raz przespał noc, to baliśmy się wejść rano do pokoju żeby sprawdzić czy żyje ( pomimo zamontowanego do łóżeczkach detektora oddechu)🤣
Dzisiaj dzień na jednej drzemce, ale spała 2h. Miała dłuższe okna aktywności, poranne 4,5h bo wcześniej nie chciała się dać położyć. A na noc trochę wcześniej bo jakoś 19:45, bo jednak tylko jedna drzemka, a okno aktywności max 4,5h jej robię
 
Dzisiaj dzień na jednej drzemce, ale spała 2h. Miała dłuższe okna aktywności, poranne 4,5h bo wcześniej nie chciała się dać położyć. A na noc trochę wcześniej bo jakoś 19:45, bo jednak tylko jedna drzemka, a okno aktywności max 4,5h jej robię

Oby dzisiejsza noc też była spokojna, Ty też już się kładź do łóżka i nadrabiaj sen 😉.
W kwestii snu najbardziej się teraz obawiam, że już się ładnie przyzwyczaił do godzin snu wieczornego i pobudki, przyjdzie żłobek i czar pryśnie 😔
 
reklama
Oby dzisiejsza noc też była spokojna, Ty też już się kładź do łóżka i nadrabiaj sen 😉.
W kwestii snu najbardziej się teraz obawiam, że już się ładnie przyzwyczaił do godzin snu wieczornego i pobudki, przyjdzie żłobek i czar pryśnie 😔
A kiedy do żłobka? Bo moja od 1 grudnia. A ja do pracy od 1 lutego :)
 
Do góry